To chyba jedyna subkultura z której zasadami moralnymi i światopoglądem w 100% się zgadzam.
Chyba na Wiki są ubogie informacje. Dowiedziałam się stamtąd tylko, że nazwa Zef pochodzi od popularnego wśród klasy robotniczej RPA samochodu Zefir oraz, że wyznają zasadę "jestem biedny, ale mam styl". Nie widzę tu światopoglądu ani moralności.
Ah... muzyka mnie interesuje w tym przypadku raczej średnio, żeby nie powiedzieć wcale. Zaciekawiłaś mnie jednak tą subkultura... może założysz taki temat i opiszesz to szerzej?
WatPomp, mnie ta kultura momentami przeraża, mimo tego, że nie mam jakichś konkretnych wiadomości na jej temat, jedynie obserwacje na podstawie zdjęć czy stylu muzycznego.
Die Antwoord poznałam kilka lat temu, możliwe, że wtedy kiedy dopiero wchodzili na rynek muzyczny. Podobał mi się jeden utwór, do tej pory zastanawiam się jak to się stało, a To jest dla mnie obrzydliwe.
Zastanawia mnie porównanie R. de Valentina, do punku, który przecież głośno przedstawiał swoje idee, natomiast tutaj widzę poprzebieranych, dziwacznych ludzi, którzy poprzez swoją estetykę nie przekazują żadnej konkretnej filozofii.
Moje zapatrywania mogą wynikać z niedostatku wiedzy, więc również chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej na ich temat, od osoby, która w tym "siedzi".
axellya, przesadziłem z tym porównaniem. Ale punk początkowo to przede wszystkim brak idei, nihilizm, "no future" i Sex Pistols. Czy oni sami i ludzie na ich koncertach nie wyglądali na "poprzebieranych, dziwacznych ludzi"? Co by odpowiedział Johnny Rotten zapytany o swoją filozofię?
Nie sądzę, że styl muzyczny Die Antwoord zrobi takie zamieszanie jak punk rock. Jestem pod wrażeniem, że stworzyli coś nowego, co trudno naśladować, podrobić. Dawno czegoś takiego nie było.
R. de Valentin, brak idei to też idea w moim odczuciu, a nihilizm jest niczym innym jak filozofią. Rotten jest mi szczególnie bliski, równie dobrze możnaby zapytać post punkowe czy inne punkowe kapele co urzekło ich w Sex Pistols po koncercie w Free Trade Hall. Z pewnością idei takich jak chociażby bunt wyrażający się na wielu płaszczyznach nie brakowało w subkulturze punków. A strój i stylistyka wizualna wyrażały właśnie ten sprzeciw. ZEF w tym wypadku może być wtórny, aczkolwiek wtedy musiałabym podważyć wszelakie subkulturowe style ubioru i zachowania.