Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
Autor Wiadomość
HANIA1215
[Usunięty]

Wysłany: 2010-04-01, 21:00   Pierwsza pomoc - opatrywanie ran

W związku z usunięciem postów Mercy "naprawiam" temat.
W drodze wyjątku można w tym temacie stosować nazwy środków do dezynfekcji ran. Emaleth

Cytat:
Ranami nazywamy uraz mechaniczny, powodujący uszkodzenie bądź przerwanie ciągłości skóry i/lub tkanek leżących pod nią. Dzielimy je na zamknięte i otwarte.

Rana zamknięta

Jest to uszkodzenie głębszych warstw skóry i/lub tkanek leżących głębiej z zachowaniem ciągłości warstwy powierzchownej. Taki rodzaj urazu najczęściej powstaje w wyniku uderzenia tępym przedmiotem. Głęboko w skórze z uszkodzonych naczyń wydostaje się krew i powstaje tzw. siniak.

Objawy:

- powierzchnia skóry nienaruszona, ale ze zmienionym zabarwieniem (ciemno-niebieskie, fioletowe)
- obrzęk
- ból
-jeśli doszło do uszkodzenia dużego naczynia, może powstać krwiak. Najczęściej towarzyszy on złamaniom.

Postępowanie:

Przy niewielkich obrażeniach – brak specjalnego postępowania.

Gdy powstaje obrzęk:

- ucisnąć i schłodzić uszkodzone miejsce (przyłożyć lód lub polewać zimną wodą). Takie postępowanie powoduje obkurczenie naczyń i zmniejszenie krwawienia
- unieść uszkodzoną część ciała (kończynę); zmniejsza to dopływu krwi i tym samym narastanie obrzęku
- unieruchomić; zmniejsza to krwawienie i ból.

Rana otwarta

Rana otwarta to taka, w której ma miejsce przerwanie ciągłości skóry, co sprzyja zabrudzeniu i zakażeniu rany oraz krwawieniu.

Postępowanie:

- gdy występuje krwawienie – tamować przez przyłożenie jałowego opatrunku
bezpośrednio na ranę i uciśnięciu go
- unieruchomienie uszkodzonej części ciała (kończyny) – zmniejsz to krwawienie i ból
zabezpieczenie oderwanych lub amputowanych części ciała. Nieoderwane do końca części ciała należy przyłożyć w swoje oryginalne miejsce i przybandażować. Amputowane – zabezpieczyć w jałowej gazie i przetransportować w wilgoci i chłodzie z chorym do szpitala (UWAGA! Nigdy nie zamrażać!)
- jeżeli w ranie widoczne są narządy wewnętrzne, np. jelita, nie wolno odprowadzać ich do jamy brzusznej, możne jedynie przykryć je jałową, wilgotną gazą
jeżeli w ranie widoczne są wbite w nią ciała obce, np. pręt, nóż itp. to nie wolno ich wyjmować – ryzyko masywnego krwotoku!



A ja mam pytanie. Widzę, że znasz się na rzeczy. A jeśli np. ktoś zostanie urządlony w krtan to jak zrobić by osoba się nie udusiła, gdy w pobliżu nie ma lekarza. Słyszałam, że się nacina skórę pod krtanią i wkłaga z ukosa patyk albo coś. Czy to prawda?




Ostatnio zmieniony przez Ella 2016-01-30, 22:07, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
unstable
[Usunięty]

Wysłany: 2010-04-01, 21:30   

HANIA1215 napisał/a:
Słyszałam, że się nacina skórę pod krtanią i wkłaga z ukosa patyk albo coś. Czy to prawda?


Nie. W takim wypadku na pewno zaszkodzisz.

