Witajcie. Chciałabym się poradzic. Mam niedowagę. Wyglądam strasznie (może nie bardzo), ale wystają mi żebra. Wsydzę się pokazac publicznie w kostiumie kąpielowym. Ostatnio lekarka zrobiła mi pogadankę, że muszę przytyc ( jakbym nie wiedziała, ale to nie jest takie łatwe) a przede wszystkim jeśc mięso, bo jestem w okresie w którym potrzebuje dużo białka itp. Problem w ty, że nie nawidzę mięsa i nie jem go od bardzo dawna. Chcę przytyc, ale nie mogę. Próbowałąm róznych sposobów i nic. Czy moje problemy z wagą mogą miec coś wspólnego z ciągłym stresem i problemami przede wszystkim rodzinnymi? Boję się abym nie zachorowała na anoreksję.
cierpienie, długo nie jesz mięsa? Białko zwierzęce jest potrzebne organizmowi, a brak go może spowodować częste bóle głowy i osłabienie. Dlatego tak ważne jest jedzenie różnorodnych pokarmów w okresie dojrzewania. Znam osoby, które jedzą codziennie fast foody i nie tyją nic, ba, nawet chudną a przy tym nie uprawiają żadnego sportu. Mój gdzieś ponad rok jada w McD, KFC, prawie żadnych domowych obiadów, totalne śmieci, i schudł. Ja, gdy pozwolę sobie na dłuższe odwiedziny w KFC muszę ćwiczyć Przede wszystkim zależy też to od przemiany materii.
Najlepiej to urozmaić swoją dietę. Mięso niby można zastąpić soją. Jak kto woli.
Po ziemi gonimy mare, którą każdy nosi we własnym sercu, i dopiero gdy stamtąd ucieknie, poznajemy, że to był obłęd...
cierpienie, a co na to Twój lekarz? Nerwica może być przyczyną tego, że trudno Ci przytyć, ale przede wszystkim powinnaś wykluczyć inne choroby.
Sniper napisał/a:
stosuj jakieś odżywki na mase,poszukaj w sklepach sportowych
To żeś dowalił... jeżeli ktoś ma przemianę materii, która czyni go bardzo szczupłym, ale odżywia się prawidłowo i poza niską wagą nic mu nie jest to nie powinien próbować tyć na siłę, bo to bez sensu.
Ostatnio zmieniony przez Scarlet Halo 2012-08-11, 17:54, w całości zmieniany 1 raz
To żeś dowalił... jeżeli ktoś ma przemianę materii, która czyni go bardzo szczupłym, ale odżywia się prawidłowo i poza niską wagą
Ale pisze że nie je miesa więc to nie jest normalne dla organizmu. Dlatego może powinna stosować jakies odżywki na przyrost masy,oczywiśście z umiarem.
Dlaczego niejedzenie mięsa jest nienormalne? Przecież jest wielu ludzi, którzy nie jedzą mięsa i żyją. Próbowałam zmusic się do zjedzenia tego świństwa, ale nie mogłam, jest ochydne. Wiem, że powinnam je jeśc. Wszyscy tylko w kółko to powtarzają. A może jest inny sposób, aby przytyc nie jedząc mięsa, ani nie biorąc żadnych używek?
Ostatnio zmieniony przez cierpienie 2012-08-11, 18:48, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 37 Dołączyła: 15 Kwi 2011 Posty: 698 Skąd: z krańca świata
Wysłany: 2012-08-11, 20:12
cierpienie, jeśli nie możesz jeść mięsa- nie zmuszaj się. To bez sensu.
Robiłaś sobie badania? Może masz chorą tarczycę?
Poproś lekarza o szczegółowe badania krwi, w tym TSH i badania moczu.
Jeśli wyniki wyjdą ok, to pozostaje wizyta u dietetyka, który na podstawie wywiadu z Tobą skomponuje Ci odpowiednią dietę na przytycie.
Nie bójcie się, moje myśli są takie malutkie, że będę je i po śmierci rzucał wam na płatkach śniegu spadających z nieba. A w lecie? Namyślę się! Przecież nie umieram jeszcze.
Wiek: 37 Dołączyła: 15 Kwi 2011 Posty: 698 Skąd: z krańca świata
Wysłany: 2012-08-11, 21:17
cierpienie, widać taki już masz organizm. Znam kilka takich osób, co też za wszelką cenę chciałyby przytyć,a nic im nie pomaga. Nerwy, stres też swoje robią,. Niektórzy w sytuacjach trudnych tyją, inni jeszcze chudną (Ameryki nie odkryłam).
Byłaś u dietetyka? Podpowiedziałby Ci na pewno coś:)
Trzymaj się:)
Nie bójcie się, moje myśli są takie malutkie, że będę je i po śmierci rzucał wam na płatkach śniegu spadających z nieba. A w lecie? Namyślę się! Przecież nie umieram jeszcze.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10452 Skąd: świat
Wysłany: 2012-08-12, 10:54
Ja byłam chuda jak palec od niemowlaka, potem wpadałam w anoreksję to, to już była masakra a potem bardzo dużo przytyłam na lekach.
Też miałam taką przemianę materii że nie jedna mi zazdrościła, że mogę tyle zjeść i nic nie tyłam.
Teraz już mi nie mają czego zazdrościć
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Witam
Mam problem gdyż mam 184 cm wzrostu i ważę 55 km .
Jem bardzo dużo i nic . Chce w jakiś sposób przybrać na wadze .
Może jakimś specyficznym sposobem odżywiania się .
Mogę jeść praktycznie wszystko byle by nie było tłuste .
Jak ktoś zna jakiś sprawdzony sposób , to z góry dziękuje .
edit by Evi.
ort.
Ostatnio zmieniony przez Evi 2012-08-13, 03:42, w całości zmieniany 1 raz
DarkSoul, miałem ten sam problem. Rok temu ważyłem 60 kg a teraz 70 kg.
Co się przez ten rok wydarzyło? Rzucenie palenia na pół roku i ćwiczenia. Jak chociażby troche ale systematycznie będziesz się ruszał to organizm dostanie impuls by budować mięśnie. Nie musi to byc odrazu pakowanie, ale zwykłe ćwiczenia na pobudzenie organizmu
Nie byłem u lekarza . Ale próbuje zrobić wszystko by przytyć i nic . Pale ale to nie wpływa na mój apetyt , a co do ćwiczeń to tylko siły przybrałem , a wagi nie .