Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Tęsknota, pustka, samotność
Autor Wiadomość
AmI? 



Wiek: 25
Dołączyła: 02 Sty 2017
Posty: 29
Skąd: opolskie

Wysłany: 2017-01-23, 21:11   

Adzumi napisał/a:
Oboje się pożegnaliśmy
I ile już minęło? Czas jednak leczy rany?
silhouette napisał/a:
Macie pluszaki?
Niestety już nie, ale mam super ulubioną poduszkę do przytulania. :lol: Bo mojego pluszaka straciłam za młodu. Matka oddała dla biednych dzieci, stwierdziła że się nim nie bawię... miałam cały karton, ale kochałam tego jednego :ops:
Gravity, Też uważam, że pluszaki to najlepszy prezent. :D Tylko niektórzy twierdzą, że to pójście na łatwiznę i że niedojrzałe... pff. Nie znają się




"Jak mogę uleczyć rany, kiedy nie czuję czasu który je leczy?"
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Adzumi 



Wiek: 25
Dołączył: 18 Wrz 2016
Posty: 181
Skąd: śląskie

Wysłany: 2017-01-24, 00:01   

AmI?, tak, jest lepiej, jak myśle o niej to troche zakłuje coś, ale jednak, nie czuje się już tak odpowiedzialny :) to pomaga.
Grafiti Daj miii <3 .




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
silhouette 


Wiek: 35
Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 87
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-01-24, 13:42   

AmI? napisał/a:
Gravity, Też uważam, że pluszaki to najlepszy prezent. Tylko niektórzy twierdzą, że to pójście na łatwiznę i że niedojrzałe... pff. Nie znają się

Dlaczego rodzina na mnie krzyczy, że jestem głupia i niedojrzała, bo kocham pluszaki? Jak będę na swoim to kupię takiego ogromnego. Kiedyś takiego zobaczyłam w sklepie to prawie bym kupiła. Miałam minę jak dziecko na widok upragnionego lizaka. Niestety zająłby mi pół pokoju.




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Gravity 



Wiek: 32
Dołączyła: 24 Lip 2015
Posty: 305
Skąd: opolskie

Wysłany: 2017-01-24, 23:13   

Adzumi, jestem GRAVITY, nie Grafiti :P za to pluszaka nie dostaniesz! :krzesło:



"Ból, lubię jego brutalność
Bo wolę czuć ból niż zupełnie nic!"

Three Days Grace - Pain
 
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
AmI? 



Wiek: 25
Dołączyła: 02 Sty 2017
Posty: 29
Skąd: opolskie

Wysłany: 2017-01-25, 07:05   

Cześć Gravity. :D Widzisz? Ja dobrze napisałam, teraz mi możesz dać pluszaka skoro to lubisz. Nie ma za co. :anioł:
Czyli już mamy lekarstwo na samotność, Gravity kupuje wszystkim pluszaki i będziemy szczęśliwi. :lol:


<<< Dodano: 2017-01-25, 07:07 >>>


silhouette, Albo masz bardzo mały pokój, albo ten miś to spełnienie marzeń. :yahoo:




"Jak mogę uleczyć rany, kiedy nie czuję czasu który je leczy?"
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
silhouette 


Wiek: 35
Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 87
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-01-25, 09:24   

AmI? napisał/a:
Cześć Gravity. Widzisz? Ja dobrze napisałam, teraz mi możesz dać pluszaka skoro to lubisz. Nie ma za co.
Czyli już mamy lekarstwo na samotność, Gravity kupuje wszystkim pluszaki i będziemy szczęśliwi.


<<< Dodano: 2017-01-25, 07:07 >>>


silhouette, Albo masz bardzo mały pokój, albo ten miś to spełnienie marzeń.

Kiedy jakiś zlot? Gravity miśki rozdaje. :yahoo:
AmI?, to taki z tych co mają 160cm.




Ostatnio zmieniony przez Hedum 2017-01-25, 14:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Gravity 



Wiek: 32
Dołączyła: 24 Lip 2015
Posty: 305
Skąd: opolskie

Wysłany: 2017-01-25, 22:16   

Miśkami zawsze się podzielę, ale Błęda nie oddam nikomu! Błąd zostaje ze mną <3



"Ból, lubię jego brutalność
Bo wolę czuć ból niż zupełnie nic!"

Three Days Grace - Pain
 
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
amel
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-31, 11:14   

Okropnie doskwiera mi teraz...nie umiem sobie poradzić z samotnością...
Nie dotyczy osób, miejsc, zdarzeń...jest we mnie i nie pozwala mi się do nikogo zbliżyć...
Jestem wymęczona.




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
silhouette 


Wiek: 35
Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 87
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-02-03, 19:39   

Gravity, wyślij zdjęcie Błęda :)

Co myślicie o takich pluszakach z bijącym sercem dla maluszków?




