Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Wizyta u lekarza
Autor Wiadomość
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2012-05-04, 23:36   

Zawsze mnie zastanawiało dlaczego ludziom robi różnicę wiek lub płeć ginekologa... To tylko lekarz. Bardziej mnie martwi, że ktoś kompletnie obcy mi grzebie.



 
 
Wizyta u lekarza
Duszka 
zamknięta



Wiek: 33
Dołączyła: 18 Sie 2010
Posty: 2282
Skąd: zachodniopomorskie

Wysłany: 2012-05-04, 23:37   

rozwielitka, widzisz ja mam pewne złe wspomnienia i tyle. Mam taką zadrę jeśli chodzi o mężczyzn.



"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
 
 
Wizyta u lekarza
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2012-05-04, 23:55   

Nie mówię konkretnie o tobie, a o ogólnej tendencji. To temat obficie dyskutowany, choć chyba nikt nie dał się nigdy przekonać do zmiany zdania. I zauważ, że w przypadku ginekologa nikt się nie dziwi, że chcesz wybrać płeć lekarza, a nawet o to pytają. W przypadku innych specjalności ludzie dziwią się, że płeć lekarza może mieć dla pacjenta jakiekolwiek znaczenie. Chociaż mnie zapytali czy wole psychologa (prawie lekarz ;p) samca czy samicę.



 
 
Wizyta u lekarza
Duszka 
zamknięta



Wiek: 33
Dołączyła: 18 Sie 2010
Posty: 2282
Skąd: zachodniopomorskie

Wysłany: 2012-05-04, 23:59   

rozwielitka, no to w przypadku psychologa wybrałabym samca po złych doświadczeniach z samicami ale już się do tych darmozjadów też nie zjawię



"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
 
 
Wizyta u lekarza
zyletka 
Dziecko śmierci.



Wiek: 27
Dołączyła: 22 Sie 2012
Posty: 60
Skąd: Piekło

  Wysłany: 2012-08-22, 12:42   Bilans u lekarza.

Cześć wszystkim , jestem nowa ale nie chodzi tu o to .. No więc na początku roku szkolnego jak zawsze trzeba będzie jechać na bilans do lekarza ( waga , wzrost itd) a później karteczkę z wynikiem i opinią lekarza dostarczyć do szkoły , do wychowawcy ( w moim wypadku wychowawczyni). Do badania trzeba się rozebrać , zdjąć bluzkę i spodnie , a ja posiadam dość liczne blizny na lewym udzie , na prawym udzie głęboko wycięte serce i również blizny no i prawa ręka też nie jest w dobrym stanie, nie wiem co mam zrobić próbować to ukryć czy modlić się o cud , żeby pediatra nie zwróciła na to uwagi i nie zanotowała nic w wynikach .. pomóżcie ! :(



Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem...
 
 
Wizyta u lekarza
tup_tuś
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-22, 12:58   

Ja byłam na badaniach i nikt nigdzie nic nie zanotował. Nie notują takich rzeczy. Mają to głęboko w ,...



 
 
Wizyta u lekarza
zyletka 
Dziecko śmierci.



Wiek: 27
Dołączyła: 22 Sie 2012
Posty: 60
Skąd: Piekło

Wysłany: 2012-08-22, 12:58   

Wiem, że to serce to głupota , ale zrobiłam je ponad rok temu kiedy poznałam pewnego chłopaka , który niestety już nie żyje bo nie dał rady ale przynajmniej została pamiątka. Ja nigdy nie chodzę na te badania z koleżankami ponieważ są po za szkołą . A jeśli chodzi o rodziców .. matka wie i nic z tym nie robi .



Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem...
 
 
Wizyta u lekarza
Vince
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-22, 14:51   

Mercy napisał/a:
no sorry ale to już głupota...


nie ma to jak szczerość




 
 
Wizyta u lekarza
tup_tuś
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-22, 15:53   

Oni nawet na tym bilansie nie mają gdzie tego zapisać...
Jedyne kto zapisuje coś odnośnie twojego zachowania jest wychowawca albo rodzic o ile dobrze pamiętam... Więc możesz się nie obawiać....




