Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Wiara w Mikołaja
Autor Wiadomość
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-09, 17:01   Wiara w Mikołaja

Żródło inspiracji

To zabawne, że Mikołaj wywołuje taką burzę. A jeszcze zabawniejsze, że jest zestawiany z przemocą wobec dzieci...
Co wy na to? Okłamywanie czy czynienie życia piękniejszym? Nie będę rozwijać listy pytań bo zrobi się kolejny temat-ankieta. Liczę, że napiszecie coś od siebie.

Osobiście... do dzisiaj mam żal do rodziców. Jakoś poczułam się przez to noo... nie tylko oszukana, ale też uznana za głupszą/gorszą i wyśmiana. Dużo lepiej bym się czuła, gdyby mi powiedziano, że kiedyś był taki pan (w Turcji, tam gdzie jest gorąco... i był księdzem i to wysoko postawionym księdzem), który dawał prezenty dzieciom i teraz w jego imieniny rodzice robią to samo, bo to fajny zwyczaj jest. Niektórzy nawet dla zabawy udają, że to sam Mikołaj rozdaje prezenty.

Ktoś mi kiedyś powiedział "bo to sprawia dzieciom radość". Rozumiem, że elektryczna kolejka ani trochę nie sprawi dziecku radości, jeśli zostanie wręczona przez rodzica, a nie Mikołaja... ?

Ah... jeszcze jedno. Sytuacja z zeszłej soboty:
Matka - Powiedz Kindze kto rozdawał w przedszkolu prezenty.
Dziecko (lat 5) - Bogdan.
:lol:
Dzieci wiedziały, że to dziadek jednego z nich i jakoś nie padły trupem ze smutku.




 
 
Wiara w Mikołaja
Neverhood 


Dołączył: 14 Lis 2013
Posty: 262
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-12-09, 22:57   

Mikołaj uczy łatwowierności. Mam jakieś dziwne skojarzenia z religią. :P U mnie, kiedy pytało się, dlaczego na święta jest tyle zabawek w sklepach i reklam prezentów w telewizji, jakoś zbywano temat, zamiast pochwalić dziecko za spostrzegawczość. Podświadomie uczy się dzieci ignorowania dowodów i ślepego posłuszeństwa, bo tak mówią rodzice.

Nie robiłbym z tego wielkiego halo, ale z drugiej strony można zamiast tego uczyć, że radość płynie też z dawania. Ma to o wiele więcej sensu, nie odbiera znaczenia świąt (wręcz przeciwnie, chyba żaden chrześcijanin z prawdziwego zdarzenia nie będzie bronił czerwonego grubasa z brodą) i jakoś chyba lepiej wpływa na kształtującą się osobowość.

Ale tradycja to tradycja, niektórzy będą jej bronić z bagnetami. :roll:




 
 
Wiara w Mikołaja
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2804
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2014-12-10, 10:02   

Chochlik napisał/a:
Okłamywanie czy czynienie życia piękniejszym?


To jakaś zabawa kosztem dziecka. Równie dobrze można wmawiać mu, że istnieją jakieś bajkowe postacie, wróżki od zębów, krasnoludki, albo Baba Jaga, która przyjdzie, jak będzie niegrzeczne.
Odkrycie prawdy i rozczarowanie musi być przykre.

Mnie rodzice wytłumaczyli, że przebieranie się za Mikołaja i przynoszenie prezentów, to taki zwyczaj na gwiazdkę. Nie mam żadnych pretensji.

To dzieci naprawdę wierzą, że ten św. Mikołaj w przedszkolu lub centrum handlowym, jest tym prawdziwym, latającym na saniach z reniferami?




dead but delicious
 
 
Wiara w Mikołaja
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2014-12-10, 12:04   

Chciałam przeczytać cały artykuł, ale każą mi wykupić prenumeratę, więc jako podkładkę mam ten dramatyczny apel z logotypem "Reaguj. Masz prawo"...
Szkoda, bo ciekawi mnie, jak pomysłodawca apelu wyobraża sobie przeciwdziałanie temu wstrząsającemu nadużyciu wobec bezbronnego dziecka i może tam to wyjaśnili. :P

Też się interesowałam tym, dlaczego jest tyle reklam (w stylu "idealny prezent dla Twoich bliskich!"), promocji w sklepach, ogłoszeń na słupach "wynajmij do domu przebierańca Mikołaja", dlaczego ładnie opakowane paczuszki są pochowane w szafkach itepe. Nim w przedszkolu dzieci podzieliły się na dwa fronty: wierzących i uświadamiaczy-wyszydzacy, co dla niektórych duszyczek z tej pierwszej grupy było małą traumą chyba, już wiedziałam, co i jak...

