Dla mnie istotą nauki jest wprowadzenie wiedzy w praktykę w celu ulepszenia własnego życia i innych. Niestety w toku mojej edukacji (także wyższej) niestety ta "istota" była wdrażana sporadycznie.
Wiek: 32 Dołączyła: 17 Wrz 2017 Posty: 55 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-09-18, 00:44 Re: Istota nauki
Adriaen napisał/a:
Od dłuższego czasu zastanawiam się, skąd przekonanie, że w klasie maturalnej nagle trzeba się uczyć. Czy od tego nie są wszystkie lata poprzedzające?
Irytują mnie sytuacje, gdy ktoś stwierdza, że "uczył się tego x czasu temu, ale już tego nie pamięta". Czy naprawdę nauka polega tylko na zasadzie "trzech zet" (zakuj, zdaj, zapomnij)? Jeżeli tak jest, to po co tracić na to czas?
Ja zawsze uczę się w taki sposób, żeby tego nie zapomnieć. Jeżeli przyswoję jakiś materiał to dla mnie naturalne jest, że go znam i potrafię użyć w każdej chwili, bez potrzeby ponownego zaglądania do niego. Owszem, część mogę zapomnieć, ale nie wszystko.
Taki już mamy system edukacji. Musisz najpierw przebrnąć przez mniej przydatne rzeczy aby dostać się na studia. Na nich zresztą też nie wszystkie przedmioty są super przydatne, ale mimo wszystko one dają spore możliwości. Koła naukowe, kursy, praktyki z uczelni (no... z tym akurat nie mam dobrych doświadczeń). Dzięki współpracy z firmami student odnosi pewne korzyści: Microsoft Imagine/DreamSpark/MSDN-AA, oprogramowanie specjalistyczne, dostęp do laboratoriów, itd. Do tego oczywiście przedmioty fakultatywne. No ale, żeby mieć do tego dostęp trzeba się najpierw przemęczyć.