Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: chiroptera
2019-05-15, 21:56
Brak sensu istnienia
Autor Wiadomość
maka87 



Wiek: 36
Dołączył: 27 Gru 2012
Posty: 71
Skąd: katowice

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2013-01-09, 19:35   

to nie leń tylko po prostu w ciągu jednego dnia kiedy dostałem psychozy i wyladowałem tam gdzie wylądowałem ...wyładowałem sie i nie mam na nic siły tzn kondycji mam już tak od roku



zmęczony walką
 
 
 
Brak sensu istnienia
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2013-01-09, 20:28   

maka87 napisał/a:
po prostu w ciągu jednego dnia kiedy dostałem psychozy i wyladowałem tam gdzie wylądowałem

I co w związku z tym? Depresja też czasem przebiega z objawami psychotycznymi... miałam takowy epizod... było mnie dwie, a jedna była martwa - jedyną drogą aby się zespolić w jedno było aby ta żywa też umarła. Wtedy to miało dla mnie sens - nie pytaj jak... tak więc zdarza się. Pytanie dlaczego według Ciebie odjazd psychotyczny wszystko przekreśla?




Ostatnio zmieniony przez Scarlet Halo 2013-01-09, 20:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Brak sensu istnienia
niedźwiedź666 
Inferno...



Wiek: 27
Dołączył: 05 Sty 2013
Posty: 167
Skąd: ...z Ciemności...

Wysłany: 2013-01-09, 20:39   

nie wyobrażam sobie momentu, kiedy mógłbym trafić do szpitala psychiatrycznego, chociaż czasem mam wrażenie, że to by było dla mnie dobre...



Dźwigasz brzemię co jak kamień kolana gnie
co do domu ciągle woła
zapomniałeś sam co prawdą jest, a co nie
czy ją jeszcze znaleźć zdołasz...
 
 
Brak sensu istnienia
maka87 



Wiek: 36
Dołączył: 27 Gru 2012
Posty: 71
Skąd: katowice

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2013-01-10, 10:05   

Czasem żałuję że wcześniej nie zorientowałem się że jest coś ze mną nie tak wtedy może nie byłbym tak słaby



zmęczony walką
 
 
 
Brak sensu istnienia
audrey
[Usunięty]

Wysłany: 2013-01-11, 20:01   

Nie pragnę mojego szczęścia w przeciwieństwie do kilku z was, których wypowiedzi czytałam - jedyne, co odczuwam do siebie, to niezmożona niechęć i nienawiść. Codziennie myślę sobie: kurwa, zrób coś ze sobą, jesteś nieużyteczna, niekochana i niepotrzebna, zmień się. A jednak nie zmieniam się, pozostaję tą samą okropną, beznadziejną osobą, a płacz nadal nie oczyszcza mi oczu.



 
 
Brak sensu istnienia
mynia 
autoagresywna



Wiek: 31
Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 126
Skąd: Wrocław

Wysłany: 2013-01-12, 12:17   

Temat: brak sensu istnienia. Mam stany depresyjne, jestem samotna, mimo, że na co dzień ciągle coś się dzieje:uczelnia, dużo różnych ludzi, koleżanki, koledzy, uczenie się, imprezowanie, mało czasu spędzam sama ze sobą.. Gdy dużo się dzieje, zapomina się o tym, po co się w ogóle istnieje. Mi się życie podoba, mimo, że czasami jestem w kiepskim stanie.
audrey też nie lubię przebywać tylko sama ze sobą, zwłaszcza gdy nie mam jakiś pomysłów na dzień. Trzeba jakoś znaleźć sobie zajęcie, hobby, które pochłonie Twój wolny czas. Nie mieszkam z rodzicami teraz, ale w wakacje pewnie będę musiała wrócić, tam nie mam co robić i mój nastrój się zmienia. Ale już teraz myślę, bo może jakąś pracę na wakacje znaleźć, czy gdzieś pojechać. Myślałam o tym, by zrobić kurs na opiekuna i jeździć na wycieczki;)




 
 
Brak sensu istnienia
Sondag
[Usunięty]

Wysłany: 2013-01-12, 15:19   

Nieco egoistycznie walnę tutaj swój wywod dotyczący mojej depresji bo... nie mam komu o tym opowiedzieć.

