zdobył złoty medal to ma prawo do emerytury sportowej w wieku 35 lat - czyli wtedy gdy w większości sportów już sie nie da wygrywać. I to jest dobre. I Korwin chce to znieść. I co wtedy? Kto wtedy będzie chciał trenować zamiast zdobywać inny płatny zawód?
Generalnie sporo osób... i będą się bardzo starać o obywatelstwo innego kraju. Jest tu jakiś pozytywny aspekt - mobilizowanie sportowców do nauki języków obcych.
Sugeruję: Posprawdzajcie które to są posły z waszych regionów i napiszcie im mejla, wskazującego, że jako wyborcy, zastanawiacie sie, nad nieprzedłużeniem ich kandecji.
Wiek: 34 Dołączył: 11 Gru 2014 Posty: 123 Skąd: świat
Wysłany: 2014-12-11, 20:57
Jest toczona walka z ludzką wolą, należy też zwrócić uwagę na próbę przejęcia kontroli nad masami bez wysiłku militarnego. Czym moi drodzy jest demokracja? Jest to wybór większości. Obecnie jak ostatnie i przed ostatnie wybory pokazują gro naszego społeczeństwa zostaje w domu, ludzie mają świadomość że nic się nie zmieni niezależnie od ich kandydata. Partie różnią się tylko z nazwy. Ideałem władzy byłoby społeczeństwo, które w 99% idzie do urn i głosuje tak, aby system był nienaruszony. Może głosować na partie które działają tylko legalnie - oczywiście można to uzyskać poprzez przymus prawny które nakazuje obywatelom głosowanie. Ale już trudniej nakazać postawienie krzyżyka przy odpowiednim nazwisku, ale po co się tak męczyć skoro można by wrócić do czarów, magii i charyzmy by opanować tłum przy pomocy środka który zmienia jego świadomość. To jest jeden z kierunków eksperymentów nad świadomością, który jest stosowany na nas i teraz. Przez reklamy, programy telewizyjne, książki, muzykę. Tworzenie sztucznych zagrożeń i dzielenie społeczeństwa na wrogie sobie grupy jak np homofobów i homoseksualistów; kobiet i mężczyzn - niech ze sobą walczą. To zasada rzymska - dziel i rządź. Podzielonym społeczeństwem łatwiej się rządzi. No bo popatrzcie nawet na nasze media gdzie zasiewają ziarno niezgody? Religia, seksualność, zespoły muzyczne, subkultury to wszystko walczy ze sobą - po co? Aby mógł utrzymać się system.
.... bo jakże by było fajnie aby nakłonić Rosjan aby udusili Putina, zmusić Arabów aby sami opuścili tereny sporne z Izraelem i zaprzestali walki? A najlepiej niech sami zamkną się w gettach. Kontrola świadomości czy ograniczenie jej zabiera człowiekowi jego indywidualizm i jego prawo do wyboru. Przez co jest mniej nieprzewidywalny, łatwiej się nim steruje i można go w każdej chwili nakłonić do zrobienia tego co się chce. Wystarczy tylko zrozumieć mechanikę jego działania...
PS Poprzez ręce medycyny na ich usługach, ludzie przestali być ludźmi. Nie istnieje coś takiego jak etyka zawodowa, a przysięgą Hipokratesa można sobie dzisiaj dupę podetrzeć. Istnieje korzyść, która jest wielokrotnie ważniejsza od sposobu zdobycia informacji.
Człowiek nie jest człowiekiem tylko czymś co można wykorzystać. Przestaje się liczyć jego indywidualność, jego osobowość, a liczy się potencjał umysłowy i to w jakim jest stanie. Badania są przeprowadzane, i będą niezależnie od mojego zdania i tego jak bardzo wam otworze oczy. Nie mam na celu podburzanie was, a jedynie pokazanie Wam, że nic nie jest takie jakie się wydaje. Zdałem sobie sprawę z tego, że żyjemy w dwóch światach równolegle na siebie oddziałujących. Gdzie czarny rynek to nie tylko skradzione nerki, czy narkotyki, to też ludzie wykorzystywani przez ludzi w białych rękawiczkach, jakich podziwiamy i szanujemy na ekranie telewizora.
