Wiek: 23 Dołączyła: 06 Cze 2016 Posty: 274 Skąd: Europa
Wysłany: 2018-06-12, 15:18
Po prostu ja, moja średnia około 3,8 i ja pozdrawiamy. Akurat jestem z siebie bardzo dumna. Wyszła wyżej, niż się spodziewałam.
A tak poważnie to mnie śmieszy pogoń za ocenami. W liceum dopiero to zrozumiałam i mega się cieszę, że nie muszę się już przejmować takimi pierdołami.
What if I left and it made no sense
And you tell your friends and they hold your hands?
Jak tam Wam idzie na samym początku roku szkolnego? Wszystko u Was dobre?
U mnie jak na razie idzie znakomicie, ale chodzę dopiero do 8 klasy, więc w sumie nie ma się co dziwić :p Jeszcze żadnego "laczka" w tym roku złapać nie zdążyłem i oby tak zostało.
Wiek: 22 Dołączyła: 31 Sie 2017 Posty: 429 Skąd: śląskie
Wysłany: 2018-09-30, 19:05
LuxioS napisał/a:
Jak tam Wam idzie na samym początku roku szkolnego? Wszystko u Was dobre?
U mnie cudownie! Nauczyciele robią diagnozy, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nic nie umiem. Jedynka już oczywiście jest, z historii (co ja robię na profilu humanistycznym?), a w przyszłości może będą i kolejne. Ten tydzień calutki pełen kartkówek i sprawdzianów, a ja tutaj beztrosko sobie piszę. Najbardziej przeraża mnie jednak to, że aby dostać 2, trzeba mieć 50%.
LuxioS, słyszałam z narzekań ósmoklasistek, że ta ostatnia klasa podstawówki to jakaś masakra. Tyyle nauki i prac domowych. To prawda? Nie macie przypadkiem za dużo wiadomości do obkucia jak na niedoszłą drugą gimnazjum?
Śugestia, jestem osobą, która jakoś nigdy się nie uczyła i do tej pory jej się to udaję ale co prawda, to prawda... Wiadomości jest dużo, podręczniki są źle przygotowane, a my na każdym kroku stresowani oraz straszeni egzaminami, jakie to one nie są trudne... Według niektórych nauczycieli w podręcznikach są nawet rzeczy z liceum, a nie ma podstaw... Co do prac domowych, to już zależy od nauczyciela ale ja i tak większość prac spisuję, bo po co je odrabiać