Wiek: 30 Dołączyła: 21 Lip 2015 Posty: 970 Skąd: Polska
Wysłany: 2021-07-10, 13:24
WhiteBlankPage., dzięki! Kupiłam sobie takie same. A oprócz tego skarpetki turystyczne.
„Ty, twe radości i smutki, twe wspomnienia i ambicje, twoje poczucie tożsamości i wolnej woli to w rzeczywistości nic więcej niż aktywność wielkiego zbioru komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek.” "Życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową."
Wiek: 30 Dołączyła: 21 Lip 2015 Posty: 970 Skąd: Polska
Wysłany: 2021-07-27, 10:54
WhiteBlankPage., kijki świetnie się sprawdziły. Dzięki za polecenie!
„Ty, twe radości i smutki, twe wspomnienia i ambicje, twoje poczucie tożsamości i wolnej woli to w rzeczywistości nic więcej niż aktywność wielkiego zbioru komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek.” "Życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową."
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10523 Skąd: świat
Wysłany: 2022-05-13, 11:59
O ile nie mam pomysłu, co by TPN mógł zrobić, aby w końcu mogli wyegzekwować kary za wybieranie się w góry w trampkach lub klapkach, to aby ludzie przestali wchodzić na zamknięte szlaki z np. powodu niedźwiedzi:
Tablica z narysowanym smutnym niedźwiadkiem, umieszczona pod tablicą z info o zamkniętym szlaku z hasłem: "Nie każ mi cierpieć, idioci są ciężkostrawni"
i info o monitoringu.
A tak w odległości ok 100 - 200m już na zamkniętym szlaku skrzynka na zasadzie fotoradaru. I mandacik wysokości 2 tygodniowego pobytu 4 osobowej rodziny w Zakopanem. Tu nawet nie trzeba się zastanawiać czy inflacja czy nie - człowiek różnicy nie widzi.
Może właśnie chodzi o to, że forma przekazu, musi być takim osobom bliższa, by zrozumieli, że zamknięty szlak to nie widzimisie... ale właśnie misie ?
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
2 tygodniowego pobytu 4 osobowej rodziny w Zakopanem.
Miej litość. To okropna wizja nawet abstrahując od pieniędzy.
It has been said that astronomy is a humbling and character-building experience. There is perhaps no better demonstration of the folly of human conceits than this distant image of our tiny world.
Może właśnie chodzi o to, że forma przekazu, musi być takim osobom bliższa, by zrozumieli, że zamknięty szlak to nie widzimisie... ale właśnie misie ?
Takich ludzi nic nie odstraszy. Na Słowacji gdy niedźwiedzie za mocno wchodzą do miasta czy za często przecinają ścieżki z człowiekiem - niedźwiedzie kończą swój żywot.
Ludzie karmiący dzikie zwierzęta mimo tabliczek i potem takie zwierzę trzeba uśpić.
Ilość ludzi, którzy dźwigają ciężkie żarcie i picie na szczyt góry a pustych opakowań nie są w stanie znieść na dół, tylko lepiej wywalić w krzaki, łącznie ze zużytymi pampersami czy podpaskami.
Ilość ludzi, którzy mimo ostrzeżeń i znaków wchodzą na zbyt cienki lód.
Ilość ludzi, która nie ma nawet minimum kultury mijania się na szlakach i się przepycha...
Rok temu chyba po raz ostatni pojechałam na urlopie w szczycie sezonu turystycznego w Tatry. Nie polecam.
Przy tabliczce o zamkniętym szlaku musiałby chyba stać strażnik z bloczkiem mandatowym i srogą karą finansową.
Chociaż TPN podnosi ceny biletów wejścia i ceny za sławny parking w Palenicy Białczańskiej, ludzie lamentują a i tak jadą i płacą, więc nie wiem czy kary by coś zmieniły? Pewnie ludzie by zaczęli kombinować jak ominąć "fotoradar" lub takiego strażnika...
z np. powodu niedźwiedzi:
Tablica z narysowanym smutnym niedźwiadkiem, umieszczona pod tablicą z info o zamkniętym szlaku z hasłem: "Nie każ mi cierpieć, idioci są ciężkostrawni"
i info o monitoringu.
Spotkałaś takich turystów? Pytam bo ludzie raczej boją się iść tam gdzie "grasuje" niedźwiedzica z młodymi
<<< Dodano: 2022-06-29, 14:06 >>>
Euphoriall napisał/a:
I mandacik wysokości 2 tygodniowego pobytu 4 osobowej rodziny w Zakopanem.
Wielu ludzi nie ogarnia edukacji i choćby sprawdzania informacji pogodowych jak idą w góry, nie obserwują otoczenia, cisną byle do przodu, byle bliżej.
No to było niebezpieczne.. trzeba uważać, niedźwiadki mogą być groźne, szczególnie te po słowackiej stronie, mniej oswojone z obecnością człowieka... chociaż podejrzewam że większość z nas wyciągnęła by aparat żeby chociaż kilka zdjęć cyknąć
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10523 Skąd: świat
Wysłany: 2022-07-01, 09:38
maclan napisał/a:
Spotkałaś takich turystów? Pytam bo ludzie raczej boją się iść tam gdzie "grasuje" niedźwiedzica z młodymi
Nie wychodzę na zamknięte szlaki więc mi by było ciężko. Ale że turyści wchodzą na zamknięte szlaki - wystarczy odpalić np. grupę TOPR-u na FB. Co chyba wiesz.
maclan napisał/a:
Pytam bo ludzie raczej boją się iść tam gdzie "grasuje" niedźwiedzica z młodymi
Jeżeli chodzi o drugi przypadek to akurat nie prawda. Poszkodowany to znajomy mojego kolegi; gość po prostu "nadział się na niedźwiedzia w kosówce pod Bobrowcem (zaskoczony niedźwiedź zranił go w udo)... sytuacja została przekręcona w szpitalu kiedy poszkodowany zapytany jak to się stało, zażartował że chciał sobie zrobić zdjęcie z niedźwiadkiem, niestety żart nie przypadł do gustu i poszedł w świat ;-) No i właśnie nie koniecznie trzeba zamkniętego szlaku żeby być zaatakowanym, ja widziałem misia np. na hali gąsienicowej, w rejonie czerwonych wierchów, przy jaskini mroźnej ;-)
Otworzyłam sezon moim ulubionym pagórkiem i to o półtora miesiąca wcześniej niż w roku poprzednim. Brakowało mi tego. Liczę na udane wyjścia, kondycja lepsza też niż zeszłej wiosny.