I tak. Czułam się zbywana kłamstwami i traktowana jak głupia, kiedy machano na mnie ręką i mówiono, że Mikołaj istnieje, bo tak mówię i masz wierzyć bez żadnych pytań, nawet jak się rzeczywistość wokół Tobie do tego nie zgadza, a moje spostrzeżenia to dziecinne wymysły. A też wystarczyło powiedzieć coś w tym stylu, że
Chochlik napisał/a:
że kiedyś był taki pan (w Turcji, tam gdzie jest gorąco... i był księdzem i to wysoko postawionym księdzem), który dawał prezenty dzieciom i teraz w jego imieniny rodzice robią to samo, bo to fajny zwyczaj jest. Niektórzy nawet dla zabawy udają, że to sam Mikołaj rozdaje prezenty.


O kurde. Mój dziecięcy ból dupy tym samym został poluzowany. :D




Disqualified as a human being.
 
 
Wiara w Mikołaja
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-10, 12:23   

Mustela Nivalis napisał/a:
Chciałam przeczytać cały artykuł, ale każą mi wykupić prenumeratę


Ukryta Wiadomość:
Zaloguj się, aby zobaczyć tą wiadomość
--- Log in to see the message ---


[ Komentarz dodany przez: Arya: 2014-12-10, 18:43 ]
Post cytuje w całości płatne treści z innych stron - wrzuciłam cytowany fragment w znacznik hide.




Ostatnio zmieniony przez 2014-12-10, 18:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wiara w Mikołaja
Avadakedaver 
Shitstormer



Wiek: 34
Dołączył: 27 Sie 2014
Posty: 476
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-12-10, 21:20   

:bór:

Jako, że z samego boru post się nie może składać, rozwinę:
Pozwólcie dzieciom być dziećmi. Nie niszczcie ich marzeń i wyobrażenia piękności świata i magii. Niedługo same się przekonają jak brudna i brzydka jest rzeczywistość. Nie trzeba w pewnym momencie dziecku tłumaczyć, że wróżki i święty Mikołaj nie istnieją. Z czasem same sobie to uświadomią i nie będą się czuć okłamywane. Nie wciskać im na siłę, kiedy powątpiewają, ale nie sadzać czteroletniego dziecka na kolanach z tekstem "Mikołaj nie istnieje, deal with it", bo takie dziecko będzie później wyszydzaczem o jakim mówiła Łasica. Trzeba być delikatnym. Zwłaszcza z dzieckiem.




 
 
Wiara w Mikołaja
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-10, 21:24   

Avadakedaver napisał/a:
nie będą się czuć okłamywane

Skąd ta pewność? Ja się czułam okłamana. Łasica też, a z tego co wiem nie tylko my.

Avadakedaver napisał/a:
"Mikołaj nie istnieje, deal with it"

Dziecko by nie musiało "deal with it", gdyby nie wmawiano mu wcześniej bzdur.




 
 
Wiara w Mikołaja
Axxie 
introhippie



Wiek: 30
Dołączyła: 31 Paź 2013
Posty: 1809
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2014-12-10, 21:57   

Avadakedaver napisał/a:
Jako, że z samego boru post się nie może składać, rozwinę:
Pozwólcie dzieciom być dziećmi. Nie niszczcie ich marzeń i wyobrażenia piękności świata i magii. Niedługo same się przekonają jak brudna i brzydka jest rzeczywistość. Nie trzeba w pewnym momencie dziecku tłumaczyć, że wróżki i święty Mikołaj nie istnieją. Z czasem same sobie to uświadomią i nie będą się czuć okłamywane. Nie wciskać im na siłę, kiedy powątpiewają, ale nie sadzać czteroletniego dziecka na kolanach z tekstem "Mikołaj nie istnieje, deal with it", bo takie dziecko będzie później wyszydzaczem o jakim mówiła Łasica. Trzeba być delikatnym. Zwłaszcza z dzieckiem.

