U mnie ostatnio jedna ze szczurzych pań nauczyła sie wchodzić na plecy, szyje, głowę. Fajne uczucie jak takie futerko cie dotyka
Pochwale sie! Z jedna wypracowałam juz nawet zaufanie na tyle, ze da mi sie utuli, pogłaskać. Druga niestety nadal aspołeczna i chyba bede musiała zacząć do niej jednak siła
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale. ~ Kłapouchy.
Jak uspokoić kota? Milka średnio raz dziennie dostaje takiej głupawki, że lata po całym domu jak szalona, skacze po meblach, skacze na drzwi, a jak chcę ją złapać, to gryzie.
aga_myszka, mój ma tak samo. Mam wrażenie, że po prostu się potrzebuje wyszaleć bo jest znudzony. Zauważyłam gdy więcej czasu poświęciłam na zabawę z nim to napady głupawki mu się nie zdarzały albo ograniczały do dwóch szalonych biegów po mieszkaniu.
Lina Inverse, ja wiem, że to dzieciak, ale jak mojej mamie jednego dnia trzy razy skoczyła na głowę, to myślałam, że mi ją zaraz przez okno wyrzuci...
Staram się z nią bawić, ale nie zawsze mam na to czas.
aga_myszka, wiem, że to męczące... A może jakieś interaktywne zabawki, np. w takim stylu ? Hałasują, ale kot zajmuje się sobą i jest w miarę nieruchomo .
aga_myszka, pocieszę Cię, że moja też tak robi. Jak nie mamy czasu, to poluje na nas. Jest w stanie z mebli, drzewa, garażu skoczyć na tego, kto akurat przechodzi obok.
Ostatnio przyniosła mi do domu dwa upolowane ptaki, a po za nasz ogród nie wychodzi. Miałam też w domu jaszczurkę, żabę, kreta i szerszenia.
Odbija się od mebli, męczy psa, gryzie mnie po stopach jak nie reaguję. Ostatnio co dziennie gram z nią w piłkę i mam wrażenie, że żaden mój pies nie niał tego tak opanowane, jak Miśka. Dla mnie to urocze.
Wydaje mi się, że pomysł z zabawką jest bardzo trafiony.
Ja miałem ten sam problem z kotem. Jak go rozwiązałem? Zacząłem go wypuszczać na dwór. Teraz skubaniec potrafi wrócić do domu tylko na jedzenie i krótką drzemkę, a tak cały czas biega po ogrodzie i lesie.
Brak wiary w tobie,
Pociąga za sobą brak wiary w innych.
~Lao Tzu
Lewe, mieszkam w mieście, w bloku pośród innych bloków. Latem i wczesną jesienią wychodziłam z nią na spacery na smyczy. Luzem jej nie puszczam, boję się.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2017-01-19, 12:12
Co mam zrobić, gdy mój jest rozkapryszony, rozwydrzony i rozpuszczony do granic możliwości?
Ja, na fajce
1
Brita szczeka na samochody:
Ja: Brituś i po cholere szczekasz na auta? Jeżdżą tędy 24 godziny na dobę! O, tam idzie człowiek, weź go obszczekaj.
Brita: Ale on nie idzie z tym śmiesznym czymś na sznurku, to po co?
(Brita nie wie, że nie jest jedynym zwierzakiem domowym na świecie, a ja nie mam serca, by jej to powiedzieć)
2
Ja: Ale się spasłaś, weź idź pobiegać za piłką.
Brita: Ty to głupia jednak jesteś. Nie po to jeżdżę autem, żeby za głupią piłką biegać. W dodatku, sama po tym lodzie pobiegaj.
Brita w domu, dostała jedzenie
Ja: Jedz kaszkę
Brita: Jak mi dasz wcześniej kiełbachę, to pomyślę nad tym.
Nie reaguje na hasło "chodź tu" (a spróbuj jej powiedzieć "do nogi"). Reaguje jedynie na "Idziemy do domu".
Nie mam sił do tego bachora.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Szamanka, przekup ją psimi ciastkami. Na nasze bachorzyska działa system nagród. Nie nagród i kar ale nagród, bo co z tego że ja sobie pokrzyczę i dam w dupsko ewentualnie to przez chwilę będzie obraza majestatu i tyle z tego pamiętali, a jak dam ciastko jak zrobią coś okej to sobie jednak to zapamiętują i potem robią to kolejny raz.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2017-01-21, 15:53
wirus, ona nie traktuje tego jak nagrodę, a jako łapówkę, by coś zrobiła.
Generalnie musisz dać przed, jej zrobieniem czegoś i nie odmówi, jak dasz jej też coś po.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Co mam zrobić, gdy mój jest rozkapryszony, rozwydrzony i rozpuszczony do granic możliwości?
Wziąć się za jego wychowanie i być konsekwentnym.
Smakołyki daje się w momencie jak pies coś dobrze zrobi albo jest w trakcie wykonywania jakiegoś ćwiczenia, zależy co ma to zrobienia. Jak pies nie chce jeść super smakowitych smakołyków, to omija mu się wcześniej porcję jedzenia, żeby na głodniaka bardziej mu się chciało jeść, a smakołyków też czasami sporo schodzi. Zamiast smakołyków niektórzy używają klikera (ale to samemu też trzeba umieć stosować i klikać w odpowiednim momencie) albo krótkiej zabawy z psem jak coś dobrze zrobi.
Fajne ćwiczenia są na YT po wpisaniu hasła "Pro-Canine.pl" (swego czasu na FB były organizowane wydarzenia z serią wrzucanych filmików do pracy z psem, więc po tej nazwie można też info na FB znaleźć).