Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Oneironautyka
Autor Wiadomość
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-20, 22:32   

Samael21 napisał/a:
Emaleth, robi się tu mały spam
Nie zamierzam się wdawać w spór na temat Twojej psychiki. Ale to jest wielce dziwne że przy dużej pamięci snów jaką się szczycisz nigdy w życiu nie miałaś świadomego snu

Kończąc więc ten offtop stwierdzę po prostu, że najwyraźniej jestem w wartościach skrajnych rozkładu normalnego ;)

A wracając do tematu... co jest fajnego w wiedzy o tym, że się śni? Przecież to zabija całą zabawę ze śnienia... wiesz, że to tylko iluzja, więc poziom zaangażowania w wydarzenia ze snu musi być inny niż w momencie kiedy sen jest Twoją jedyną rzeczywistością. Po co sobie psuć taką fajną rzecz jaką są nieświadome sny?




 
 
Oneironautyka
Samael21 
Upadły anioł



Wiek: 28
Dołączył: 09 Mar 2013
Posty: 156
Skąd: Samo dno Piekła...

Wysłany: 2013-11-20, 22:51   

Emaleth, po to, aby dostać się do przepięknych krain znanych tylko z legend, książek czy filmów. Po to by być tam, gdzie właśnie chcesz być i aby odczuwać wszystko bardziej i widzieć klarowniej :)



Ziemia to inny rodzaj piekła, a ludzie są jego demonami.
 
 
Oneironautyka
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-20, 23:41   

Samael21 napisał/a:
Emaleth, po to, aby dostać się do przepięknych krain znanych tylko z legend, książek czy filmów.

No, ale ja mam często takie właśnie sny bez jakiejkolwiek ingerencji w nie... i są tym genialniejsze, że jestem przekonana, że to się dzieje naprawdę... jakbym wiedziała, że śnię, to bym miała o połowę zabawy mniej.
Samael21 napisał/a:
Po to by być tam, gdzie właśnie chcesz być i aby odczuwać wszystko bardziej i widzieć klarowniej

Mi się często śni to o czym intensywnie myślę w ciągu dnia... przykładowo często śni mi się mój ukochany, co mnie bardzo cieszy, bo mam do niego kawałek... wiesz jaka by była lipa jakbym wiedziała cały czas, że to tylko sen?




 
 
Oneironautyka
Samael21 
Upadły anioł



Wiek: 28
Dołączył: 09 Mar 2013
Posty: 156
Skąd: Samo dno Piekła...

Wysłany: 2013-11-21, 14:50   

Emaleth napisał/a:
jakbym wiedziała, że śnię, to bym miała o połowę zabawy mniej.

Nie możesz tego stwierdzić, skoro nigdy wcześniej nie miałaś świadomego snu. To jest gdybanie "co by było gdyby". Ja mam porównanie między świadomym a nieświadomym snem i moim zdaniem większą przyjemność czerpię ze świadomych ;)




Ziemia to inny rodzaj piekła, a ludzie są jego demonami.
 
 
Oneironautyka
Lennei
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-21, 15:33   

Samael21 napisał/a:
Ja mam porównanie między świadomym a nieświadomym snem i moim zdaniem większą przyjemność czerpię ze świadomych

Tak trochę z innej beczki, masz porównanie, co jest lepsze: czerpanie przyjemności z życia czy ze snów?

Tak się tylko zastanawiam, czy ktoś potrafiący czerpać z życia przyjemności, bawiłby się w przyjemności czerpane ze świadomych snów?




 
 
Oneironautyka
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-11-21, 15:46   

Cytat:
Jasne że tak, głównie chodzi tutaj o podejmowanie decyzji niezgodnych z Twoją naturą, np. mordowanie niewinnych ludzi. Po obudzeniu możesz mieć wyrzuty sumienia a nawet po dłuższych praktykach tego typu zmienioną psychikę.


Wyrzuty sumienia równie dobrze można mieć z powodu życzenia komuś w myślach źle, bądź wizualizowania sobie aktu mordu (który na przykład przyniósł nam tymczasową ulgę). Czy poziom premedytacji pomiędzy taką wizualizacją a świadomym śnieniem jakoś zasadniczo się różni? Bo na tą chwilę jak dla mnie nie ma różnicy. I skoro świadome śnienie zakłada właśnie element kontroli nad tym, co się dzieje, jakim cudem pojawia się element decyzyjny niezgodny z własną naturą?




Disqualified as a human being.
 
 
Oneironautyka
Samael21 
Upadły anioł



Wiek: 28
Dołączył: 09 Mar 2013
Posty: 156
Skąd: Samo dno Piekła...

Wysłany: 2013-11-21, 18:41   

Cytat:
Tak trochę z innej beczki, masz porównanie, co jest lepsze: czerpanie przyjemności z życia czy ze snów?