Depresji jako takiej u siebie nie czuje bo mam ją od dziecka więc nie znam i nie wyobrażam sobie życia bez niej.
dostrzegam tylko pewne różnice w tym jak żyje ja a jak żyją inni i umiem ją zmetaforyzować. Ponikąd boje sie ją utracić, mimo że meczy mnie do tego stopnia że nie czuje że żyje i cienka linia dzieli mnie od definitywnej autodestrukcji. Depresja to towarzyszka mojego życia, piekna kobieta zaglądająca przez fioletowe okna mojego pokoju w którym mieszkam w mojej głwie. Ma czarne włosy i czarne oczy. Często rozmawiamy, a raczej ona mówi do mnie. Opowiada historie przez które paniczny strach nie pozwala mi się ruszyć. Strach nie pozostaje wyłącznie w mojej głowie, on żyje i trzyma mnie za ręke w reanym świecie. Za każdym razem gdy wychodzę do sklepu, gdy mam odebrać telefon, zrobić herbate czy myśleć o samej sobie. Jestem wyprana, bezrwartościowa, zablokowana. Straciłam lekkość wypowiadania sie, czesc myśli, wene.




 
 
Brak sensu istnienia
mynia 
autoagresywna



Wiek: 31
Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 126
Skąd: Wrocław

Wysłany: 2013-01-13, 20:30   

Depresję się też leczy..
Wiem, że równie dobrze ktoś mnie to może powiedzieć. Ale myślę, że jeszce nie jestem w złym stanie.




 
 
Brak sensu istnienia
NothingSpecial 



Wiek: 29
Dołączyła: 28 Lis 2012
Posty: 320
Skąd: świat

Wysłany: 2013-01-13, 20:39   

mynia napisał/a:
jeszcze


Właśnie, jeszcze. Czekanie aż będzie bardzo źle też nie jest dobrym rozwiązaniem.




I think a bullet
might hurt a little bit less
than this loneliness.
 
 
Brak sensu istnienia
paragraf
[Usunięty]

Wysłany: 2013-01-15, 23:30   

Koleżanka ma rację ale sam po sobie wiem, ze zebrać się do lekarza wcale nie jest łatwo. Mówić co nas boi też nie. Ja mam to szczęście że moje ciało funkcjonuje prawidłowo, znaczy się mam siłę żeby wstać z łóżka i nie tylko, ale i tak trzeba walczyć z problemem zanim cię wszystko przybije. Wtedy będzie trudniej.



 
 
Brak sensu istnienia
metanoied 
Dance of Eternity.



Wiek: 32
Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 458
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2013-01-16, 00:17   

audrey, cholera znam to doskonale. Tyle że w moim przypadku jest to spowodowane chyba odosobnieniem. Brakiem kogoś na dłużej i stabilizacji. Bo monotonność i alienacja jest stabilna tylko z zewnątrz, a w środku to istny koszmar.



Why are you leaving...?
You trust me because I'm lying.
Only a fool would be this kind to me
You...
 
 
 
Brak sensu istnienia
burgerqueen 



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Mar 2013
Posty: 69
Skąd: Gorzów

Wysłany: 2013-03-05, 15:47   

Brak sensu istnienia towarzyszy mi od kiedy pamiętam. Gdy wydaje mi się, że już ten sens znalazłam, okazuje się, że wszystko co czułam było błędem. Podobno życie to najcenniejsze co człowiek może mieć. Szkoda, że nie potrafię tego docenić, na tyle, by potrafić się tym cieszyć. To się zapętla, nigdy się nie skończy.



You couldn't hate enough to love
Is that supposed to be enough?
 
 
Brak sensu istnienia
martynkasss 



Wiek: 26
Dołączyła: 01 Lis 2012
Posty: 78
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2013-03-06, 22:06   

Brak sensu istnienia ciągle próbuję czymś uzuoełnić. Kupiłam gitarę, zaczęłam grać, ale w końcu to rzuciłam i wgl dużo było takich moich "zachcianek", które miały być sensem życia. Tyle że nic nie pomogło...


Zwróć uwagę na swoją pisownię. Spacje stawia się tylko PO znakach interpunkcyjnych. | Sadi




Ostatnio zmieniony przez Sadist 2013-03-06, 22:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Brak sensu istnienia
metanoied 
Dance of Eternity.



Wiek: 32
Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 458
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2013-03-08, 20:39   

martynkasss, a może po prostu za słabo się na nich skupiałaś? Lub za mało poświęciłaś im swojej uwagi, koncentracji. Hobby jest dobrym sposobem na oderwanie od złych myśli. Szczególnie, jeśli wymaga choćby częściowo kontaktu z innymi ludźmi.



Why are you leaving...?
You trust me because I'm lying.
Only a fool would be this kind to me
You...
 
 
 
Brak sensu istnienia
Niewidzialny 



Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 133
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-03-12, 00:44   

Często zastanawiam się, czy ja się do czegoś nadaję. Teraz moja egzystencja polega na wegetacji, niestety. To życie nie ma najmniejszego sensu, ale liczę tylko, że ten stan się kiedyś zmieni.



 
 
Brak sensu istnienia
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 13