Wiek: 39 Dołączył: 28 Sie 2012 Posty: 990 Skąd: świat
Wysłany: 2014-12-13, 05:26
Edgar napisał/a:
Czym moi drodzy jest demokracja? Jest to wybór większości. Obecnie jak ostatnie i przed ostatnie wybory pokazują gro naszego społeczeństwa zostaje w domu, ludzie mają świadomość że nic się nie zmieni niezależnie od ich kandydata. Partie różnią się tylko z nazwy
Ale dlaczego tak jest? Bym powiedział, że to nie jest wina partii politycznych, a raczej wyborców, którzy zawsze głosują zgrubsza na to samo, to znaczy na tych którzy bardziej wiarygodnie, obiecają wyborcy, że ten będzie bogaty i to zaraz po tym jak ich wybierze. Żdana partia nie powie wyborcy, że żeby być bogatym, to trzeba oszczędzać i ciężko pracować.
W 1997 roku, była "Powódź Tysiąclecia", ówczesny premier (Włodzimierz Cimoszewicz) powiedział prawdę poszkodowanym, którzy domagali się pieniędzy od państwa. Powiedział im wporst: "Trzeba się było ubezpieczać". Cóż w tym zdaniu jest złego? Toż to czysta prawda: bądź przezorny i zakładaj że róźne rzeczy mogą Ciebie spotkać. Oczywista oczywistość. Społeczeństwo odebrało to jednak jako akt arogancji i jego (społeczeństwa) lekceważenie. W taki właśnie sposób wyborcy reagują kiedy mówi się im prawdę.
Edgar napisał/a:
o jest jeden z kierunków eksperymentów nad świadomością, który jest stosowany na nas i teraz.
Kto jest za to odpowiedzialny, kto wykonuje ten eksperyment? Jest jakaś organizacja niezależna od władz państwowych? A może stojąca ponad nimi?
Edgar napisał/a:
Przez reklamy, programy telewizyjne, książki, muzykę.
Znaczy się... Nie czytać, nie oglądać, nie słuchać - zabić się, albo zbudować sobie szałas na Syberii i tam zamieszkać.
Edgar napisał/a:
. No bo popatrzcie nawet na nasze media gdzie zasiewają ziarno niezgody? Religia, seksualność, zespoły muzyczne, subkultury to wszystko walczy ze sobą - po co? Aby mógł utrzymać się system.
Zespoły muzyczne walczą ze sobą? Subkultury? Przecież z subkultu się wyrasta - są fajne jak młody człowiek próbuje budować jakoś swoją tożsamość, ale potem nie mają większego znaczenia - szukasz problemów tam gdzie ich nie ma.
Edgar napisał/a:
bo jakże by było fajnie aby nakłonić Rosjan aby udusili Putina,
O tak! Z punktu widzenia nas, Polaków, to by się cholernie przydało. Znając jednak Rosję, to po Putinie by przyszedł kolejny psychopata...
Edgar napisał/a:
Kontrola świadomości czy ograniczenie jej zabiera człowiekowi jego indywidualizm i jego prawo do wyboru
Jaki indywidualzim? Przed chwilą skrytykowałeś wszystko to co nasz dzieli (czylie de facto indywidualizm), a teraz narzekasz że ktoś Ci go zabiera.
Cytat:
PS Poprzez ręce medycyny na ich usługach, ludzie przestali być ludźmi. Nie istnieje coś takiego jak etyka zawodowa, a przysięgą Hipokratesa można sobie dzisiaj dupę podetrzeć
To czym jesteśmy? A etyka zawodowa? Owszem, istnieje, ale zależy od cech charakteru poszczególnych ludzi i od systemu prawnego, który może skutecznie eliminować patologie (np.korupcję).
Edgar napisał/a:
Człowiek nie jest człowiekiem tylko czymś co można wykorzystać.
A pomyśl jak było kiedyś! Chłop próbował sobie buraki uprawiać i dwie krowy hodować, żeby rodznę wyżywić, przychodzili urzędnicy armii cesarskiej i chłopa, bez pytania, wsadzali w kamasze. Chłop szedł na wojnę! Możni grali nim w szachy, a jego rodzina z głodu zdychała. Chłop nie miał prawa głosu - był totalitarny system władzy: Monarchia Absolutna (no, można znaleźć różnice pomiędzy monarchią absolutną, a totalitaryzmem, ale dla uproszczenia przyjmijmy, że to to samo).
Edgar napisał/a:
Przestaje się liczyć jego indywidualność, jego osobowość, a liczy się potencjał umysłowy i to w jakim jest stanie.
Wydaje mi się, że im wyższy "potencjał umysłowy", tym silniejsza samoświadomość, a zatem i indywidualizm. Ale mogę się mylić.