Podpisuję się rękami i nogami.
Osobiście nie miałam problemu z zaakceptowaniem tego, że Mikołaj nie istnieje. Właściwie nie jestem przekonana czy kiedykolwiek w niego wierzyłam (na pewno nie w tego latającego z reniferami w świetle księżyca i wchodzącego przez komin). Nie sądzę, aby było to w jakikolwiek sposób niebezpieczne dla dziecięcej psychiki, a na pewno nie bez innych czynników psychologicznych, jakichś "luk" w wychowaniu. Z czasem każde dziecko dojdzie samo do prawdy jak pisałAvadakedaver, niekoniecznie trzeba dziecko "brutalnie uświadamiać".




Gdzie odpłynęły Twoje okręty?


I met my soulmate. He didn't.[/size][/center]
:axel:
 
 
 
Wiara w Mikołaja
Avadakedaver 
Shitstormer



Wiek: 34
Dołączył: 27 Sie 2014
Posty: 476
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-12-10, 22:27   

Chochlik napisał/a:

Avadakedaver napisał/a:
"Mikołaj nie istnieje, deal with it"

Dziecko by nie musiało "deal with it", gdyby nie wmawiano mu wcześniej bzdur.

Cytuj z kontekstem, kochana, właśnie napisałem, żeby tego NIE mówić :)
Cytat:
nie sadzać czteroletniego dziecka na kolanach z tekstem "Mikołaj nie istnieje, deal with it"

Kiedy do dziecka z czasem dotrze, że Mikołaj nie istnieje wcale nie musi "deal with it", wręcz przeciwnie - musi, kiedy rodzice sami go w tym procesie wyręczają, mówiąc jak jest naprawdę.


Z resztą zestaw sobie to co napisała Łasica:
Cytat:

Czułam się zbywana kłamstwami i traktowana jak głupia, kiedy machano na mnie ręką i mówiono, że Mikołaj istnieje, bo tak mówię i masz wierzyć bez żadnych pytań


z tym co ja napisałem
Cytat:
Nie wciskać im na siłę, kiedy powątpiewają

Wiem, że nie wszystkie dzieci tak to odbiorą, bo każdy człowiek jest inny. Ja się cieszę, że wierzyłem. Pamiętam, jak na dźwięk dzwonka rzucałem się do drzwi, żeby zdążyć go zobaczyć, to było magiczne i wspaniałe. Nie chciałbym tego zamienić na nic w świecie.
Zapominasz jak ważne w tej całej kwestii wiary jest wszystko co dzieje się wokół, czyli reakcje rodziców, to jak z dzieckiem rozmawiają, czy podsycają tę wiarę, pozwalają dziecku myśleć i analizować, czy udzielają wymijających odpowiedzi czy niszczą cały wizerunek Mikołaja. Podejście rodziców i otoczenia ma ogromny wpływ na to, czy dziecko zapamięta ten okres jako jedno paskudne kłamstwo czy jako kwintesencję niewinnej dziecinności.




 
 
Wiara w Mikołaja
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-10, 22:38   

Avadakedaver napisał/a:
Cytuj z kontekstem, kochana, właśnie napisałem, żeby tego NIE mówić :)

Po pierwsze nie jestem dla ciebie żadna 'kochana'.
A co do tematu, to chyba nie zrozumiałeś. Nie ma potrzeby uświadamiać dziecka (bardziej lub mniej 'brutalnie') ani samo nie musi do tego dochodzić, jeśli wcześniej nie było okłamywane.

Avadakedaver napisał/a:
Kiedy do dziecka z czasem dotrze, że Mikołaj nie istnieje wcale nie musi "deal with it"

Musi. Kto ci powiedział, że nie musi?