Pierwsza pomoc przy użądleniu

Cytat:
Objawy:

* zmiany zabarwienia skóry, zasinienie;
* obrzęk;
* ból;
* zaburzenia w oddychaniu, połykaniu;
* wstrząs;

Pierwsza pomoc
Ustal czy poszkodowany jest alergikiem, czy jest uczulony na użądlenia owadów np. pszczół, os, szerszeni itp. Jeśli poszkodowany jest uczulony to użądlenie może być zagrożeniem dla zdrowia i życia. Zagrożeniem życia może być użądlenie w szyję, język, podniebienie, krtań, wewnętrzną powierzchnię policzka.
Jeśli poszkodowany NIE jest uczulony

1. Wyciągnij żądło szczypczykami lub pęsetą. Staraj się nie uciskać żądła.
2. Zdejmij biżuterię, później może okazać się to nie możliwe.
3. Zdezynfekuj ranę.
4. Posmaruj miejsce użądlenia np. Fenistil żel. Podaj do picia rozpuszczone w 1/2 szklanki wody 2 tabletki Calcium (wapna medycznego). Zmniejszy to uczucie swędzenia, bólu, złagodzi objawy.
5. W przypadku dużego obrzęku zastosuj zimne okłady lub okłady np. z Altacetu.
6. Poszkodowanego należy obserwować przez co najmniej godzinę i w przypadku pogorszenia stanu skonsultować się z lekarzem.


Jeśli poszkodowany JEST uczulony.

1. Zadzwoń na pogotowie ratunkowe 999 lub 112. Tą czynność może wykonać osoba którą poprosisz o pomoc.
2. Wyciągnij żądło szczypczykami lub pęsetą. Staraj się nie uciskać żądła.
3. Jeśli poszkodowany ma przy sobie leki, które musi zażyć w przypadku użądlenia owada - pomóż mu je zażyć.
4. Zdejmij biżuterię, później może okazać się to nie możliwe.
5. Zdezynfekuj ranę.
6. Posmaruj miejsce użądlenia np. Fenistil żel. Podaj do picia rozpuszczone w 1/2 szklanki wody 2 tabletki Calcium (wapna medycznego). Zmniejszy to uczucie swędzenia, bólu, złagodzi objawy.
7. Daj poszkodowanemu kostkę lodu do ssania zmniejszy to obrzęk dróg oddechowych - oczywiście tylko wtedy kiedy poszkodowany jest świadomy i przytomny.
8. Obserwuj poszkodowanego kontroluj czynności życiowe w razie konieczności rozpocznij reanimacje.
9. Czekaj na przybycie pogotowia ratunkowego.


Jeśli użądlenie nastąpiło w szyje, język, podniebienie, krtań, wewnętrzną powierzchnie policzka.

1. Zadzwoń na pogotowie ratunkowe 999 lub 112. Tą czynność może wykonać osoba którą poprosisz o pomoc.
2. Wyciągnij żądło szczypczykami lub pęsetą. Staraj się nie uciskać żądła.
3. Daj poszkodowanemu do picia rozpuszczone w 1/2 szklanki wody 2 tabletki Calcium (wapna medycznego). Zmniejszy to uczucie swędzenia, bólu, złagodzi objawy oraz kostkę lodu do ssania zmniejszy to obrzęk dróg oddechowych - oczywiście tylko wtedy kiedy poszkodowany jest świadomy i przytomny.
4. Obserwuj poszkodowanego kontroluj czynności życiowe w razie konieczności rozpocznij reanimacje.
5. Czekaj na przybycie pogotowia ratunkowego.


źródło:
Kod:
http://pierwsza_pomoc_net.republika.pl/uzadlenia.html




 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
HANIA1215
[Usunięty]

Wysłany: 2010-04-14, 16:38   

Rozumiem, ale jak udrożnić krtań, gdy niestety w danej chwili nie będzie sprzętu. Mój znajomy miał taką sytuację. Został przez coś użądlony w szyję. Spuchło mu to i o mało co się udusił i to na oczach rodziny. Nie mieli przy sobie apteczki. Jednak jego brat naciął mu właśnie w pobliży krtani i rozszerzył (jak dobrze sobie przypominam gałązką od wierzby) aby dostarczyć powietrza do płuc.
Został też użądlony gdzieś w buzi (chyba język). Z tym to nie wiem jak sobie poradził, ale teraz co prawda ta poszkodowana osoba niewyraźnie mówi, ale żyje. Więc chyba to "udrożnienie krtani pomaga, bo mój znajomy, gdy już lekarz przyjechał nie miał żadnego zakażenia ani nic z tych rzeczy.

ort. i lit. duszka




Ostatnio zmieniony przez 2010-04-14, 16:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
unstable
[Usunięty]

Wysłany: 2010-04-17, 20:15   

HANIA1215 napisał/a:
jak udrożnić krtań, gdy niestety w danej chwili nie będzie sprzętu.