Jasne że czerpanie przyjemności z życia, ale w życiu nie dasz rady zrobić wielu rzeczy na które pozwala Ci sen jak na przykład latanie, eksploracja dziwnych światów i bezpośredni i świadomy kontakt z podświadomością.
Mustela Nivalis napisał/a:
I skoro świadome śnienie zakłada właśnie element kontroli nad tym, co się dzieje, jakim cudem pojawia się element decyzyjny niezgodny z własną naturą?

Powiedzmy że Ty nigdy w życiu nie zabiłabyś nikogo. Nagle masz świadomy sen, spotykasz jakąś osobę i chcesz zobaczyć jak to jest go zabić, ale z drugiej strony się boisz bo zadajesz sobie pytanie "czy to aby na pewno jest sen?" i wiesz na 100% że to jest sen ale i tak pewna część Ciebie chce zabić tą senną postać. To trochę jak zagadać do kogoś kto nam się bardzo podoba, chcemy to zrobić ale coś nas blokuje. Gdy zerwiesz to blokadę i zabijesz kogoś we śnie to po przebudzeniu możesz się czuć z czymś na kształt kaca moralnego. Będziesz się z tym źle czuła że odebrałaś życie sennej postaci.




Ziemia to inny rodzaj piekła, a ludzie są jego demonami.
 
 
Oneironautyka
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-11-21, 18:52   

Cytat:
Powiedzmy że Ty nigdy w życiu nie zabiłabyś nikogo. Nagle masz świadomy sen, spotykasz jakąś osobę i chcesz zobaczyć jak to jest go zabić, ale z drugiej strony się boisz bo zadajesz sobie pytanie "czy to aby na pewno jest sen?" i wiesz na 100% że to jest sen ale i tak pewna część Ciebie chce zabić tą senną postać


Ale czym to się różni od intensywnego i sugestywnego wizualizowania sobie tego, o czym wspominałam wcześniej, bo nadal nie rozumiem? Dla mnie to nie ma różnicy w tym konkretnym przypadku i nabawienie się trwałych wyrzutów sumienia deformujących psychikę jest dla mnie totalną abstrakcją i chyba oznaką, że nie tyle w świadomym śnieniu istnieje jakieś ryzyko, tylko po prostu coś jest nie tak pod przyłbicą.




Disqualified as a human being.
 
 
Oneironautyka
Samael21 
Upadły anioł



Wiek: 28
Dołączył: 09 Mar 2013
Posty: 156
Skąd: Samo dno Piekła...

Wysłany: 2013-11-21, 20:14   

Mustela Nivalis, najlepiej Ci to wyjaśni ten oto cytat z mojego ulubionego forum o tej tematyce.
(LD oznacza świadomy sen)
"Unikaj robienia w LD rzeczy niezgodnych z twoim sumieniem, poniewaz moze to wywolac poczucie winy oraz spowodowac rozne problemy na jawie. W LD, w przeciwienstwie do normalnego snu, mozesz podejmowac swiadome decyzje i ponosic ich konsekwencje.Jak dowiodly badania, niewlasciwe zachowania w LD - niezgodne z sumieniem i przekonaniami sniacego - prowadza do wzrostu poczucia winy i wynikajacych z nich zaburzen osobowosci. Pewne zachowania w LD moga tez miec tendencje do przenoszenia sie na jawie, dlatego trzeba byc odpowiedzialnym i rozsadnym w tym, co sie w LD robi. Nie nalezy ulegac zludzeniu, ze poniewaz to jest sen, wszelkie zachowania sa dozwolone. Podejmujac negatywne dzialania w LD, mozesz rozwijac w sobie psychopatyczne tendencje, ktore pozniej moga przejawiac sie na jawie i stwarzac problemy. "
Myślę że to powinno Ci co nieco wyjaśnić ;)




Ziemia to inny rodzaj piekła, a ludzie są jego demonami.
 
 
Oneironautyka
Lennei
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-22, 07:18   

Samael21 napisał/a:
ale w życiu nie dasz rady zrobić wielu rzeczy na które pozwala Ci sen jak na przykład latanie, eksploracja dziwnych światów

Czyli to taka ucieczka? Do tego nawet nie potrzeba snu, tylko wyobraźni. Czasami wystarczy dużo pomyśleć przed snem i potem ma to odzwierciedlenie w śnie.
Świadomy sen jest... dla rozluźnienia? Bo w śnie można być kim się chce, a w życiu niekoniecznie jest to tak łatwe do wykonania?

Pytam, bo próbuję sobie to wpasować w kategorię "hobby/pasja" i mi nie idzie.




