Dołączyła: 30 Sie 2015 Posty: 112 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2015-12-08, 00:18
lukas napisał/a:
Dziękuję za odpowiedzi.
Przyznaję: pisałem na gorąco. W sumie nie wiem czego oczekiwałem. Chyba prostego rozwiązania problemu o który codziennie rozbija się tysiące osób. xD
Ale widać, że "to coś" nie jest metafizyczne, tylko jest jakimś konkretem. Choć trudno definiowalnym. Mimo wszystko czułem/czuję się taki jakiś wybrakowany. Zwłaszcza jak spojrzę na jej poprzedniego faceta, który widocznie miał to coś, skoro z nim była. Nie chodzi tu nawet o to, że uważam się za lepszego, ale pytanie w czym on aż tak bije mnie na głowę, że ze mną nawet nie chciała spróbować.
Pewnie teraz muszę po prostu odchorować. I nie rozwalić przypadkiem przyjaźni. Chciałbym z nią to dokładnie przeanalizować, ale widzę, że jej jest źle z tym, że sytuacja wygląda jak wygląda. A nie chcę jej robić kuku.
(Przepraszam za rozpisywanie się, wykorzystuję okazję do wyrzucenia tego z siebie).
Nie masz za co przepraszać to forum po to jest. Takie sytuacje są rzeczywiście bardzo trudne, ale się bardzo często zdarzają.
Wiek: 28 Dołączył: 07 Mar 2015 Posty: 459 Skąd: śląskie
Wysłany: 2016-04-15, 17:22
Bawię się łopatką w piaskownicy.
Tak, miałem coś takiego i to całkiem niedawno. Dogadywaliśmy się dobrze, jak dla mnie nawet bardzo dobrze, jednak nie zdecydowałem się ujawnić tego co czuję. Głównie dlatego, że zbyt dużo mogłem stracić (znajomość ze świetną dziewczyną) a ona sama nie dawała mi znaków, że faktycznie coś czuje - nawet jeśli to musiała to bardzo ukrywać. Słyszałem czasem od niej jakieś pochwały, komplementy. Też podziw że tak dobrze sobie radzę w swojej trudnej sytuacji, jednak wszystko to nie przemawiało jednoznacznie za jakimś uczuciem z jej strony. A przynajmniej jak tak to odbierałem.
Kto wie jak to u niej było naprawdę, choć raczej się tego nie dowiem. Próbowałem tłumić to uczucie w sobie, ale coś się na dnie pikawy dalej tli.
Wiek: 29 Dołączyła: 27 Lip 2016 Posty: 711 Skąd: Europa
Wysłany: 2016-07-29, 00:17
Mój przyjaciel jest we mnie zakochany powiedział mi o tym na jednej imprezie, jak myślał, że zerwałam z moim chłopakiem. Myślałam, że mu przeszło po tym, jak sobie znalazł dziewczynę, ale niestety nie. Najgorsze jest to, że żyję w dużym poczuciu winy, gdyż moja przyjaciółka mówi mi, ze powinnam zerwać kontakty albo chociaż przestać się przyjaźnić - jest to jednak mój prawdziwy przyjaciel, bratnia dusza jak to mówią. No i zwykle egoistycznie nie mogę
"Na całe szczęście wiem jak radę dać bez wiary
I znalazłem wielu, którzy drogę pokazali mi.
Przez całe życie na najwyższej pędzą fali.
Pochmurne niebo im na głowy się nie zwali."
Wiek: 36 Dołączyła: 21 Wrz 2016 Posty: 80 Skąd: Europa
Wysłany: 2016-09-24, 09:41
Artemisia, miałam/mam w sumie podoba przypadłość. Mój przyjaciel też w tamtym roku przed sylwestrem stwierdził, że mu zależy na mnie jednak nie jak powinno to być w przyjaźni a w relacjach damsko - męskich.
Cóż doskonale znał swoje położenie i wiedział, że jestem już w kilkuletnim związku, nie wiem na co w sumie liczył. Nawet jakbym miała przeanalizować go jako potencjalnego partnera, absolutnie go nie widzę w tym. Dla mnie jest po prostu przyjacielem i nigdy nic więcej do niego nie poczuję.
