''Klopsiki i inne zjawiska pogodowe'' Bo mnie ostatnio na oglądanie bajek bierze Może dlatego, że za bardzo myśleć nie trzeba i jak przysne nic się nie stanie.
Po ziemi gonimy mare, którą każdy nosi we własnym sercu, i dopiero gdy stamtąd ucieknie, poznajemy, że to był obłęd...
Ostatnio oglądałam 'Cherrybomb' i muszę przyznać, że jest naprawdę dobry. Chociaż muszę tu nadmienić, że jesli chodzi o fabułę, nie powalił mnie na kolana. Była ok, ale mogłaby być bardziej że tak powiem 'urozmaicona'. Film przedstawia dzisiejszą angielską młodzież, czyli świat alkoholu, narkotyków, imprez, przestępsw itp. To historia trojga nastolatków, dwóch chłopaków i jednej dziewczyny, w której obaj się kochają, a ta suka (bo ją aż znielubiłam) bawi się nimi, idąc sobie raz do jednego, a raz do drugiego. Takie ich beztroskie życie kończy tragedią.
Film urzekł mnie przede wszystkiom muzyką. Jest niesamowita, taka inna i doskonale nadaje klimat filmowi. No i oczywiście gra aktorów, zwłaszcza jednego. Pomijam Ruperta Grinta, czyli Rona. ?wietnie stworzona jest postać Luke'a (tu brawa dla reżysera czy kogoś tam od tego), zagrana przez roberta Sheehana. Jeden z lepszych aktorów. Polecam, film wart obejrzenia.
Róże miłości najchętniej przyjmują się na grobach.
Ja od siebie dodam "Życie świadome"(tytuł ang. "Walking life"). To surrealistyczny animowany film twórców "Przez ciemne zwierciadło", opowiadający o ucieczce od rzeczywistości, ale także jej relatywizacji i różnicach percepcyjnych i epistemologicznych ludzi o różnych poglądach. Film nie jest raczej znośny dla każdego, dlatego że nie ma praktycznie akcji, a bohater tylko podróżuje po rozpływających się w powietrzu lokacjach i rozmawia z różnymi osobami. Moim zdaniem dzieło cudowne(oglądałem kilka razy), zwłaszcza te kwestie dotyczące roli ludzkiej, sposobów na życie i śmierci.
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Patch Adams - hahaha dobre, dobre, ale niezmiennie mnie śmieszy przez Housa
Buntownik z wyboru - dobre, dobre
Stowarzyszenie Umerłych Poetów - dobre, dobre
Wieczny Student i inne części - bez tego "inne części", dobre dobre
W rytmie hip-hopu - nie widzialem
Van Helsing - łojezusmaryja, naprawde to polecasz czy cchesz komuś kawał zrobić?
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2011-07-29, 18:55
Nusquam, czemu kawał? Mi się podobał Van Helsing
Choć Underworld jest dobry.
Dracula.
Patch Adams mnie nie śmieszy bardziej zmusza do refleksji i do niesienia radości życia
Dr House mnie śmieszy i dodaje smaczku mojemu życiu.
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Wiek: 33 Dołączyła: 11 Sie 2011 Posty: 1841 Skąd: Europa
Wysłany: 2011-08-11, 21:10
Żeby się nie powtarzać po innych..
Pulp Fiction, Biegnij Lola biegnij, Szósty zmysł, Życie za życie, Marzyciel, Ciekawy przypadek Benjamina Buttona, Wino truskawkowe, Miś, Sanatorium pod klepsydrą, Hair, Co gryzie Gilberta Graypa, Człowiek który gapił się na kozy, Wszystko za życie, Edward Nożycoręki, Autostopem przez galaktykę, Parnassus..
Jest jeszcze parę filmów, ale wszystkie zostały wymienione wcześniej.
Walczę! O swoją przeciętność, o wyrwanie się z błędnego koła chorobliwej perfekcji, o każdy swój dzień.