Wysłany: 2014-04-11, 03:15 Into the Wild - co sądzicie?
Polecam Wam ten film. Daje bardzo dużo do myślenia, dzięki niemu możecie zobaczyć jak łatwo kogoś skrzywdzić swoimi marzeniami i jak łatwo skrzywdzić samego siebie, ale ukazują się nam też dzięki niemu prawdziwe życiowe wartości. Co w życiu jest ważne. Nie będę Wam tego mówić, sami musicie obejrzeć ten film i wyciągnąć jakąś lekcję. Koniec filmu jest podsumowaniem całego życia głównego bohatera, które skończyło się w dość młodym wieku. Pojawiła się refleksja na temat tego, czy warto być samotnym. Bohater sam rozważał, czy aby życie w głuszy i kompletna izolacja, zapadnięcie się pod ziemię było czymś dobrym. "Mógł zostać mężem, mieć rodzinę". Gwarantuje Wam płacz. Ja płaczę od samego początku. Utwory Eddiego Veddera, mojego ulubionego muzyka są zachwycające! Dodają nastrój filmowi. Emile Hirsch, grający Christophera McCandlessa niesamowicie wpasował się w postać "podróżnika estetę, którego domem jest droga". Film daje do myślenia, ja niesamowicie się wzruszam, bo przypomina mi ważnego w moim życiu człowieka. Film łapie za serce i za umysły. Oglądam go cały czas (od kilku miesięcy) i nie mogę się napłakać, namyśleć. To pierwszy film o którym myślę tak dużo i który oddał to co czuję. Naprawdę, wspaniały film i gorąco polecam.
Mój mąż mnie gorąco namawiał do tego filmu, niestety, sam seans to była totalna porażka, bo od pierwszych minut uznał za stosowne wyprowadzać wywód na temat Waldena H.D. Thoreau i mnie tym tak rozpraszał, że wyłączyłam w cholerę. Pewnie kiedyś do tego wrócę, ale póki co mam w planach nadrabianie klasyki.
'Into the wild' to chyba mój ulubiony film. Z każdym kolejnym seansem podoba mi się coraz bardziej, jest jak wino. W innych produkcjach, zawsze doszukam się błędów, coś mnie irytuje. A tutaj przeciwnie. Za każdym razem jestem zachwycona. Muzyka, zdjęcia, gra aktorska - dla mnie ten film to majstersztyk.
Film mierny, za to książka na podstawie której został nakręcony genialna. W Polsce można ją dostać pod tytułem "Wszystko za życie" autorstwa Jon'a Krakauer'a.
Polecam też "Wszystko za Everest" tego samego autora.
Bardzo lubię ten film, zawsze mnie wzrusza. Tak jak napisał nobody5, istnieje książka, niestety nie mogę jej nigdzie upolować.
Ja pożyczyłem ją od kolegi. A potem kupiłem przez allegro, niestety sam ją teraz pożyczyłem i pewnie już jej nie zobaczę
Ale pamiętam, że gdzieś ją w pdf widziałem.
Oglądałem, cóż, główny bohater zrobił to co mnie zapewne czeka w niedalekiej przyszłości, kiedy już zupełnie rozczaruje mnie cywilizacja.
:
Niestety pokazuje realne zakończenie takiej decyzji - śmierć, w przypadku tego filmu przez zatrucie, ale ile jest czarnych scenariuszy - odmrożenie, atak dzikiego zwierzęcia, ukąszenie...
Uwielbiam ten film, widziałam go kilkakrotnie i za każdym razem coś we mnie porusza. Myślę, że bez naciągania mogę stwierdzić, że to jeden z mojej TOP 10 filmów, które widziałam. Moim zdaniem każdy powinien go zobaczyć
czasem myślę że wszystko jest szaleństwem
bo świat wokół pachnie bzem i agrestem
Pamiętam, że po obejrzeniu tego filmu poleciałem do empiku i kupiłem książkę oczywiście tego samego dnia ją przeczytałem. Polecam warty obejrzenia.
Czasami leżę w trawie i wcale mnie nie widać – mruknął Osiołek – i świat jest taki ładny. A potem przychodzi ktoś i pyta: „jak się dziś czujesz?” I zaraz okazuje się, że okropnie...