Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 388 Skąd: ...w nim ta moc ?..
Wysłany: 2011-02-20, 01:39 Film o problemie Aa
a wiecie co ?..naszła mnie szalona myśl, (po ostatniej szalonej myśli aby zdać sesję na 4.8 skończyłem ze średnią 4.6 ^ ^ )
A gdyby tak nakręcić o tym film ? Mam w tym ździebko doświadczenia, wtyki tu i tam, a chcieć to móc. Potrzebował bym jedynie duuuuużo pomocy, zajebiście dużo od wszystkich Was. Mniej więcej fabuła: Trzeba by mi głównego bohatera, który nie bał by się pokazać twarzy i opisać swoje życie. Oczywiście moglibyśmy też ujmować tak aby nie pokazywać twarzy jeśli tej osobie by to strasznie przeszkadzało, ale ze zmienić głosu już bym nie umiał.. no i potem do tego kilkanaście historii innych osób.I przede wszystkim: zorganizowanie i chęci. Moglibyśmy nagrywać powiedzmy w 3 większych miastach, Rzeszów Kraków i Lublin - moje propozycja. Jeśli zebralibyśmy grupkę powiedzmy 20,30 osób którzy naprawdę chcą coś takiego zrobić, mają możliwości, wolny czas i przede wszystkim: CHĘCI to mogło by wypalić (;
Co Wy na to Skrzaty, ?; >
( taką mini-ekipe bym zebrał, gościa od dialogów, kamerzystę, speca od efektów i reżysera ..)
I've come to bring U hell..
Psycholog nie ocenia. Psycholog analizuje każdą opcję.
KrakóW/LubliN
Ostatnio zmieniony przez 2011-02-21, 12:08, w całości zmieniany 1 raz
To żeś pojechał po bandzie... Myślę, że organizacja czegoś takiego to droga przez mękę, a utrzymanie w ryzach 20-30 osób rozproszonych po całym kraju graniczy z cudem, ale z drugiej strony jest to twórcze, ambitne i gdyby się udało pewnie także cholernie satysfakcjonujące.
Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 388 Skąd: ...w nim ta moc ?..
Wysłany: 2011-02-20, 15:08
Nakręciłem już 3 filmy z ekipą, wprawdzie amatorskie i niedługie, ale przynajmniej wiem o co w tym biega. I wiem też że to łatwe nie jest, co zaznaczyłem wcześniej.
Ale chcieć to móc (;
I've come to bring U hell..
Psycholog nie ocenia. Psycholog analizuje każdą opcję.
KrakóW/LubliN
UR5c4R3 w takim razie jeżeli tylko spodoba mi się pomysł na to co chcesz pokazać to bardzo chętnie pomogę na tyle na ile będę w stanie. Chodzi mi o to, że przykładowo nie wezmę udziału w czymś co miałoby pokazywać autoagresywnych jako wyrzutki, które należy tępić albo ofiary demonicznego opętania, ale Ciebie o coś takiego nie podejrzewam
Podobnie jak Mercy bliżej mi na ?ląsk, ale Kraków jest jeszcze w granicach mojego zasięgu. Może powinieneś założyć osobny temat na tą dyskusję.
Ostatnio zmieniony przez Scarlet Halo 2011-02-20, 16:13, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 388 Skąd: ...w nim ta moc ?..
Wysłany: 2011-02-21, 17:22
Emaleth napisał/a:
Chodzi mi o to, że przykładowo nie wezmę udziału w czymś co miałoby pokazywać autoagresywnych jako wyrzutki, które należy tępić albo ofiary demonicznego opętania
Sorry, ale poczułem się mocno urażony i obrażony. Albo mnie nie znasz albo nie wiem...
I've come to bring U hell..
Psycholog nie ocenia. Psycholog analizuje każdą opcję.
KrakóW/LubliN
Sorry, ale poczułem się mocno urażony i obrażony. Albo mnie nie znasz albo nie wiem...
Napisałam przecież, że Cię o coś takiego nie podejrzewam, a chodziło mi o podanie skrajnego przykładu czegoś co kłoci się z moim światopoglądem. I Mercy ma rację... ostatnio dużo tu o zaburzeniach i chorobach jako boskiej karze czy opętaniu i strasznie mi to na nerwy działa
A tak poza tym to bardzo jestem ciekawa jak chcesz ten problem przedstawić, co chcesz tym filmem przekazać. To co w Polsce pokazano o autoagresji (w programach czy dokumentach) jest strasznie... poniżej oczekiwań.
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2011-02-21, 18:45
A jak by to miało wyglądać jeśli chodzi o scenerie, co masz na myśli efekty specjalne?
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 388 Skąd: ...w nim ta moc ?..
Wysłany: 2011-02-22, 11:20
ta, science-fiction i ukazanie ludzi jako pomioty szatana -,-...
Film dokumentalny, prosty, gdzie główną fabułą i tematem będą problemy. Zwykły, najprostszy, aby skupić się na problenie i dobrze go zobrazować. Po co efekty specjalne...mamy miasta, domy, to były by wg. mnie główne miejsca do nagrań. Ogólnie chodziłoby o przekaz i o to co ludzie by powiedzieli, nie o ładną szatę graficzną ale o ukazanie problemu "z wewnątrz"... Bo jak słuchałem tych prowadzących z dzień dobry tvn to normalnie mi się śmiać chciało jak oni do tego podchodzą i jaką mają wiedzę ;/
Jak pokazać ? +18, bez słodzenia. Aby wywoływał efekt jak requiem dla snu.
I've come to bring U hell..