 
 
Oneironautyka
Samael21 
Upadły anioł



Wiek: 28
Dołączył: 09 Mar 2013
Posty: 156
Skąd: Samo dno Piekła...

Wysłany: 2013-11-22, 18:50   

ina, dlaczego Ci to nie idzie? Oneironautyka jako dziedzina jest moją pasją więc pasuje do tego działu jak najbardziej. Świadomy sen nie jest tylko ucieczką. Pomyśl o tym że przez 1/3 swojego życia śpisz i ten czas w pewien sposób ucieka. Świadomy sen pozwala mi czerpać z życia więcej dzięki tej świadomości. Oczywiście nie jestem w tej dziedzinie mistrzem (jeszcze :D ) i nie potrafię świadomie śnić każdej nocy, ale mam nadzieję że kiedyś to osiągnę. Ciężko jest wytłumaczyć coś komuś, jeśli ta osoba sama tego nie doświadczyła. To jest tak, jakby tłumaczyć ślepemu od urodzenia piękno naszego świata.
ina napisał/a:
Czyli to taka ucieczka? Do tego nawet nie potrzeba snu, tylko wyobraźni

Skoro tak mówisz, to teraz wyobraź sobie że Twoje marzenia i epickie historie w których jesteś główną bohaterką nie są tylko myślami wewnątrz Twojego umysłu, tylko to się dzieje dookoła Ciebie. Co o tym sądzisz? :)
ina napisał/a:
Bo w śnie można być kim się chce, a w życiu niekoniecznie jest to tak łatwe do wykonania?

Tak, bo we śnie możesz być nawet zwierzęciem, demonem a nawet bogiem. Możesz być wszystkim i każdym. To Ty wybierasz rolę jaką chcesz odgrywać. Wiele osób zarzuca mi że sen nieświadomy jest ciekawszy, bo jesteśmy przekonani że to się dzieje naprawdę. To pomyśl o tym, że podczas świadomego snu, możesz stworzyć jakieś wydarzenie, np. wielką wojnę między bogami i demonami, stanąć na czele jednej ze stron czyniąc ze siebie np. Lucyfera a na końcu "zapomnieć" o tym że to jest sen i zupełnie nieświadoma i zaangażowana śnisz stworzoną przez siebie scenę ;) Wiele razy przez przypadek udało mi się "zapomnieć" po uświadomieniu, dzieje się tak wtedy, jeśli choć przez chwilę damy się porwać akcji kompletnie zapominając by co chwilę sprawdzać czy to nie jest sen :)

Nasz mózg to kawał skurczysyna i gdy tylko się uświadomimy we śnie, on zrobi wszystko abyśmy tylko dali porwać się akcji i dalej śnili nieświadomie :) Odwraca gnojek naszą uwagę na każdy możliwy sposób, ale jest to nawet całkiem ciekawe doświadczenie :)




Ziemia to inny rodzaj piekła, a ludzie są jego demonami.
 
 
Oneironautyka
Lennei
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-23, 07:51   

Samael21 napisał/a:
Pomyśl o tym że przez 1/3 swojego życia śpisz i ten czas w pewien sposób ucieka.

Nie ucieka, regeneruje mój organizm.
Samael21 napisał/a:
Świadomy sen pozwala mi czerpać z życia więcej dzięki tej świadomości.

W jaki sposób, ma to przeniesienie do życia? Boisz się czegoś, w śnie to zabijasz i w prawdziwym życiu już się tego nie boisz?

Samael21 napisał/a:
To jest tak, jakby tłumaczyć ślepemu od urodzenia piękno naszego świata.

Z tym się nie zgodzę, bo ślepy ma często inne zmysły i odkrywa piękno przez np. muzykę.

Rozumiem, że jest Ci trudno odpowiadać, ale pomyśl, że masz szansę przekazać mi (komuś w ogóle nie będącego w temacie) wiedzę i uświadomić czym to jest. :)
Więc bądź cierpliwy :) Najwyżej przyjmę Twój punkt widzenia, ale pozostanę w nieogarnięciu tematu ;)

Samael21 napisał/a:
Skoro tak mówisz, to teraz wyobraź sobie że Twoje marzenia i epickie historie w których jesteś główną bohaterką nie są tylko myślami wewnątrz Twojego umysłu, tylko to się dzieje dookoła Ciebie. Co o tym sądzisz?

Wyobraziłam sobie i postrzegam to jako mój własny, zamknięty świat, w który mogłabym się chować i być kim chcę, więc w moim rozumowaniu jest jakąś formą ucieczki. Dlatego mi nie idzie, że coś co można by było uznać za ucieczkę, mogłoby być pasją. Myślisz, że są ludzie, którzy w snach są odważni i robią co chcą, a w życiu nadal pozostają tacy jak byli, nie czerpią większej przyjemności z życia, itp? To wtedy chyba byłoby tą ucieczką.

