Arya, gdzie kupujesz kaszę jaglaną? "Z metra" czy w woreczkach?
Kupuję u siebie w zwykłym spożywczaku, jest na wagę i bez woreczków.
Ella napisał/a:
Znajoma z grupy mówiła mi, że najpierw trzeba przepłukać kaszę, by nie miała gorzkiego posmaku. Też tak robisz?
Można tak zrobić, chociaż ja raczej nigdy tak nie robiłam, bo nie czuję tego gorzkiego posmaku w kaszy jaglanej (albo po prostu nie przeszkadza mi on).
<<< Dodano: 2015-05-13, 20:38 >>>
Dziś przepis bardzo prosty i na szybko - obiad robiący się w ciągu piętnastu minut.
Kuskus ze szpinakiem
Kuskus zalewam wrzątkiem i odstawiam na 3-5 minut, aż napęcznieje (taki kaszowy fastfood, bo jest gotowa naprawdę błyskawicznie).
W międzyczasie podsmażam czosnek i cebulkę na patelni, po chwili dodaję do tego pokrojony szpinak (dziś akurat miałam świeży, ale pewnie sprawdzi się też mrożonka). Po chwili zalewam niewielką ilością wody i podduszam. Doprawiam pieprzem, chili, solą, curry i czosnkiem granulowanym w duuużych ilościach. Duszę to około 10 minut, po czym dodaję do kaszy.
<<< Dodano: 2015-05-19, 21:00 >>>
Ratatuj z... dodatkami.
Opisane proporcje starczają na mniej więcej 2-3 spore porcje obiadowe.
Na patelni podsmażam 2 cebulki, po chwili (kiedy są już zarumienione) dodaję czosnek.
W międzyczasie kroję w kostkę 3 pomidory, po czym dodaję je na patelnię. Podduszam chwilę i doprawiam (bazylia, pieprz, chili, curry, majeranek - pewnie inne przyprawy też się sprawdzą).
Po kilku minutach dodaję 3 papryki pokrojone w kostkę (ładnie wygląda, kiedy są różnokolorowe, choć nie widzę specjalnej różnicy w smaku). Podduszam i sprawdzam, czy jest dobrze doprawione. Kiedy papryka będzie już w miarę miękka, dodaję pokrojonego w kostkę bakłażana lub cukinię. Dolewam trochę wody i czekam, aż warzywa będą miękkie.
Można podawać z dodatkami (dziś zrobiłam z białą kaszą gryczaną, sprawdzą się też na pewno inne lub ryż czy ziemniaki) lub jeść w takiej postaci.
PS Jak tylko znajdę kabel, wrzucę tu zdjęcia. Wyszło mi baaaaardzo kolorowe.
Kiedy papryka będzie już w miarę miękka, dodaję pokrojonego w kostkę bakłażana lub cukinię.
Ale czemu cukinia na końcu?! Toż ona wtedy się nie usmaży, tylko ugotuje! Na początku, a potem ją odsączasz na papierze z oleju i w tym czasie smażysz resztę, a potem dodajesz już usmażoną cukinię. Wtedy raz, że masz cukinię usmażoną, a dwa, że masz mniej oleju.
A jeśli dodajesz bakłażana, to najpierw go pokrój, posól i odstaw na trochę, żeby puścił sok, a na koniec go wysusz - będzie bardziej przyjazny dla użytkownika.
Ale czemu cukinia na końcu?! Toż ona wtedy się nie usmaży, tylko ugotuje! Na początku, a potem ją odsączasz na papierze z oleju i w tym czasie smażysz resztę, a potem dodajesz już usmażoną cukinię. Wtedy raz, że masz cukinię usmażoną, a dwa, że masz mniej oleju.
I właśnie o to chodzi w tym wszystkim. Cukinia ma się ugotować i nasiąknąć sosem paprykowo-pomidorowym, a nie usmażyć.
Chipsy brokułowe
Odkrajam brokułowe różyczki i układam na formie z oliwą. Posypuję solą, pieprzem, curry i umieszczam w piekarniku na 220 stopni, około 10 minut (aż będą lekko brązowe).
Po wyjęciu można posypać serem.
Chipsy brokułowe
Odkrajam brokułowe różyczki i układam na formie z oliwą. Posypuję solą, pieprzem, curry i umieszczam w piekarniku na 220 stopni, około 10 minut (aż będą lekko brązowe).
Po wyjęciu można posypać serem.
To musi być obłędne w smaku!
W wersji wegańskiej można posypać płatkami drożdżowymi.
Zgubić za sobą ból gorycz i żal
W ostatnim skoku w nieskończoną dal.
Mustela Nivalis, gotujesz ją i potem wkładasz do piekarnika? Jakie przyprawy dodajesz?
Ja właśnie robię wersję prowansalską z ukochaną, grubą solą morską i ziołami, ale pani, z której bloga przepis podkradłam podaje również wersję pikantną i słodką. (klik do źródła)