 
 
Wizyta u lekarza
Evi 



Wiek: 31
Dołączyła: 28 Gru 2011
Posty: 3504
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2012-08-22, 15:54   

zyletka, jeśli to nie są świeże blizny to lekarz to oleje. Kiedy masz ten bilans? Jeśli byś miała świeże czerwone to mogłabyś się bać, ale na takie z pewnością nie zwróci uwagi :P

Co do serca, Boże, przecież jesteś młoda, co za różnica... Ja jak byłam młodsza to też sobie wycinałam serca, imiona, idealną wagę... Młodość ;d




 
 
 
Wizyta u lekarza
zyletka 
Dziecko śmierci.



Wiek: 27
Dołączyła: 22 Sie 2012
Posty: 60
Skąd: Piekło

Wysłany: 2012-08-22, 17:18   

Evicka , Bilans jest na początku roku szkolnego czyli wrzesień-październik, jeszcze mam trochę czasu żeby wszystko się zagoiło no i oczywiście postaram się nie zrobić nic nowego.. Jedyne głupstwo , które wycięłam to właśnie to serce , to było rok temu może nawet dawniej , ale nie cofnę czasu i nie żałuję swoich ran i blizn , może to przyjdzie z czasem , jak na razie mi z tym dobrze.



Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem...
 
 
Wizyta u lekarza
Evi 



Wiek: 31
Dołączyła: 28 Gru 2011
Posty: 3504
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2012-08-22, 18:21   

zyletka, to postaraj się do tego czasu nie zrobić sobie niczego nowego, a na stare blizny lekarz raczej nie zwróci uwagi :P

Mercy, a czy ktoś się tu chwali? :D Co to za różnica, czy robisz, kreski, czy wzory geometryczne, czy Monę Lisę :D Cięcie to głupota sama w sobie ^^




 
 
 
Wizyta u lekarza
zyletka 
Dziecko śmierci.



Wiek: 27
Dołączyła: 22 Sie 2012
Posty: 60
Skąd: Piekło

Wysłany: 2012-08-22, 21:09   

Mercy, po części masz rację i przyznaję, byłam głupia , że zrobiłam to serce. Ale to nie znaczy że pomyślałam "zrobię sobie serce moze zobaczy i sie zakocha". Oczywiście masz racje, to była oznaka miłości , głupiej miłości ale myślę że zmądrzałam .. to był tylko jeden raz i więcej tego nie powtórzę, a prostych cięć mam masę , po za tym litry wylanych łez i wspomnienia , których nie wyrzucę z pamięci. Patologia rodzi patologię , nie dziwię się więc, że taka jestem , ale nie zmienię siebie dopóki naprawdę nie będę tego chciała i ja to wiem.. ale nawet nie mam jak zrobić pierwszego kroku żeby sobie pomóc .. :|



Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem...
 
 
Wizyta u lekarza
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2012-08-22, 21:24   

zyletka, kiedy byłam na bilansie, lekarka nie zwróciła uwagi na moje liczne blizny. Tak jak mówią dziewczyny - gdybyś miała świeże rany, to mogłabyś mieć problem, ale nie z bliznami.
A jeśli spyta, to cóż z tego... Możesz powiedzieć wprost, że masz świadomość, że to głupota, ale jesteś na dobrej drodze by to zmienić.

Musiałby to być naprawdę ambitny lekarz, żeby chcieć wzywać z tego powodu Twoich rodziców.




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Wizyta u lekarza
zyletka 
Dziecko śmierci.



Wiek: 27
Dołączyła: 22 Sie 2012
Posty: 60
Skąd: Piekło

Wysłany: 2012-08-22, 21:28   

Ella , dziękuję . Problem w tym że na badanie idę z matką , a jak ona zobaczy to będzie tragedia :(



Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem...
 
 
Wizyta u lekarza
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 12