Avadakedaver napisał/a:
Wiem, że nie wszystkie dzieci tak to odbiorą, bo każdy człowiek jest inny.

I dlatego, że nie wiadomo, to nie należy okłamywać nikogo. W imię czego? Zabawy kosztem naiwnego dziecka? Podłość i nic poza tym.

Avadakedaver napisał/a:
Zapominasz jak ważne w tej całej kwestii wiary jest wszystko co dzieje się wokół

Jak wyżej - skoro ludzie (w tym rodzice) są różni, to nie powinni kłamać, bo nie wiadomo jak ich zachowanie (nawet wbrew ich intencjom) jest odbierane. Wiem na przykład, że nie kontroluję swojego tonu głosu i przysparza mi to kłopotów w komunikacji. Tak samo jakiś rodzic może mimowolnie sugerować swoim zachowaniem coś innego niż miał zamiar.




 
 
Wiara w Mikołaja
Avadakedaver 
Shitstormer



Wiek: 34
Dołączył: 27 Sie 2014
Posty: 476
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-12-10, 22:59   

Cytat:
Po pierwsze nie jestem dla ciebie żadna 'kochana'.

Oh, wierz mi, wiem. Jakie jest "po drugie"?

Cytat:
Nie ma potrzeby uświadamiać dziecka (bardziej lub mniej 'brutalnie') ani samo nie musi do tego dochodzić, jeśli wcześniej nie było okłamywane.

Owszem. Ale z tego co tak brutalnie nazywasz "okłamywaniem" może wyniknąć masa fajnych rzeczy o których wspomniałem już nie raz.
Z resztą skoro nie mamy okłamywać dzieci, a według prawa sądowego niemówienie całej prawdy jest również kłamstwem, to może zacznijmy nauczać pierwszoklasistów o obozach koncentracyjnych, o tym czym jest seks i gwałt, tortury i mord. najlepiej ze zdjęciami. Wiesz, żeby nie poczuły się okłamane, kiedy się dowiedzą tego później.

Cytat:
Avadakedaver napisał/a:
Kiedy do dziecka z czasem dotrze, że Mikołaj nie istnieje wcale nie musi "deal with it"

Musi. Kto ci powiedział, że nie musi?

Nikt mi tego nie powiedział. Wiem z własnego doświadczenia.

Cytat:
Avadakedaver napisał/a:
Wiem, że nie wszystkie dzieci tak to odbiorą, bo każdy człowiek jest inny.

I dlatego, że nie wiadomo, to nie należy okłamywać nikogo. W imię czego? Zabawy kosztem naiwnego dziecka? Podłość i nic poza tym.

Musiałaś mieć naprawdę przerąbane dzieciństwo, że wiarę w św. Mikołaja określasz mianem "zabawy kosztem naiwnego dziecka" i "podłością". Cóż, ja nie miałem. Dla mnie to było super i tyle. Nie mam wśród znajomych nikogo, kto podchodziłby to tej kwestii tak negatywnie jak ty.


Cytat:
Avadakedaver napisał/a:
Zapominasz jak ważne w tej całej kwestii wiary jest wszystko co dzieje się wokół

Jak wyżej - skoro ludzie (w tym rodzice) są różni, to nie powinni kłamać, bo nie wiadomo jak ich zachowanie (nawet wbrew ich intencjom) jest odbierane. Wiem na przykład, że nie kontroluję swojego tonu głosu i przysparza mi to kłopotów w komunikacji. Tak samo jakiś rodzic może mimowolnie sugerować swoim zachowaniem coś innego niż miał zamiar.

o :bór: podajesz przykłady, które zdarzają raz na X rodzin i próbujesz wszystkie pozostałe rodziny odwrócić tak, żeby na pewno nie miała kiepsko. Kochana, to nie jest komuna. Ludzi jest wielu i nigdy nie będzie tak, że każdy się z tobą zgodzi. Idąc twoim tokiem myślenia powinniśmy nigdy nikogo nie skazywać na karę więzienia, bo statystyki podają, że jeden na tysiąc skazanych został umieszczony w pierdlu niesłusznie.