Niestety w moim przypadku przełożyło się to na nasze relację. On myśląc, że będzie ta osobą która zmieni moje życie bardzo stał się nachalny, ja zaś żeby nie robić mu żadnych nadziei zaczęłam się odsuwać, więc obecnie nasza przyjaźń mocno na tym ucierpiała.
Eventually you'll one day know
Ostatnio zmieniony przez Adriaen 2016-09-24, 09:46, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 30 Dołączyła: 03 Gru 2013 Posty: 1083 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-11-14, 21:43
Ja się zakochałam w przyjacielu i mu o tym powiedziałam. On niestety nie odwzajemnia tego uczucia.
Mimo wszystko... nie żałuję, że tak się stało. Wiemy oboje na czym stoimy. On się ode mnie nie zdystansował a ja nie mam zamiaru z tego powodu kończyć przyjaźni. Jest dla mnie zbyt bliski i ważny. Myślę, że za jakiś czas mi przejdzie, skoro mam świadomość, że nic z tego.
Wiek: 30 Dołączyła: 01 Maj 2014 Posty: 38 Skąd: śląskie
Wysłany: 2016-12-15, 20:07 Re: Miłość do przyjaciela
panna_zuzanna napisał/a:
Nie znalazłam owego tematu.
Czy zdarzyło Wam się, że poczuliście coś do swojego przyjaciela?
A może to przyjaciel wyznał miłość?
Co zrobić i jak się zachować, gdy w najlepszej przyjaźni pojawia się uczucie?
Wierzycie w przyjaźń damsko-męską?
Mnie się zdarzyło. To jest mega nieprzyjemne uczucie.... Fatalne zauroczenie.
Jak dobrze nie mieć przyjaciela w męskim wydaniu . Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, nie mam na szczęście takich problemów i wątpię, że mi się zdarzy. Jestem cholernie odporna na wszelkie męskie uroki.
Czułam to do swojego przyjaciela. Nigdy nie powiedziałam mu tego prosto w oczy
You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
Witam może tu ktoś pomoże Albo ktoś to samo przeżywał Po rozstaniu z kobieta Ona chce się przyjaźnić itp tylko w jej wykonaniu to będzie tak jak byśmy się nie znali A ja nie potrafię tego zapomnieć wyrzucić olać itp Może nie wiem już sam w życiu tak nie miałem tak jak z Nią Taki rozpier..... w środku i tak zakochany
Wiek: 29 Dołączyła: 12 Cze 2017 Posty: 341 Skąd: Polska
Wysłany: 2019-11-05, 12:33
Miniek82 wg mnie po zakończeniu związku nie ma mowy o przyjaźni. Zawsze będzie wytykanie błędów, rozpamiętywanie. Myślę, że najlepiej ograniczyć kontakt. Poza tym każde spotkanie będzie CI przypominać o niej i uczucie, które was łączyło. Czyli kolejne nieprzyjemne uczucia
Wiek: 24 Dołączyła: 23 Cze 2019 Posty: 304 Skąd: Polska
Wysłany: 2019-11-05, 22:30
jo_aśka, przyjaźń po związku jest możliwa, ale wymaga dużo pracy, wybaczenia i wyleczenia się z siebie nawzajem. Ciężko, aby była to zdrowa całkowicie relacja, ale ma ona swój urok. Nie pojawia się ona od razu, trzeba od siebie odpocząć i na spokojnie przemyśleć moim zdaniem, ale poznanie drugiego człowieka od innej strony też może być podwaliną pod przyjaźń.
Miniek82, uważasz, że kochając tą osobę, jesteś w stanie zadowolić się tylko przyjaźnią?
Wszystko pięknie tylko co zrobić jak mozg nie jest połączony z sercem Wydaje mi się ze jest inna przyjaźń z była kobieta czy mężczyzna niż koleżanka z kolega co nie byli razem Ja bynajmniej nie potrafię Nie wiem co robić bo głowę mi rozsadza Nie mowie ze mam problem z kobietami nie jestem zły brzydki itd bylem w paru związkach Ale ten był inny i nie ujmując innym kobieta z ktorymi bylem a ta ost To dzień do nocy a tu jeb nóż w plecy i w serce masakra
WhiteBlankPage., zajrzyj w mój temat nie chcé robić offtopu.
You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go