[Hekate]

[Chochlik]

[Gumiss]

[Chochlik]

Gumiss, a kiedy kończy się "osoba, która od kilku dni ma samochód i się jeszcze uczy", a zaczyna "babsztyl, który nie potrafi jeździć"?

Gumiss, a kiedy kończy się "osoba, która od kilku dni ma samochód i się jeszcze uczy", a zaczyna "babsztyl, który nie potrafi jeździć"?

[Gumiss]

[dorota1877]

Przepraszam, bo albo mi się wydaje albo całkiem odbiegamy od tematu.

<<< Dodano: 2014-08-05, 15:39 >>>

W sobotę 09.08.2014 wymieniamy się obrączkami.

[Castro]

Natrafiłam na temat na innym forum. W skrócie panna czeka aż partner jej się oświadczy i gubi się w wątpliwościach czy on ma poważne zamiary wobec niej. To nie był pierwszy temat w tym stylu jaki zdarzyło mi się czytać i... zastanawiam się... jeżeli kobieta chce wziąć ślub... to dlaczego się nie oświadczy?
Odpowiedzi w takich tematach zwykle mieszczą się w dwóch schematach:
a - on nie traktuje cię poważnie, zostaw go
b - naciskaj na niego/manipuluj nim/sugeruj, że byś chciała
Jest święto, jeżeli ktokolwiek w takim temacie zasugeruje, żeby to kobieta wyszła z inicjatywą i zwyczajnie zaproponowała małżeństwo. Jak Wy się na to zapatrujecie? Czy (jako kobiety) oświadczyłybyście się? Jak (jako mężczyźni) zareagowalibyście na oświadczyny kobiety?

[agogika]

Jeszcze jest opcja C (przynajmniej z moich obserwacji tak wynika):
C: Na pewno ma kochankę, inwigiluj go, sprawdzaj, śledź każdy krok, bo pewnie ma już z inną dom/rodzinę/dzieci/psa, dlatego się boi oświadczyć, żeby drugie życie nie wyszło na jaw.

[Castro]

[agogika]

[krzywdaurojona]

Mam w planach oświadczyć się.

Mam w planach oświadczyć się.

[Tokio]

Nie widzę problemu by to kobieta wyszła z inicjatywą. Z jednej strony to nawet fajne, coś innego. Świat idzie do przodu, koncepcje się zmieniają i, jak w ankiecie zostało podkreślone - mamy równouprawnienie.
Może nie uklękłabym z pierścionkiem i kwiatami, ale zrobiłabym to w inny, oryginalny sposób.

Nie widzę problemu by to kobieta wyszła z inicjatywą. Z jednej strony to nawet fajne, coś innego. Świat idzie do przodu, koncepcje się zmieniają i, jak w ankiecie zostało podkreślone - mamy równouprawnienie.
Może nie uklękłabym z pierścionkiem i kwiatami, ale zrobiłabym to w inny, oryginalny sposób.

[Castro]

[chiroptera]

Skoro tak świat idzie do przodu, to... może już w ogóle "oświadczyny" robią się trochę przestarzałe. Nie można się po prostu po partnersku dogadać, czy chce się legalizować związek czy nie?

[Adenium]

chiroptera, o tym samym pomyślałam.



Z drugiej strony ciekawi mnie jak mężczyzna widzi kwestię, że partnerka mu się oświadcza, jak takie oświadczyny mogłyby wyglądać z punktu widzenia mężczyzny...

Tylko czy jakiś mężczyzna skusi się na odpowiedź w tym temacie?

chiroptera, o tym samym pomyślałam.



Z drugiej strony ciekawi mnie jak mężczyzna widzi kwestię, że partnerka mu się oświadcza, jak takie oświadczyny mogłyby wyglądać z punktu widzenia mężczyzny...

Tylko czy jakiś mężczyzna skusi się na odpowiedź w tym temacie?