 
 
Wiara w Mikołaja
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-10, 23:16   

Avadakedaver napisał/a:
Z resztą skoro nie mamy okłamywać dzieci, a według prawa sądowego niemówienie całej prawdy jest również kłamstwem, to może zacznijmy nauczać pierwszoklasistów o obozach koncentracyjnych, o tym czym jest seks i gwałt, tortury i mord. najlepiej ze zdjęciami. Wiesz, żeby nie poczuły się okłamane, kiedy się dowiedzą tego później.

Istnieje coś takiego jak dostosowanie komunikatu do możliwości pojmowania odbiorcy. Można powiedzieć, że kiedyś źli ludzie zamykali innych ludzi w takich swego rodzaju więzieniach (i tam robili im krzywdę) tylko dlatego, że nie podobało im się, że tamci mieli np. inny kolor skóry... To jest do wytłumaczenia.
Rozumiem, że dla ciebie nieistnienie Mikołaja jest równie makabryczne jak to wszystko co wymieniłeś...

Avadakedaver napisał/a:
Nikt mi tego nie powiedział. Wiem z własnego doświadczenia.

A ja wiem z własnego doświadczenia, że się mylisz.

Avadakedaver napisał/a:
Nie mam wśród znajomych nikogo, kto podchodziłby to tej kwestii tak negatywnie jak ty.

Nic nie poradzę, że twoi znajomi lubią być okłamywani. to podobno powszechna u ludzi cecha - w

Avadakedaver napisał/a:
Kochana, to nie jest komuna.

Po raz kolejny. NIE ŻYCZĘ SOBIE, ŻEBYŚ SIĘ TAK DO MNIE ZWRACAŁ!

Avadakedaver napisał/a:
Ludzi jest wielu i nigdy nie będzie tak, że każdy się z tobą zgodzi.

Jasne że nie. Niektórzy chcą kpić z własnych dzieci i im wolno. A ja będę uważać, ze są podli. I tyle.




 
 
Wiara w Mikołaja
Avadakedaver 
Shitstormer



Wiek: 34
Dołączył: 27 Sie 2014
Posty: 476
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-12-11, 08:40   

Widzisz. Różnica jest taka, że ja akceptuję fakt, że mogą być osoby, które mają inne zdanie na ten temat. Ty nie. Dlatego dyskusja z tobą nie ma najmniejszego sensu. Zwłaszcza kiedy ci mówię jak to wyglądało u mnie, a ty mówisz, że nie mam racji bo u ciebie wyglądało inaczej :facepalm:



 
 
Wiara w Mikołaja
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-11, 09:08   

Avadakedaver napisał/a:
Zwłaszcza kiedy ci mówię jak to wyglądało u mnie, a ty mówisz, że nie mam racji bo u ciebie wyglądało inaczej

Może czegoś nie zrozumiałam. Wydawało mi się, że "deal with it", to "pogódź się z tym". Z każdym nowym faktem trzeba się pogodzić bez względu, czy przebiegało to bezboleśnie, jak u ciebie, czy boleśnie, jak u mnie.

Avadakedaver napisał/a:
Różnica jest taka, że ja akceptuję fakt, że mogą być osoby, które mają inne zdanie na ten temat.

Ależ ja nie neguję tego, że ludzie myślą inaczej! Co nie zmienia faktu,że uważam ich rozumowanie za błędne. Każdy ma prawo się mylić.


<<< Dodano: 2014-12-11, 09:10 >>>


Cytat:
Z każdym nowym faktem trzeba się pogodzić

No, ewentualnie można negować rzeczywistość.




 
 
Wiara w Mikołaja
PersonaNonGrata 


Dołączył: 27 Sie 2014
Posty: 115
Skąd: łódzkie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2014-12-12, 16:38   

Niezbyt podoba mi się pomysł żeby wmawiać dzieciom że jakiś nieznany stary brodacz z nadwagą daje im prezenty, tj. kocha je bardziej niż rodzice. Poza tym kiedy dzieci wiedzą że prezenty są od rodziców to polepsza się wzajemna relacja, nie?



 
 
Wiara w Mikołaja
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 12