Samael21 napisał/a:
To pomyśl o tym, że podczas świadomego snu, możesz stworzyć jakieś wydarzenie, np. wielką wojnę między bogami i demonami, stanąć na czele jednej ze stron czyniąc ze siebie np. Lucyfera a na końcu "zapomnieć" o tym że to jest sen i zupełnie nieświadoma i zaangażowana śnisz stworzoną przez siebie scenę

Ja mogę o tym pomyśleć przed snem i wyobraźnią płynąć ze stworzoną sytuację, a sen nie jest mi potrzebny do tego typu rzeczy. Ze snów potrafię się tylko wybudzić.


/Moja odpowiedź jest raczej spontaniczna, znaczy w trakcie jej pisania do głowy przychodziły mi różne rzeczy, wiec może jest trochę chaotyczna. Jednak temat ten kojarzy mi się z książką, gdzie sen mieszał się z rzeczywistością albo na odwrót.
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=57




 
 
Oneironautyka
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10450
Skąd: świat

Wysłany: 2013-11-23, 11:31   

Świadomy sen... wymyślone krainy i stwory-potwory, urojone sytuacje...

Ja nie wezmę przez tydzień leków i mam to wszystko w realu. :roll:




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Oneironautyka
Samael21 
Upadły anioł



Wiek: 28
Dołączył: 09 Mar 2013
Posty: 156
Skąd: Samo dno Piekła...

Wysłany: 2013-11-23, 16:42   

ina napisał/a:

Nie ucieka, regeneruje mój organizm.
Samael21 napisał/a:

Podczas świadomego snu, Twój organizm regeneruje się tak samo jak podczas nieświadomego :)
ina napisał/a:
W jaki sposób, ma to przeniesienie do życia? Boisz się czegoś, w śnie to zabijasz i w prawdziwym życiu już się tego nie boisz?

Nie chodzi tylko o zwalczanie fobii, chodzi o płynącą przyjemność z tego o robisz. To uczucie gdy wzbijasz się w powietrze i lecisz jak ptak nad jeziorem a dookoła Ciebie szumi las i widzisz ogromne, zaśnieżone szczyty gór. Ty na swej twarzy czujesz powiew powietrza oraz ciepło promieni słonecznych. Są to moje wspomnienia, do których często wracam by poprawić sobie humor :)
Cytat:
Rozumiem, że jest Ci trudno odpowiadać, ale pomyśl, że masz szansę przekazać mi (komuś w ogóle nie będącego w temacie) wiedzę i uświadomić czym to jest. :)
Więc bądź cierpliwy :) Najwyżej przyjmę Twój punkt widzenia, ale pozostanę w nieogarnięciu tematu ;)

Spoczko, lubię odpowiadać na zadawane tu pytania, bo widzę że wiele osób nie jest zbytnio w temacie, a że Świadomy sen jest czymś rzadko spotykanym a człowiek jest ciekawskim stworem to z jeszcze większą chęcią staram się zaspokoić waszą ciekawość :)
ina napisał/a:
Myślisz, że są ludzie, którzy w snach są odważni i robią co chcą, a w życiu nadal pozostają tacy jak byli, nie czerpią większej przyjemności z życia, itp? To wtedy chyba byłoby tą ucieczką.

We śnie masz taką samą osobowość jak na jawie. Nie jesteś wtedy inną osobą. To jest tak jak byś zwykły sen też nazywała ucieczką.
Psychosis napisał/a:

Ja nie wezmę przez tydzień leków i mam to wszystko w realu. :roll:

Uwierz że żaden środek oraz żadna choroba nie da Ci tego, co sen.
Pewna osoba powiedziała: "Świadomy sen, miejsce gdzie jedynym czynnikiem który Cię ogranicza jest tylko i wyłącznie Twoja wyobraźnia" i pod tymi słowami podpisuje się obiema rękami :)
We śnie możesz wszystko, dosłownie wszystko.

Dzisiaj będę testował nową metodę osiągania świadomości, trzymajcie kciuku :D




Ziemia to inny rodzaj piekła, a ludzie są jego demonami.
 
 
Oneironautyka
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10450
Skąd: świat

Wysłany: 2013-11-23, 16:55   

Samael21 napisał/a:
"Świadomy sen, miejsce gdzie jedynym czynnikiem który Cię ogranicza jest tylko i wyłącznie Twoja wyobraźnia"

To tak jak napisałam:
Cytat:
Ja nie wezmę przez tydzień leków i mam to wszystko w realu.

Tyle, że konsekwencje są gorsze.


Ale w sumie ciekawe to, co piszesz, próbować nie będę, ale fajnie jest się czegoś dowiedzieć. ;)




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Oneironautyka
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 11