[Kinia]

Czy rozmawiacie sami ze sobą?
Np. mówicie jaki macie problem potem sobie odpowiadacie itd toczy się wasz dialog.

Czy rozmawiacie sami ze sobą?
Np. mówicie jaki macie problem potem sobie odpowiadacie itd toczy się wasz dialog.

[Arche]

Oj, ostatnio ciągle, chyba jestem dla siebie najlepszą przyjaciółką c:

[XOF]

Zawsze, już od małego. Ponoć potrafiłem iść ulicą, mówić do siebie i nie zwracać uwagi na ludzi. Dziś się bardziej kontroluję. Rozmawiam ze sobą pod prysznicem, podczas biegania lub gdy się źle czuję na drodze, ale wtedy zwykle rzucam ciągle powinieneś się zabić, umrzeć.

[frantic]

Mam w sobie trzy osoby, rozmawiają ze sobą, kłócą się itp. Być może to chore, być może nie, muszę znosić ich wzajemne oczernianie i płacze.

Mam w sobie trzy osoby, rozmawiają ze sobą, kłócą się itp. Być może to chore, być może nie, muszę znosić ich wzajemne oczernianie i płacze.

[Cirnellé]

Mam kilka twarzy. Jestem kilkoma osobami. W szkole jestem inna, w domu przy rodzicach inna, ale sama dla siebie i najbliższych mi osób również jestem inną osobą. To trochę chore, ale nadaję swoim alter ego imiona i rozmawiam z nimi mówiąc sama do siebie a potem sobie odpowiadając.

[frantic]

Cirnellé, mam tak samo, ale każda z "tych twarzy" nazywa się po prostu Manuela.

Cirnellé, mam tak samo, ale każda z "tych twarzy" nazywa się po prostu Manuela.

[Cirnellé]

frantic, u mnie każda twarz ma inne imię i po porstu często nie zwracam się do siebie 'Oliwia' tylko wykrozystuje jedno z imion. Nie mówię do siebie podświadomie po imieniu tylko po wybranym imieniu.

[loco]

W myślach mówię do siebie

[Hekate]

Kiedy jest źle, mówię do swoich zwierzaków, to mi wystarcza.

[eternit]

U mnie najwyżej kończy się na stwierdzeniach 'Boże, , ty to głupia jesteś' , kiedy zrobię coś udanego inaczej.

U mnie najwyżej kończy się na stwierdzeniach 'Boże, , ty to głupia jesteś' , kiedy zrobię coś udanego inaczej.

[Evi]

Hekate, ja opowiadam psu wszystkie moje problemy.
Ale ogólnie dużo dialoguję z samą sobą w myślach. Zwłaszcza gdy nie zgadzam się z moimi poronionymi myślami i próbuję siebie przekonać, że to bez sensu.

[nictakiego]

Ja często rozmawiam ze swoim kotem
Zazwyczaj wyżalam się mu i go tulę, a on dzielnie znosi wszystko, bo wie, że może dostać w nagrodę jedzenie
Czasem powiem coś sama do siebie, ale jest to głównie narzekanie na otaczający mnie świat i wszechobecnych kretynów.

[Cezar00]

[Smutasny]

Ja sobie wymyśliłem osobę, której się żalę, pytam o rady itp. Wtedy ona pociesza, doradza mi i odradza takie rzeczy jak autoagresja. Achhh... Żebym w wieku 14 lat wymyślił sobie przyjaciółkę do żalenia się... Naprawdę jestem jakiś walnięty :-/

[Shadow]

O tak. Kocham ze sobą rozmawiać.
Chociaż przez to, nie wiem do końca kim jestem i co czuję.