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Sue 
Ziemniak



Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 91
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-02-05, 19:43   

Kurczę, potrzebuję człowieka. To znaczy - mam dużo ludzi, ale jakaś część mnie pozostaje dla nich niezrozumiana i czuję się przez to samotna. Kiedy siedzę w domu, muszę mieć puszczoną muzykę ze słowami/jakiegoś vlogera, żeby słyszeć czyjś głos. Jak najdłużej odwlekam moment pójścia spać, bo tak bardzo nie chcę zostawać sama. Kiedy kiedy byłam w związku, jeszcze jakoś szło, bo praktykowaliśmy wieczorne rozmowy (aż jedno nie zaśnie). Właściwie... do czasu - potem nawet tego nie miałam.
Naprawę niezrozumienie głęboko mi doskwiera. Samotność, eh, nie sądziłam, że jako ekstremalny samotnik tego doświadczę. Puszczam sobie ASMR na noc. Wtedy jakoś spokojniej zasypiam.




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
LadyRed 
Zamknięty pokój



Wiek: 32
Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 514
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2017-02-09, 18:47   

Sue, Wiesz, kiedyś też tak miałam. Chciałam tej jednej jedynej osoby która zrozumie wszystkie moje rozterki, wątpliwości i smutki. Nie było nikogo prócz stada baranów ślepych na wszystko co mnie trapiło. Po pewnym czasie pojawiła się niechęć do ludzi i milion złych i rozczarowujących znajomości gdyż poszukiwanie tej osoby która mnie zrozumie zawsze kończyło się klęską.
Doszłam do tego, że dopóki sama siebie i swoich potrzeb nie zdefiniuje, nie zrozumiem siebie. Jeśli nie rozumiem siebie to dlaczego inni mają mnie zrozumieć?
Najważniejsze jest osiągnięcie harmonii wewnętrznej. Jeśli pogodzisz się ze sobą nie będziesz frustracyjnie szukać przyjaciela. On przyjdzie sam.
Na każdej płaszczyźnie zmiany swojego życia zaczynam od siebie.




Tak strasznie się obwiniam Przyjacielu, że musiałeś umrzeć bym sobie o Tobie przypomniała!
 
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Nekomimi 
Neko-chan



Wiek: 22
Dołączyła: 13 Sie 2016
Posty: 403
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2017-03-21, 20:34   

ech... Też nikogo nie mam. Jeśli mam, to tylko w teorii, bo w szkole mam koleżankę. Ale nawet z nią czuję się samotnie, jakby kogoś brakowało.
Nie wspominając o całej klasie. Prawie nie mam z kim rozmawiać, a płeć męska (w większości) poza wf-em nie widzi nic, jakby myśleli, że po tym można coś osiągnąć. Z chłopaków słabo się ta większość uczy, dostają liczne reprymendy od matematyczki, ale chyba szkoda jej głosu i nerwów.
Nawet internet nie usuwa mi samotności - posiadanie znajomych w intrenecie nic nie daje.
Koleżanki z obozu też zniknęły, tak szybko jak się pojawiły.
Więc zostały mi dziewczynki z kocimi uszkami, one zawsze potrafią wywołać uśmiech. Oraz słodycze, ale słodycze są na chwilę, a kociouszne dziewczynki cały czas. Tylko szkoda że są "po drugiej stronie" monitora...




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Sue 
Ziemniak



Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 91
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-03-26, 18:44   

LadyRed napisał/a:
Doszłam do tego, że dopóki sama siebie i swoich potrzeb nie zdefiniuje, nie zrozumiem siebie. Jeśli nie rozumiem siebie to dlaczego inni mają mnie zrozumieć?
Najważniejsze jest osiągnięcie harmonii wewnętrznej. Jeśli pogodzisz się ze sobą nie będziesz frustracyjnie szukać przyjaciela. On przyjdzie sam.
Na każdej płaszczyźnie zmiany swojego życia zaczynam od siebie.

W zupełności się zgadzam. Faktycznie - wciąż się miotam i sama nie bardzo wiem, czego chcę i przez to moje relacje są... jakieś dziwne, o nieokreślonym charakterze i celu. A potem jeszcze mi źle, że nie pykło. A no nie mogło.

Co 3 tygodnie czuję się mniej samotna i niezrozumiana. Usługa nie tania, bo psychiatra kasuje 100 zł, ale nie zamieniłabym tego człowieka na żaden NFZ.
Poza tym odnowiłam kontakt z...hm, przyjacielem? Bliskim znajomym. Czuję zrozumienie, naprawdę udało mi się znaleźć takiego człowieka! Gdyby tylko nie mieszkał 200km ode mnie... Pisanie musi nam wystarczyć. Dziś od rana trawi mnie samotność. Spotykam się z coraz większą ilością ludzi i jest coraz gorzej.




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 630
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-04-10, 22:40   

To uczucie, gdy nawet nie masz z kim podzielić swojego sukcesu, opowiedzieć o nim. A w swojej grupie na studiach czujesz się wyobcowana - podejść do nich można, ale czuje się jakbym była obok i na siłę się narzucała, odejść bez rozmowy - głupio, ale bez tych emocji, że "po co tam jestem". Dzisiaj naprawdę poczułam się osamotniona, wyobcowana ... nie potrafię powiedzieć, dlaczego nie umiem wytworzyć jakiś normalnych relacji ...



Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-04-10, 23:11   

A ja mam z kim się dzielić codziennymi przeżyciami, a mimo to czuję się samotnie. Jak? Sama nie wiem. Chyba jest to sprawa niezrozumienia moich dziwnych myśli, "wsparcie" opierające się tylko na "będzie dobrze", "zmień podejście". Nikt nie bierze tego, co czuję na poważnie.



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 12