Taki zabieg nie powinien być wykonywany poza szpitalem. Istnieje ryzyko zbyt wielu powikłań- zamiast pomóc, możesz zaszkodzić. Może się udać, ale jeszcze raz powtórzę- to niebezpieczne. Tym powinni się zajmować lekarze czy ratownicy.

Najlepiej jest powiadomić pogotowie.

Można spowolnić proces puchnięcia- przyłożyć w miejscu ukąszenia lód lub coś zimnego. Wyjąć żądło. I inne czynności które są w moim poście wyżej. Chociaż w nagłej sytuacji może to być trudne.




 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2010-10-28, 21:14   

Raczej bym nigdy się nie podjęła wykonywania tracheotomii, ale wiedzieć nie zaszkodzi. Podobno rozcina się skórę znacznie poniżej krtani i odpreparowuje się tkankę aż do odsłonięcia tchawicy, rozcina się chrząstkę tchawicy i wkłada się tam rurkę.
Co do zaszkodzenia to nam mówili na pierwszej pomocy, że jak ktoś nie oddycha i serce mu nie bije to właściwie jest martwy, więc zaszkodzić się mu już bardziej nie da. A resuscytacji się efektywnie nie przeprowadzi bez udrożnienia dróg oddechowych.




Ostatnio zmieniony przez Scarlet Halo 2010-10-28, 21:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2011-02-22, 16:13   

Tracheotomia to nie jest pierwsza pomoc tylko już zabieg specjalistyczny. Gdy chcesz dobrze przeprowadzić pierwszą pomoc to:
1. po pierwsze- WEZWIJ POGOTOWIE- jeśli jesteś sam z poszkodowanym, od razu zanim przystąpisz do pierwszej pomocy, jeśli jest więcej osób, zaangażuj tą która robi najwięcej hałasu- to zapobiegnie robieniu sensacji ;) - trzeba spytać tego kogoś o nazwisko i imiennie nakazać wykonanie telefonu na pogotowie.
2. przystępujesz do czynności pierwszej pomocy- i tu według procedur, które zmieniają się co 5 lat- najpierw wykonujemy 2 wdechy ratownicze, a następnie 15 uciśnięć klatki piersiowej- z tym, że JEŻELI NIE CHCESZ, MASZ OPORY, BOISZ SIĘ O WŁASNE ŻYCIE I ZDROWIE LUB PO PROSTU SIĘ BRZYCISZ (POSZKODOWANY MOŻE WYMIOTOWAĆ) NIE MUSISZ ROBIĆ WDECHÓW, WYSTARCZY ŻE BĘDZIESZ MASOWAĆ SERCE- CO ZAPEWNI KRˇŻENIE KRWI I DOSTARCZENIE TLENU DO TKANEK. RESUSCYTACJĘ PROWADZIMY DO MOMENTU PRZEJĘCIA I ROZPOCZĘCIA CZYNNO?CI RATOWNICZYCH PRZEZ POGOTOWIE LUB DO MOMENTU WYCZERPANIA FIZYCZNEGO OSOBY WYKONUJˇCEJ RESUSCYTACJĘ- ponieważ pierwszą zasadą - DOBRY RATOWNIK<> TO ŻYWY RATOWNIK.




AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
BlackLily 



Wiek: 40
Dołączyła: 25 Sie 2010
Posty: 412
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2011-09-25, 20:18   

Myślę, że warto w tym wątku dodać, jak opatrywać rany. :) Nie jest dobrze, jak się pojawiają, ale jak już są, warto coś z nimi zrobić, bo w przeciwnym razie można z ich powodu stracić życie. Otóż z mojego doświadczenia wynika że:
- oparzenia mniejsze dobrze przemyć Ryvanolem (bez recepty w aptekach) lub nasmarować Agrosulfanem (to chyba niestety na receptę)
- na oparzenia poważniejsze (mam na myśli od II stopnia, kiedy jest otwarta rana i ropieje) dobrze kupić w aptece plaster Bactigras (bez recepty, około 10-12zł). Przykłada się to na oparzenie, bandażuje i zmienia (co kilka dni). Działa dobrze.
- na skaleczenia lub zadrapania, które się zakaziły i pojawia się boląca opuchlizna, dobrze kupić w aptece saszetkę Tribiotic (około 80 groszy) - to taka malutka porcja antybiotyku, która jeśli smarujemy się w miarę regularnie, działa.
- przy cięciach, od których widać nie tylko czerwoną kreskę, ale już hm gołe głębokie ciało, należy koniecznie pojechać do szpitala i oddać się w ręce "krawca".
Garść info, które mam nadzieję, nie będą nikomu przydatne, ale gdyby zaszła konieczności, może uratują skórę :?

//zezwolono na podanie nazw leków w drodze wyjątku. Em




Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
Ostatnio zmieniony przez 2013-10-24, 19:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2011-09-25, 21:09   

BlackLily napisał/a:
- na skaleczenia lub zadrapania, które się zakaziły i pojawia się boląca opuchlizna, dobrze kupić w aptece saszetkę Tribiotic (około 80 groszy) - to taka malutka porcja antybiotyku, która jeśli smarujemy się w miarę regularnie, działa.

Dodam, że w przypadku czerwonych kropek, pręgi idącej od rany lub nieciekawego zapachu należy bezzwłocznie udać się do lekarza.
Cytat:
- przy cięciach, od których widać nie tylko czerwoną kreskę, ale już hm gołe głębokie ciało, należy koniecznie pojechać do szpitala i oddać się w ręce "krawca".

Na nieco mniej poważne rany przydają się plastry tzw motylki

w razie braku można zwykły plaster tak przyciąć... zakłada się ich kilka w poprzek rany tak żeby maksymalnie zbliżyć do siebie jej brzegi.

Oczywiście dezynfekcja każdej rany to dobry zwyczaj i pamiętajcie by używać czystych narzędzi, a jak to niemożliwe to przynajmniej wygotować je i przemyć spirytusem lub wódką przed użyciem.

Też mam nadzieję, że nikomu się ta wiedza nie przyda.




Ostatnio zmieniony przez Scarlet Halo 2011-09-25, 21:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2011-09-26, 02:40   

Dodam, że na oparzenia , ale takie I stopnia gdy skóra jest czerwona super działa krem- Sudocrem- bez recepty ale trochę kosztuję- malusieńkie pudełeczko chyba ponad 10zł.
Z Argosulfanem się zgadzam, nie wiem czy jest na receptę. Zawiera srebro które działa odkażająco, więc już na rozpaprane rany. Wierzcie mi wiem co mówię- to jest moja codzienność. Na oparzenia I stopnia dobrze działa też maść lub krem Alantan- na odparzenia, odleżyny, oparzenia, na odparzony tyłek dla niemowlaków :D
Do odkażania ran cudownie dział płyn, dostępny w aptece bez recepty, niestety strasznie drogi- Octenisept. Z tym, że butla ma chyba litr. Ma działanie przeciw- bakteryjne, grzybicze, na oddziale IOM, płuczemy ni rozgrzebane rany pooperacyjne. Dobrze dział na odleżyny. Wyleczyłam tym dziecku pleśniawki w buzi a nic już nie działało. Ważne aby nie dezynfekować ran spirytusem, lepiej wodą utlenioną, a najlepiej tym płynem. Spirytus ścina białko, przez co tak naprawdę utrudnia gojenie. Rany najlepiej opatrzyć, właściwie zabezpieczyć jałową gazą i bandażem. Przepraszam z nieskładną wypowiedź. mam nadzieję, że to nikomu nie będzie potrzebne.
//zezwolono na podanie nazw leków w drodze wyjątku. Em




AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
Ostatnio zmieniony przez 2013-10-24, 19:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
Kasia17 


Wiek: 30
Dołączyła: 17 Kwi 2011
Posty: 455
Skąd: z tego świata...