Psycholog nie ocenia. Psycholog analizuje każdą opcję.
KrakóW/LubliN
Ostatnio zmieniony przez UR 2011-02-22, 11:25, w całości zmieniany 1 raz
Zwykły, najprostszy, aby skupić się na problenie i dobrze go zobrazować.
Myślę, że fajnie by było zacząć od pokazania ludzi - w sensie każdy z nas oprócz tego, że jest autoagresywny jest też studentem, pracownikiem, matką, żoną, kolekcjonerem znaczków czy coś w tym stylu. Autoagresywni są usuwani poza nawias społeczeństwa, więc sądzę, że warto by było też pokazać, że jesteśmy ludźmi jak wszyscy inni, nie tniemy się 24/7. Mamy swoje życie, swoje plany, marzenia itp. Ja osobiście od tego bym zaczęła, a dopiero potem rozpoczęła temat autoagresji.
Fajnie by było, gdyby ludzie chcieli mówić dużo o uczuciach, a nieco mniej o samej "metodologii" i opisywać jak się czują przed, po i w trakcie, ale też jak czują się wśród ludzi, w rodzinie, w świecie.
Osobiście nie jestem za pokazaniem samego aktu okaleczania, nawet gdyby znalazł się ktoś chętny zrobić to przed kamerą, ale nie mam nic przeciwko pokazaniu śladów. Co do efektu jak w requiem... musisz zdecydować czy film ma przestrzegać przed autoagresją, uświadamiać czy pokazywać autoagresywnych jako normalnych ludzi z problemem - sądzę, że forma w każdym przypadku musiałaby być nieco inna.
Na koniec - ja lubię dokumenty bez komentarza albo z minimalnym komentarzem... dzięki temu widz może sobie sam wyrobić opinię na dany temat i żadna interpretacja nie jest mu narzucana.
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2011-02-22, 13:31
Bez narratora powinien być. I może w wakacje lub ciepły koniec wiosny. Jeśli mamy pokazać zwykłych ludzi to miejsce pracy czy tylko opowieści? Jakieś naukowe fakty.
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Jeśli zebralibyśmy grupkę powiedzmy 20,30 osób którzy naprawdę chcą coś takiego zrobić, mają możliwości, wolny czas i przede wszystkim: CHĘCI to mogło by wypalić
Nie to abym była pesymistką i negatywnie nastawioną, ale... jak dla mnie to nie wypali, że to taki słomiany zapał... Oczywiście możecie np. mi jak i też innym niedowiarkom, udowodnić, że zrobicie, że wam się to uda stworzyć...
Zwłaszcza zebrać te 20 osób...
Czekajcie, kto to książkę pisał? Wielki pan Nobody? Wszyscy byli "o super, świetnie, biorę udział", chyba od niewielu osób dostał krótką historię życia... a w efekcie i tak nic z tego nie wyszło...
Albo wystarczy przypomnieć sobie jak wyglądała organizacja zjazdu całego forum - kto pamięta? Ile to podejść było, żeby zebrać ludzi, wybrać miejsce i co najważniejsze - datę, by większości pasowała... Większość entuzjastycznie nastawiona...
Pomysły dają, nawet już jeden widz jest ale kto się odważy w filmie wystąpić...?
Jestem w stanie dojechać na nagranie wszędzie na ?ląsku i powiedzmy do dużych miast w promieniu 100 km od Katowic. Mogę pokazać blizny (o ile w tym samym kadrze nie będzie mojej twarzy) i normalnie opowiedzieć o autoagresji (już nie anonimowo). O ile oczywiście cokolwiek z tego wyjdzie. Myślę, że największy problem będzie nie tyle ze znalezieniem osób co z logistyką - wybraniem takiego czasu i miejsca żeby jak największej ilości ludzi pasowało. Do takich organizacji trzeba mieć stalowe nerwy i liczyć się z tym, że zawsze coś komuś nie będzie pasować i będzie wkur*****. Tak naprawdę wszystko zależy od organizatora, ale wypada założyć, że z 50% osób deklarujących udział może się nie wywiązać.
Żeś wymyślił duże miasta
Ludzie z AA to nie tylko południowo-wschodnia Polska.
Ja chętnie wzięłabym w czymś takim udział, ale 500km mnie przeraża. ?ląsk, Zachodnio-pomorskie, Łódzkie, Mazowsze, Wielkopolska, Dolnośląskie - tu mogę dojechać, gdy będę za wczasu wiedzieć. Do Opolskiego też.
Można by w 3 większych miastach, ale w różnych rejonach Polski, ale nie w jednym.
Taka moja logistyczna rada.
I nie muszę być anonimowa.
Ostatnio zmieniony przez Mojwa 2011-02-22, 23:33, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 40 Dołączyła: 25 Sie 2010 Posty: 412 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2011-02-22, 23:30
Jak powiecie kiedy, ja też mogę dojechać. W ogóle strasznie nie lubię i boję się podróży, ale na casting yeah! dojadę. jeśli byłaby tylko taka opcja, żeby to było w weekend, to byłoby cudnie. Mogę próbować wykombinować coś z pracą również w ciągu tygodnia, ale zawsze jest to spory problem i sporo nerwów, więc jakby się dało, chętniej w sobotę/niedzielę. ale oto jestem
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
yeah! dojadę. jeśli byłaby tylko taka opcja, żeby to było w weekend, to byłoby cudnie. Mogę próbować wykombinować coś z pracą również w ciągu tygodnia, ale zawsze jest to spory problem i sporo nerwów, więc jakby się dało, chętniej w sobotę/niedzielę. ale oto jestem 
