Zawsze mnie zastanawiało dlaczego ludziom robi różnicę wiek lub płeć ginekologa... To tylko lekarz. Bardziej mnie martwi, że ktoś kompletnie obcy mi grzebie.
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2012-05-04, 23:37
rozwielitka, widzisz ja mam pewne złe wspomnienia i tyle. Mam taką zadrę jeśli chodzi o mężczyzn.
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Nie mówię konkretnie o tobie, a o ogólnej tendencji. To temat obficie dyskutowany, choć chyba nikt nie dał się nigdy przekonać do zmiany zdania. I zauważ, że w przypadku ginekologa nikt się nie dziwi, że chcesz wybrać płeć lekarza, a nawet o to pytają. W przypadku innych specjalności ludzie dziwią się, że płeć lekarza może mieć dla pacjenta jakiekolwiek znaczenie. Chociaż mnie zapytali czy wole psychologa (prawie lekarz ;p) samca czy samicę.
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2012-05-04, 23:59
rozwielitka, no to w przypadku psychologa wybrałabym samca po złych doświadczeniach z samicami ale już się do tych darmozjadów też nie zjawię
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Wiek: 27 Dołączyła: 22 Sie 2012 Posty: 60 Skąd: Piekło
Wysłany: 2012-08-22, 12:42 Bilans u lekarza.
Cześć wszystkim , jestem nowa ale nie chodzi tu o to .. No więc na początku roku szkolnego jak zawsze trzeba będzie jechać na bilans do lekarza ( waga , wzrost itd) a później karteczkę z wynikiem i opinią lekarza dostarczyć do szkoły , do wychowawcy ( w moim wypadku wychowawczyni). Do badania trzeba się rozebrać , zdjąć bluzkę i spodnie , a ja posiadam dość liczne blizny na lewym udzie , na prawym udzie głęboko wycięte serce i również blizny no i prawa ręka też nie jest w dobrym stanie, nie wiem co mam zrobić próbować to ukryć czy modlić się o cud , żeby pediatra nie zwróciła na to uwagi i nie zanotowała nic w wynikach .. pomóżcie !
Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem...
Wiek: 27 Dołączyła: 22 Sie 2012 Posty: 60 Skąd: Piekło
Wysłany: 2012-08-22, 12:58
Wiem, że to serce to głupota , ale zrobiłam je ponad rok temu kiedy poznałam pewnego chłopaka , który niestety już nie żyje bo nie dał rady ale przynajmniej została pamiątka. Ja nigdy nie chodzę na te badania z koleżankami ponieważ są po za szkołą . A jeśli chodzi o rodziców .. matka wie i nic z tym nie robi .
Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem...
Oni nawet na tym bilansie nie mają gdzie tego zapisać...
Jedyne kto zapisuje coś odnośnie twojego zachowania jest wychowawca albo rodzic o ile dobrze pamiętam... Więc możesz się nie obawiać....
zyletka, jeśli to nie są świeże blizny to lekarz to oleje. Kiedy masz ten bilans? Jeśli byś miała świeże czerwone to mogłabyś się bać, ale na takie z pewnością nie zwróci uwagi
Co do serca, Boże, przecież jesteś młoda, co za różnica... Ja jak byłam młodsza to też sobie wycinałam serca, imiona, idealną wagę... Młodość ;d
Wiek: 27 Dołączyła: 22 Sie 2012 Posty: 60 Skąd: Piekło
Wysłany: 2012-08-22, 17:18
Evicka , Bilans jest na początku roku szkolnego czyli wrzesień-październik, jeszcze mam trochę czasu żeby wszystko się zagoiło no i oczywiście postaram się nie zrobić nic nowego.. Jedyne głupstwo , które wycięłam to właśnie to serce , to było rok temu może nawet dawniej , ale nie cofnę czasu i nie żałuję swoich ran i blizn , może to przyjdzie z czasem , jak na razie mi z tym dobrze.
Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem...
Wiek: 27 Dołączyła: 22 Sie 2012 Posty: 60 Skąd: Piekło
Wysłany: 2012-08-22, 21:09
Mercy, po części masz rację i przyznaję, byłam głupia , że zrobiłam to serce. Ale to nie znaczy że pomyślałam "zrobię sobie serce moze zobaczy i sie zakocha". Oczywiście masz racje, to była oznaka miłości , głupiej miłości ale myślę że zmądrzałam .. to był tylko jeden raz i więcej tego nie powtórzę, a prostych cięć mam masę , po za tym litry wylanych łez i wspomnienia , których nie wyrzucę z pamięci. Patologia rodzi patologię , nie dziwię się więc, że taka jestem , ale nie zmienię siebie dopóki naprawdę nie będę tego chciała i ja to wiem.. ale nawet nie mam jak zrobić pierwszego kroku żeby sobie pomóc ..
Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem...
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
Wysłany: 2012-08-22, 21:24
zyletka, kiedy byłam na bilansie, lekarka nie zwróciła uwagi na moje liczne blizny. Tak jak mówią dziewczyny - gdybyś miała świeże rany, to mogłabyś mieć problem, ale nie z bliznami.
A jeśli spyta, to cóż z tego... Możesz powiedzieć wprost, że masz świadomość, że to głupota, ale jesteś na dobrej drodze by to zmienić.
Musiałby to być naprawdę ambitny lekarz, żeby chcieć wzywać z tego powodu Twoich rodziców.
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.