Edgar napisał/a:
Nie mam na celu podburzanie was, a jedynie pokazanie Wam, że nic nie jest takie jakie się wydaje.
Nie przekonałeś mnie jeszcze. Ale jeśli użyjesz mocniejszych (i badziej spójnych) argumentów, to kto wie?
Edgar napisał/a:
Gdzie czarny rynek to nie tylko skradzione nerki, czy narkotyki, to też ludzie wykorzystywani przez ludzi w białych rękawiczkach, jakich podziwiamy i szanujemy na ekranie telewizora.
Nie. "Czarny rynek", to jest konkretne, zdefiniowane pojęcie i oznacza (pokrótce), obrót towarami nielegalnymi. Chcesz opisać zjawisko szersze, to stwórz nowe pojęcie, a nie rób bałaganu znaczeniowego.
Wiek: 34 Dołączył: 11 Gru 2014 Posty: 123 Skąd: świat
Wysłany: 2014-12-13, 10:23
RobertIslay, jeżeli niemożna merytorycznie obalić argumentów strony przeciwnej, należy ją zdyskredytować w sposób, hah niekoniecznie merytoryczny...
Pozdrawiam. W dyskusje się Z Tobą zdecydowanie nie wdam.
Edgar, gdybyś przytaczał jakieś merytoryczne argumenty a nie chwytające za serce slogany i przesadzone statystyki to może byłaby i szansa równie merytorycznie się do nich odnieść. Robert odpowiedział Ci na takim poziomie, na jakim napisałeś swój post.
Wiek: 34 Dołączył: 11 Gru 2014 Posty: 123 Skąd: świat
Wysłany: 2014-12-13, 10:33
Złośnica napisał/a:
gdybyś przytaczał jakieś merytoryczne argumenty a nie chwytające za serce slogany i przesadzone statystyki to może byłaby i szansa równie merytorycznie się do nich odnieść.
Doprawdy?
Ja nie będę Was edukował. Macie już swoje lata, więc powinniście, co nie co wiedzieć.
Złośnica napisał/a:
Robert odpowiedział Ci na takim poziomie, na jakim napisałeś swój post.
Wiek: 39 Dołączył: 28 Sie 2012 Posty: 990 Skąd: świat
Wysłany: 2014-12-13, 15:33
Edgar napisał/a:
RobertIslay, jeżeli niemożna merytorycznie obalić argumentów strony przeciwnej, należy ją zdyskredytować w sposób, hah niekoniecznie merytoryczny...
Nie uważam żebym Ciebie zdysredytował. Ale jeśli czujesz się urażony, to przepraszam.
Edgar napisał/a:
Ja nie będę Was edukował. Macie już swoje lata, więc powinniście, co nie co wiedzieć.
I dobrze że nie będziesz. Owszem, coś wiemy i może dlatego trudniej jest Ci do nas trafić. Nie możesz napisać posta niepsójnego, składającego się z jakichś dziwnych ogólnieków i liczyć, że wsyzscy Ci przyklasną i podziękują za prawdę objawioną, a jak ktoś się z Tobą nie zgodzi, to się oburzać.
Tak to nie działa.
Sałatka Krystyny robi zawrotną karierę. I nadal nikt mi nie chce podać przepisu.
Fronda się oburza, że przecież nic takiego się nie stało, że w ogóle o co im chodzi, że chyba nie mają żadnych innych problemów albo znaleźli temat zastępczy. To przecież nic złego, że podczas obrad sejmu ktoś na sali jadł i serdecznie pozdrawiał innych posłów słowami "ty chamie" i podobnymi. Oczywiście z pełnymi ustami pozdrawiał... Kto ją wybrał?! Kto na nią głosował? No ludzie, to jest zachowanie (mam na myśli wyzwiska), którego bym nie zniosła w barze mlecznym, a co dopiero w sejmie. I nie tylko ja bym nie zniosła. I ta baba kogoś reprezentuje... to ja wolę nie wiedzieć jak się zachowuje statystyczny przedstawiciel grupy, która na nią głosowała, bo jeszcze jak go wpuszczę do domu, to mi nasra na podłogę.
