Wysłany: 2014-11-14, 16:23 Gotham, Arrow, Flash i inne
Ogląda ktoś seriale na podstawie komiksów?
Oprócz tych wymienionych w temacie, próbowałem zmęczyć Agents of Shield, ale nudne się zrobiło i na drugim sezonie przestałem śledzić.
Wiek: 34 Dołączył: 27 Sie 2014 Posty: 476 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-11-14, 22:44
Jestem wielkim fanem produkcji o superbohaterach i wszystkiego co dzieje się wokół. Choć nie czytam komiksów, staram się być na bieżąco z tym co dzieje się w świecie kinowym i telewizyjnym w tej kwestii. Uważam, że to co zrobił w kinie Marvel to jakiś przełom w kinie, projekt piękny nie tylko w zamyśle, ale w samej realizacji (Avengers ). Ale tu miało być o serialach.
Sposób realizacji seriali i ich motywy przewodnie (seriali wykorzystujących znanych superbohaterów) zdają się być elementem kluczowym jeśli chodzi o sukces produkcji. W kwestii seriali o świecie DC/Marvela sprowadza się to do użycia odpowiednich proporcji między stylizacją fantastyczną + komiksową (Sin City - niemal dokładne przełożenie kadrów z komiksu na ekran; luźne podejście do tematyki superbohaterów w Avengers) a realistyczną (Batmany Nolana, gdzie klimat jest ciężki i faktycznie możemy wyobrazić sobie, że te wydarzenia mają prawo zajść).
Seriale stajni DC (batman, superman, zielona latarnia, arrow, flash, gotham):
Arrow - produkcja, która szybko mnie do siebie przekonała, przez świetne wyważenie realizmu z fikcją. Fabuła w drugim sezonie była dla mnie na tyle lepsza niż w pierwszej, że choć elementy komiksowe (maska, mirracuru, czerwony kombinezon Red Arrowa, który pojawił się na początku trzeciej serii) zostały wyraźniej nakreślone - serial podoba mi się bardziej niż wcześniej. Ma ciekawych bohaterów i wiarygodne problemy obyczajowe - wątek Black Canny (nie googlajcie, jeśli nie wiecie kto to - SPOILERS!) i jej problemy, relacja między członkami rodziny Queenów i sama postać Olivera.
The Flash - Stosunkowo świeża produkcja, gdzie świat przedstawiony jest tym samym, który widzimy w Arrow (to samo zrobił Marvel ze swoim kinowym uniwersum), co twórcy pokazali nam już w pierwszej odcinku, gdzie Barry spotyka się z Oliverem i prosi go o radę. Nie jest to bynajmniej ponawianie odswieżony kotlet, a produkcja znacznie różniąca się od Arrow. Przede wszystkim klimat serialu jest znacznie lżejszy, bardziej fantastyczny od pierwszego odcinka, ale potraktowany z dystansem, reżyser nie sili się na niepasujący tu realizm, a celowo udaje się bardziej w kierunku SF. Zupełnie inaczej wygląda też kwestia głównego bohatera - Oliver Queen już na początku serialu jest wprawionym zabijaką podczas gdy Barry Allen jest zwykłych chłopakiem z superzdolnościami - nie wie do końca co ma z nimi zrobić, potrzebuje "przewodnika po superbohaterach i moralności". Nie wiem co wyniknie z tego dalej, mam nadzieję, że coś dobrego.
Gotham - ciężko powiedzieć czy ten serial dzieje się w tym samym świecie. Prawdopodobnie nie, bo oznaczałoby to, że Batman jest młodszy od Arrowa o 20 lat... i zablokowałoby cały potencjał Batmana, króla filmów i komiksów DC. Fabuła obraca się wokół młodego Gordona i zasadniczo jest produkcją podobną do dziesiątek innych "seriali o detektywach" i z całą pewnością znalazłbym wiele znacznie lepszych produkcji o podobnej tematyce. Jednak nie o to do końca chodzi - bo serial aż pęka w szwach od postaci i aluzji całego świata DC. W pierwszy odcinku poznajemy wczesną wersję Pingwina, Poison Ivy, prawdopodobnie Jokera, Edwarda Nigmy i wiele innych smaczków. Dobre do obejrzenia dla kogoś, kto orientuje się w świecie DC.
Seriale stajni MARVEL (marvel's agents of shield)
Marvel's Agents of Shield - Ciekawa produkcja. Bardzo chciałem, żeby ten serial nie ssał pały, a zrobił to. Przemęczyłem jednak pierwsze kilka (naście?) odcinków i serial znalazł równowagę. Posunął do przodu fabułę, rozwinął relacje między bohaterami, zagłębił się w nich i stał się pełnoprawnym serialem ewoluując ze zwykłego procedurala. Warto wspomnieć, że ta produkcja w przeciwieństwie do tego co będzie nam oferowało studio DC jest ściśle związane z filmami Marvela. I to czuć. Zwłaszcza, kiedy się ogląda serial na bieżąco. W jednym odcinku, który widziałem zaraz po seansie Thora 2 ekipa badała pole bitwy, którą widziałem dzień wcześniej w Thorze. Cały sequel Kapitana Ameryki ma KOLOSALNY wpływ na historię świata serialu i jego bohaterów. W innym pojawiła się przyjaciółka Thora znana z filmów. Bardzo ciekawie się to ogląda. Przynajmniej do końca pierwszego sezonu. Drugi zdaje się nie mieć już tej energii co pierwszy, i choć z pewnościa wrócę do niego i nadrobię zaległe odcinki - na ten moment odkładam go na półkę, bo mam ciekawsze seriale do oglądania.
Proszę, niech ktoś to przeczyta i się ustosunkuje, nawysilałem się
Z wymienionych przez Was seriali słyszałam tylko o Arrow i Gotham. Ten pierwszy jakoś specjalnie mnie nie zainteresował, natomiast Gotham wisi na mojej liście "do obejrzenia".
Avadakedaver, Agents of Shield mnie zaciekawiło. Chociaż nie wiem, czy chce mi się oglądać kilka/kilkanaście słabych odcinków pierwszego sezonu tylko po to, żeby przy drugim sezonie też się męczyć. Ale sprawdzę go na pewno.
Wiek: 34 Dołączył: 27 Sie 2014 Posty: 476 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-11-15, 23:12
Znacznie ciężej się to oglądało na bieżąco. Po prostu każdy liczył na coś więcej i się zwiódł. Teraz lepiej by mi się to oglądało, jakbym wiedział, że za kilka odcinków akcja ruszy z kopyta
Wiek: 29 Dołączył: 14 Sie 2014 Posty: 747 Skąd: pomorskie
Wysłany: 2015-05-17, 21:51
Jedno słowo. DAREDEVIL. Ktoś, coś? Polecam. Nie mylcie tego z tym beznadziejnym gniotem, którego wypuścili jako pełnometrażowkę. Teraz powstał serial od Netflixu z Charlie'm Cox'em i jestem zakochana.