[eternit]

Pozdrawiam frajera, który odesrał się psem na schodach prowadzących do mojej kamienicy.

Pozdrawiam frajera, który odesrał się psem na schodach prowadzących do mojej kamienicy.

[Delphi]

Pozdrawiam serdecznie rowerzystę, który mijał mnie przed chwilą (tj. po zmroku) na chodniku. Nie dość, że na chodniku, to jeszcze bez świateł, a na pytanie gdzie też je ma odpowiedział 'w dupie'. Mam w związku z tym pytanie. Połknął je pan, czy włożył przez odbyt?

[Jednobarwna]

Delphi, może mu nie działały. Każda sytuacja ma drugie dno. Ile razy mnie w****ił pieszy który, nie nosi odblasków po zmroku albo przechodzi nie tam gdzie trzeba i żyje. Olać takich ludzi.


W tym temacie nie przeklinamy/Ł.

[Delphi]

Z takim podejściem, to nie za długo pożyjesz.

[Jednobarwna]

Delphi, mówię z perspektywy kierowcy, pieszy nie jest taki niewinny.

[Delphi]

A ja mówię z perspektywy kierowcy, rowerzystki i pieszej - wszędzie są debile i każdy debilizm trzeba piętnować, bo może się skończyć śmiercią.

[Mustela Nivalis]

Pozdrawiam osobę, która była na tyle uprzejma, żeby wynieść worek ze śmieciami pod kontener - ale włożyć go do środka już nie. Dzięki Tobie miałam cudowne zakończenie dnia pod postacią zbierania rozmokłych odpadów rozniesionych przez dzikie zwierzęta po parkingu i boisku szkolnym. W deszczu. I półmroku. #$%^%&*