Środa powiedziała to, co ciśnie mi się na usta od dawna (tylko, że moim zdaniem, w przeciwieństwie do zdania Środy nikt się nie interesuje), że Krysia ma zaburzenia psychiczne. Właściwie, to wielu posłom i poślicom można to zarzucić i tu kolejna myśl Środy - czy osoby z zaburzeniami psychicznymi powinny sprawować władzę? Był już kiedyś taki pomysł, żeby badać każdego, kto zostanie wybrany, ale to by oznaczało głównie oddanie władzy w państwie w ręce biegłych psychiatrów... i dodatkowe koszty.
Ona już któryś raz się tak szlachetnie zachowuje, przy okazji wypominając każdemu wokół chamstwo, brak ogłady i wszystkie te negatywne cechy, które sama niestrudzenie prezentuje, a kwestia dyscyplinowania posłów za zachowanie niegodne sali plenarnej... leży. Nie rozumiem dlaczego ewentualne zmiany miały by obowiązywać dopiero od następnej kadencji.
A wracając do Frondy, to ciekawi mnie co by powiedzieli, gdyby to Palikot albo Ryfiński zrobili to samo. Zgaduję, że by powiedzieli, że to chamstwo, zdrada stanu, brak mózgu i jeszcze obraza uczuć religijnych, bo przecież na ścianie krzyż wisi.
A ja tam wam powiem, że podobają mi się rządy pani Ewy Kopacz/wcześniej Tuska. Wybudowano ponad 1500km autostrad, prowadzono bardzo rozsądną politykę zagraniczną, w końcu doceniono pana premiera i powierzono mu bardzo zaszczytną funkcję w Europie. Pani premier obiecała dbać o Polskę jak matka o własne dzieci i to robi, była pani marszałek i minister zdrowia wzbudza zaufanie wśród Polaków swoimi wypowiedziami i ma bardzo dobre zaplecze rządowe. Potwierdzają to zresztą dziennikarze (a są to osoby bezstronne i obiektywne, nie działacze opozycyjni lub koalicyjni). Rząd potrafił się dogadać z lekarzami i górnikami, mimo, że wisiały groźby strajku, ale oni zażegnali to.
Zresztą w Polsce nie jest źle, może to nie ideał, ale nie jesteśmy jeszcze na tym poziomie co niektóre państwa zachodnie. Lekarzy mamy za darmo, jak coś ci dolega idziesz do rodzinnego, potem jak jest potrzeba to do specjalisty i nie musisz wydawać ani złotówki (pozdrawiam JKM). Ponadto ciągle podwyższana jest pensja minimalna oraz emerytury. Polska gospodarka idzie w górę, więc w tej kwestii pozostaje tylko się cieszyć. Narzekamy na podatki, ale przecież to wszystko idzie na służbę zdrowia, edukację, służby porządkowe, więc nie rozumiem tego. Afery? Zawsze były, a rządy Tuska/Kopacz znakomicie sobie z nimi radzą (nie tak jak PiS). Bezrobocie? Bez przesady, trzeba zwrócić uwagę, że wiele osób ma nie wiadomo jakie wymagania i chce od razu być dyrektorem i zarabiać 10tys. i zawyża te statystyki
No ale powiedzmy, że PO nie jest idealne (bo nie jest) to co mamy innego? PiS. Chcecie by Smoleńsk zdominował Polskę znowu, po 5 latach? Albo powrotu wojska i powrotu fali? Chcecie by kościół rządził? Mamy normalne życie w kraju, jest praca (może nie dla wszystkich, ale zdecydowana większość ją ma), bezpłatna służba zdrowia, darmowa edukacja, darmowe podręczniki nawet teraz dają, coraz wyższe pensje minimalne i emerytury. A do tego premiera wzbudzającego zaufanie, a nie powodującego wstyd jak pan prezes Kaczyński. Tylko, że my Polacy narzekamy na wszystko, nawet na dobre rzeczy. Bo naprawdę aktualny rząd jest w porządku
Czy tylko mi się wydaje, że Duda, Grodzka i Ogórek, to kandydaci-marionetki z bonusową opcją kozłów ofiarnych, czy wam też? Jak wygrają - będzie wygrana partii i będą podejmować decyzje jak partia każe. Jak przegrają, będzie to ich indywidualna porażka i partia będzie mogła łatwo się od nich odciąć, zwalić winę za porażkę na ich indywidualne cechy... A jak wygrają i się skompromitują, to nie będzie żal ich poświęcić, a prawdziwi decydenci nie ucierpią w razie popełnienia błędu.
Zachodzę w głowę, czemu najsłynniejszy w kraju właściciel kota sam nie kandyduje...
