Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2017-01-21, 19:15
Lennei napisał/a:
Smakołyki daje się w momencie jak pies coś dobrze zrobi albo jest w trakcie wykonywania jakiegoś ćwiczenia, zależy co ma to zrobienia. Jak pies nie chce jeść super smakowitych smakołyków, to omija mu się wcześniej porcję jedzenia, żeby na głodniaka bardziej mu się chciało jeść, a smakołyków też czasami sporo schodzi. Zamiast smakołyków niektórzy używają klikera (ale to samemu też trzeba umieć stosować i klikać w odpowiednim momencie) albo krótkiej zabawy z psem jak coś dobrze zrobi.
To brzmi jak tresura nie wychowanie.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Szamanka, nazywaj sobie jak chcesz. Jak w takim razie wyobrażasz sobie układanie psa? Zwłaszcza jeśli jest już przez Ciebie/czy Twoją rodzinę "rozkapryszony, rozwydrzony i rozpuszczony do granic możliwości"?
A, z wikipedii:
"Tresura, tresowanie – zespół działań mających na celu przyzwyczajenie, wdrożenie (nauczenie) zwierząt do wykonywania określonych czynności przez wielokrotne ich powtarzanie w jednakowych okolicznościach".
Jak chcesz aby pies znał i stosował komendy np. "waruj" i "zostań", to wiele razy z nim to powtarzasz tyle, że w różnych okolicznościach.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2017-01-21, 20:05
Lennei napisał/a:
A, z wikipedii:
"Tresura, tresowanie – zespół działań mających na celu przyzwyczajenie, wdrożenie (nauczenie) zwierząt do wykonywania określonych czynności przez wielokrotne ich powtarzanie w jednakowych okolicznościach".
Jak chcesz aby pies znał i stosował komendy np. "waruj" i "zostań", to wiele razy z nim to powtarzasz tyle, że w różnych okolicznościach.
Ale ja nie chcę, żeby "stosowała komendy". Niby po co mam ją poniżać?
Eh, chyba nie wspomniałam, że mam problem z dyskryminacją gatunkową.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Psy to zwierzęta stadne, szukanie swojego miejsca w hierarchii i dopasowywanie się do niego jest dla nich naturalne i w ogóle nieponiżające.
Skoro masz problem z zachowaniem psa, to może warto zrezygnować z metod, które nie działają?
No i osobiście nie uznaje tresury za jakąś formę dyskryminacji . To inteligentne i towarzyskie zwierzę, lubi prace z człowiekiem jeśli prowadzi się ją odpowiednio. Rezygnacja z tresury moim zdaniem źle wpływa na psa i jest zaniedbaniem.
Ostatnio zmieniony przez Hedum 2017-01-21, 23:32, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2017-01-21, 22:27
Lina Inverse napisał/a:
Psy to zwierzęta stadne, szukanie swojego miejsca w hierarchii i dopasowywanie sie do niego jest dla nich naturalne i w ogole nieponiżające.
Psy domowe, to grupa zwierząt, która została stworzona przez człowieka, by mu służyć.
Później chciano do nich dodać mieszkańców Afryki, ale się nie udało. Sęk w tym, że za Afrykańczyków wzięto się o lata ewolucji później.
I jak to ma się do tak popularnego stwierdzenia "Pies najlepszym przyjacielem człowieka"?
No... ja przyjaciół nie tresuję.
Lina Inverse napisał/a:
Skoro masz problem z zachowaniem psa, to moze warto zrezygnować z metod, ktore nie dzialaja?
Generalnie problem jest we mnie, bo mam do niej za miękkie serce. Ale jak mam nie mieć, gdy przez lata choroby to ona była ze mną jedyna całe dnie w domu i gdy miałam atak, to ona przy mnie była zawsze?
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Wiek: 30 Dołączyła: 29 Lis 2010 Posty: 3162 Skąd: Europa
Wysłany: 2017-01-21, 23:01
Szamanka, pies jest moim najlepszym przyjacielem, co nie oznacza ze ma ciągle leżeć na kanapie i jeść. Psy są, jak są dzieci i potrzebują dyscypliny bo wtedy im się lepiej funkcjonuje. Poza tym bardzo lubią u uczyć komend i lepiej sie rozwijają dzięki temu.
"Nie możesz kontrolować wszystkiego, co cię spotyka, ale możesz postanowić, że nie będzie cię to ograniczać".
