Pozdrawiam panią z Instytutu Psychoterapii, która zadzwoniła do mnie, ale nie bardzo wiedziała po co i biedna co chwilę przerywała rozmowę w celach dopytania się, co ma mi powiedzieć, na co potem usłyszałam w telefonie głos innej kobiety: 'Przecież jutro ma wizytę i wszystko wyjaśnimy, zobaczymy o co chodzi'.
Pozdrawiam Pana, który zawsze mnie budzi na moim przystanku co tydzień w czwartek o 7:30, bo zawsze wtedy zasypiam w autobusie. A on zawsze pamięta, że mam tam wysiąść.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2013-12-20, 22:57
Pozdrawiam koleżankę, która wrzuciła na FB chyba wszystkie dostępne w sieci demotywatory o niehumanitarnym zabijaniu karpia . Rozumiem, że przejmuje ją los tych stworzeń, ja też nie jestem za noszeniem ich żywych w reklamówkach do domu, ale bez przesady.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
A takie coś wysłałam przed chwilą na Spotted: Stargard:
Cytat:
Pozdrawiam nażelowanego grubego blondyna w białej kurtce, który jechał 22. grudnia autobusem linii 9 (wsiedliście przy Zodiaku, pojechaliście, w stronę Pyrzyckiego) z dziewczynką na oko 10-letnią. Cieszę się, że "dba" pan o dziecko kupując mu fast foody, ale niech pan nie próbuje zmuszać dziewczyny do jedzenia rollo w autobusie! Zawinęła w jedzenie chusteczkę na czas jazdy, to niech sobie tak trzyma. Niech pan jej tego nie rozwija co chwila i nie powtarza 'no jedz!'. Nic jej się nie stanie ja poczeka te 20 minut. Proszę jej nie zmuszać do jedzenia, kiedy może ubrudzić siebie i innych lub się zakrztusić. Tyle młodsza, a o tyle bardziej kulturalna.
Pozdrawiam pana, który postanowił dziś w tramwaju zatańczyć.
<<< Dodano: 2014-09-30, 22:21 >>>
Pozdrawiam pana, który dziś w jednym z popularnych barów szybkiej obsługi zamówił tyle jedzenia, że nie zmieściło się ono na dwóch złączonych stolikach... A potem to wszystko błyskawicznie zjadł i poszedł po dokładkę.
Pozdrawiam mieszkankę Sochaczewa, która usłyszawszy, jak jej dziecko mówi "poszedłem" poprawiła je zdegustowana "mówi się poszłem". Mam nadzieję, że Twoje dziecko nie słucha się Ciebie we wszystkim.
Pozdrawiam kolesia, który błąkając się boso po deszczowym Dublinie, przebrany za Jezusa, głosił Prawdę, jakoby był wcieleniem Zbawiciela. Mam nadzieję, że nie rozchorował się, biedny człowiek.
Pozdrawiam dla pana owczarza, który usiadł sobie na środku mokrej drogi i zaczął się gibać w rytm muzyki ze słuchawek. Masz niezłe, kocie ruchy, ale napraw już mi ten kibel.