Również chore prowadzenie rozmowy. Cała zaistniała sytuacja wyprowadziła mnie z równowagi, doprowadziła, to kompletnego zagubienia. Wrzeszczenie do słuchawki i błaganie o brak pochopnych decyzji.
Cytat:
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
Jeszcze większą nienawiść do siebie. Żałość. Zdenerwowanie. Zmęczenie. Strach. Wszystkie negatywne uczucia wezbrały.
Cytat:
Co dalej?
Dalej? Nie wiem. Nie mam pojęcia. Wypaliłam się. Więc chyba nic dalej. Na razie nic.
Głupi jestem i se wkręcam(?), rozstanie z miłością swojego życia , jezu jaka to była wspaniała kobieta, życzę jej szczęścia.
Cytat:
Jaki był tego powód?
Konsekwencje czynów. Raczej całe życie sam sobie rzucałem kłody pod nogi.
Cytat:
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
To samo co czuję teraz, ból pleców. ulgę.
Cytat:
Co dalej?
Szarość każdego dnia nie jest już taka szara, wszystko nabiera ciemnych kolorów. Miano idioty mi pasuje. Cieszę się, że potrafię zachwycić się drobnymi, nieistotnymi rzeczami
Ostatnio zmieniony przez Sadist 2013-02-25, 12:12, w całości zmieniany 1 raz
Chciałam coś zmienić w swoim życiu. Samotność. Złość. Smutek.
Cytat:
Jaki był tego powód?
Było ich kilka:
- chciałam dobrze ale jak wiadomo, dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane,
- uświadomiłam sobie, że to moja wina, że nie mogę z nikim nawiązać bliższej relacji, boje się kontaktu z drugim człowiekiem itd,
- znowu usłyszałam jaka ja to niby jestem.
Cytat:
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
Jeszcze większy smutek. Pustkę.
Cytat:
Co dalej?
Pewnie jeszcze bardziej zacznę się izolować. Będę żyć dalej (jeśli można to nazwać życiem).
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Mar 2013 Posty: 69 Skąd: Gorzów
Wysłany: 2013-03-05, 15:24
Cytat:
Co sprawiło, że przegraliście?
brak chęci do życia, ciągłe uczucie pustki
Cytat:
Jaki był tego powód?
ciągłe zawodzenie się i ranienie mnie, mimo tego, że miałam otwarte serce i potrafiłam kochać, ciągłe wykorzystywanie, słuchanie kłamstw,w które wierzyłam
Cytat:
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
Kolejna przegrana, więcej tak nie mogę... Wstyd, złość, nienawiść do siebie, pustkę
Cytat:
Co dalej?
Sama nie wiem, zawsze gdy myślę, że może być dobrze, okazuje się,że nigdy nie jest i nie będzie.Już nie wierzę w takie rzeczy. Nie zależy mi na niczym
Ostatnio zmieniony przez burgerqueen 2013-03-05, 15:25, w całości zmieniany 1 raz
Cytat: Co sprawiło, że przegraliście?
nieradzenie sobie z dniem codziennym, z natłokiem myśli i uczuć
Cytat: Jaki był tego powód?
za dużo skłębionych myśli i natłok uczuć, często sprzecznych
Cytat: Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
chęć na więcej
Cytat: Co dalej?
zobaczymy, ale czasem się boję, że w takich chwilach nie będę umiała się zatrzymać, że pragnienie na więcej wygra ze zdrowym rozsądkiem
Ostatnio zmieniony przez 2013-03-19, 19:18, w całości zmieniany 3 razy
Kazałam się mu zamknąć jak robił mojej młodszej siostrze kazanie, że za dużo je, jest grupa, powinna schudnąć, a jak jest głodna to ma iść pobiegać. Nie wytrzymałam. Szlag mnie trafiał, więc zwróciłam mu uwagę, że za młoda jest, żeby samodzielnie dbać o linię, a jak chce jej pomóc to zamiast poniżać, mógłby np. gotować niskokaloryczne obiady. Wyszłam na tą złą. Bo nic nie wiem o życiu.
Cytat:
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
Nie wiem. Chyba nic. Zajebistą pustkę. I tyle.
Cytat:
Co dalej?
Nie mam już siły. Na nic. Więc dalej będzie nic.
Ostatnio zmieniony przez 2013-03-22, 19:57, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10452 Skąd: świat
Wysłany: 2013-03-23, 02:30
Ever, a ja Ci napiszę, że bardzo fajnie postąpiłaś, że stanęłaś w obronie siostry i przykro mi, że się pocięłaś :<
Tylko skoro tak asertywnie postąpiłaś to dlaczego wyżyłaś się na sobie?
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.