Wysłany: 2011-09-27, 17:11   

megi -s, szkoda, że ta późno czytam twoje rady..
Mam jedną ranę, która mi się wygoić nie chce. Robiłam opatrunki, a z tej choleryny co jakiś czas krew leci, a nie jest strasznie głęboka i powinna już dawno się wygoić.




..Gdy patrzę przed siebie widzę przestrzeń , gdy za siebie pustkę...
 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2011-09-27, 17:22   

Kasia17, to pewnie zależy w jakim miejscu est ta rana. Jeżeli to takie miejsce gdzie skóra się naciąga przy ruchu to jest bardzo prawdopodobne, że rana się będzie rozchodzić. Dawno już masz tą ranę? Może ona kwalifikowałaby się do szycia, ale po dłuższym czasie nikt jej nie zeszyje bo jest zbyt duże ryzyko zakażenia. Możesz ją przemywać wodą utlenioną. Najlepszy jest ten Octenisept o którym pisałam ale on jest bardzo drogi( 1l kosztuje około 70- 80 zł!!!). W dzień zabezpiecz ranę jałowym gaikiem i elastycznym bandażem a na noc niczym nie przykrywaj, żeby był dostęp powietrza do rany. A wycieka z tej rany ropa lub dzieje się z nią coś co Cię bardziej niepokoi?



AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
Kasia17 


Wiek: 30
Dołączyła: 17 Kwi 2011
Posty: 455
Skąd: z tego świata...

Wysłany: 2011-09-27, 17:38   

megi -s, okolice nadgarstka, nie wiem może z tydzień, nie wiem.. za dużo tego było. Ropa mi cieknie przemieszana z krwią.. Ale się pewnie za niedługo wygoi, nadgarstkiem ruszam cały czas, więc w sumie to nie dziwne.. Trochę na początku przez pierwsze dwa dni przemywałam spirytusem bo woda się utleniona skończyła.. Może to też i dlatego, się wygoić nie chce..



..Gdy patrzę przed siebie widzę przestrzeń , gdy za siebie pustkę...
 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2011-09-27, 18:43   

Możesz to też dobrze umyć wodą z mydłem. Spirytus nie spowoduje zakażenia bo też dużo stworzonek zabija, ale może utrudniać gojenie- ale bez paniki. W sumie dobrze, że ropsko wylatuje, znaczy ze rana się czyści. Myj wodą z mydłem, woda utleniona na to jałowa gaza dopóki rana się czyści. Tydzień to nie tak długo, pewnie najzwyczajniej zabrudziłaś ranę, to się zdarza. Ale jeżeli Cię bardzo niepokoi wygląd rany itd: to idź do lekarza. Najprawdopodobniej przepisze antybiotyk- być może w maści. Wydaje mi się też, że powinnaś dostać anatoksynę przeciwtężcową- chyba, że obejmuje Cię jeszcze działanie ostatniego szczepienia- na pocieszenie- jak nie wiesz kiedy Cię szczepili na tężec to i tak dostaniesz anatoksynę.



AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2011-09-27, 20:41   

Co zrobić by bandaż lub plaster nie kleił się do rany?
Zmienianie opatrunku jest potem bardzo uciążliwe, bo praktycznie zrywa się z powstającym strupkiem...




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
Kasia17 


Wiek: 30
Dołączyła: 17 Kwi 2011
Posty: 455
Skąd: z tego świata...

Wysłany: 2011-09-27, 21:04   

Ella, o właśnie, mi się zrywa wszystko, to też powód dlaczego rany tak długooo się goją.
megi -s, dzięki za rady, się dostosuję :*




..Gdy patrzę przed siebie widzę przestrzeń , gdy za siebie pustkę...
 
 
Pierwsza pomoc - opatrywanie ran
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 15