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2017-01-21, 23:10
Cytat:
Szamanka, pies jest moim najlepszym przyjacielem, co nie oznacza ze ma ciągle leżeć na kanapie i jeść. Psy są, jak są dzieci
O, i to mi się podoba. Dzieci też się nie tresuje.
Tak, czepiam się nazewnictwa, bo to ono tą paranoję propaguje.
Yennefer napisał/a:
Poza tym bardzo lubią u uczyć komend
A to widzisz, nie wszystkie. Pies też ma swoje humorki. Nawet w trakcie tresury nie słucha i co. Nie chce mu się w danej chwili. Ma prawo nie słuchać, skoro jest "jak dziecko". Są bestie, co je za to biją (I tu mówię teraz o wszystkich zwierzętach), jakim prawem?
Jak skatujesz dziecko, bo płacze, to Cię zamkną w więzieniu. Jak skatujesz psa, bo wyje, dostaniesz grzywnę.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Później chciano do nich dodać mieszkańców Afryki, ale się nie udało. Sęk w tym, że za Afrykańczyków wzięto się o lata ewolucji później.
Nie uważasz, że to trochę niesmaczne? Stawiać znak równości między wilkiem, a człowiekiem i twierdzić, że nie udało się tego drugiego udomowić, bo za późno się za to zabrano? A nie na przykład dlatego, że to gatunek inny niż wilk, równie rozwinięty co noo... człowiek? Bo wiesz... człowiek też człowiek.
Szamanka napisał/a:
Dzieci też się nie tresuje
To może sięgnijmy do słownika...
Cytat:
tresura
1. uczenie zwierząt wykonywania poleceń;
2. uczenie kogoś przy użyciu surowych kar, stosowania zakazów i nakazów
Cytat:
wychowanie
1. wszystkie zabiegi mające na celu ukształtowanie człowieka; wyuczenie; wykształcenie; edukacja;
2. ogłada towarzyska; umiejętność poprawnego zachowania się
Także musisz się pogodzić z okrucieństwem języka polskiego.
A... dlaczego? Co jest tu dyskryminującego? Zwierzęta są dyskryminowane, bo istnieje słowo, które określa zbiór działań mających na celu wywołanie u nich pożądanych zachowań? Czy ludzie są dyskryminowani, że istnieje słowo, które określa zbiór działań mających na celu wywołanie u nich pożądanych zachowań? Bardziej niedyskryminujące byłoby, gdyby nie istniało na to żadne słowo? Może jeszcze słowo "procedura" dyskryminuje pracowników, którzy mają w określonych sytuacjach zachowywać się w określony sposób?
Szamanka napisał/a:
Chochlik, nie, nie uważam, że to niesmaczne, bo nie uważam, żeby człowiek był wyżej niż zwierzę.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2017-01-22, 01:09
Chochlik napisał/a:
A... dlaczego? Co jest tu dyskryminującego? Zwierzęta są dyskryminowane, bo istnieje słowo, które określa zbiór działań mających na celu wywołanie u nich pożądanych zachowań? Czy ludzie są dyskryminowani, że istnieje słowo, które określa zbiór działań mających na celu wywołanie u nich pożądanych zachowań?
Bo są dwa różne słowa. Tresura i wychowanie wobec zwierzęcia można użyć, ale gdybym powiedziała "chcę wytresować u dziecka to i to" spotkam się z oburzeniem słuchaczy.
Chochlik napisał/a:
To mogę cię nazywać świnią?
A pewnie W końcu nieraz do forumowiczów mówię Łosiu.
Są ludzie, co do swoich ukochanych mówią misiu, myszo, rybko...
Od małego mam styczność ze zwierzętami i nie potrafiłabym powiedzieć, że jakiś mój zwierzak zdechł, przez usta by mi to nie przeszło. Powiedziałabym, że odszedł, albo coś.
.Shadow. napisał/a:
To brzmi jakoś tak.... bezdusznie.
Zgadzam się z Tobą.
I znowu stoi obok lustra na toaletce całkiem sama
I tylko jedna mała kropla spłynęła w dół po porcelanie
. To inteligentne i towarzyskie zwierzę, lubi prace z człowiekiem jeśli prowadzi się ją odpowiednio. Rezygnacja z tresury moim zdaniem źle wpływa na psa i jest zaniedbaniem.
Dzieci też się nie tresuje.
W końcu nieraz do forumowiczów mówię Łosiu.
