Wiek: 42 Dołączyła: 14 Paź 2013 Posty: 192 Skąd: Polska
Wysłany: 2013-10-19, 05:39 Wspólne oglądanie filmów
Nie chodzę do kina.
Nie chodzę, ponieważ nie przepadam za zamkniętymi salami, zwłaszcza w podziemiach, wypełnionymi po brzegi ludźmi. No i ludzie są ludźmi: gadają podczas filmu, mają wywalone na innych, mlaskając jedząc i siorbią pijąc. Nie lubię chodzić do kina.
Ale uwielbiam filmy. I fajnie jest oglądać z kimś, bo można komentować (w granicach rozsądku ). I dla mnie super, gdy ktoś jest daleko ode mnie
Stąd mój pomysł/pytanie:
czy ktoś z Was miałby ochotę obejrzeć ze mną film? Wiecie: Wy u siebie w domu, ja u siebie, włączamy film w tym samym czasie i oglądamy, klikając ze sobą jak coś mamy do powiedzenia
Kiedyś robiłam to ze swoimi znajomymi, ale oni są z różnych zakątków świata, horrory ogląda się lepiej wieczorem a nie o 8 rano
Niekoniecznie horrory. Zgodzę się na prawie wszystko. Najwyżej zasnę w trakcie, jak film nie będzie mnie interesował
Brzmi prawie jak ogłoszenie matrymonialne
Ostatnio zmieniony przez Ella 2016-04-17, 16:34, w całości zmieniany 2 razy
Stąd mój pomysł/pytanie:
czy ktoś z Was miałby ochotę obejrzeć ze mną film? Wiecie: Wy u siebie w domu, ja u siebie, włączamy film w tym samym czasie i oglądamy, klikając ze sobą jak coś mamy do powiedzenia
Aaaaa! Ja tak kiedyś oglądałem ze znajomą. Nawet czasami przez neta pół dnia ściągałem filmy z jej dysku. Potem na wieczór każdy u siebie oglądał, a po zakończeniu seansu obowiązkowa rozmowa.
We are not your kind of people
...
We are extraordinary people
Może być ciekawie, tylko nie wiem, czy mój mąż na takie coś pójdzie. On też lubi trochę powybrzydzać z doborem filmów, które wspólnie oglądamy. Raczej ze względu na moje stany lękowe jest przeciwny horrorom, dlatego jeśli na nie padnie, to ja odpadnę.
Zastanawiam się, czy podać swojego filmweba, bo raz - jest dość zaniedbany, a dwa - podejrzewam, że może być tak samo, jak z waszymi lastami. Kompatybilność fatalna.
Zastanawiam się, czy podać swojego filmweba, bo raz - jest dość zaniedbany, a dwa - podejrzewam, że może być tak samo, jak z waszymi lastami. Kompatybilność fatalna.
Największa "kompatybilność" jaką mam ze znajomymi to +/-65%
Moja koleżanka ogląda tak filmy ze swoim chłopakiem. Dzieli ich spora odległość, więc umawiają się wieczorami na film, każde z nich siada przed swoim monitorem, łączą się przez skype'a, odpalają film i, jeśli mają ochotę, wymieniają uwagi w trakcie seansu. Słodkie.
Wiek: 42 Dołączyła: 14 Paź 2013 Posty: 192 Skąd: Polska
Wysłany: 2013-10-19, 16:57
Emaleth napisał/a:
redath, a wiesz, że parę razy myślałam o tym żeby tak z kimś coś obejrzeć - bardzo chętnie Nie wiem tylko czy gust filmowy mamy podobny, ale...
Ukryta Wiadomość:
Zaloguj się, aby zobaczyć tą wiadomość --- Log in to see the message ---
Konta na filmwebie nie mam (mam na imdb), więc nie ma co porównywać, ale z tego, co przejrzałam: myślę, że świetnie się dogadamy w kwestii wyboru filmu
[ Dodano: 2013-10-19, 16:59 ]
Mustela Nivalis napisał/a:
Może być ciekawie, tylko nie wiem, czy mój mąż na takie coś pójdzie.
A musi? Bez niego się nie da?
[ Dodano: 2013-10-19, 17:00 ]
EvenIfICould napisał/a:
A co do samego pomysłu, jakoś nigdy nawet na coś takiego nie wpadłem, brzmi nieźle w sumie
Jeśli to ma się odbywać wieczorami, to inaczej się nie da w naszym przypadku - albo oglądam razem z nim, albo wcale - lepsze to, niż marudzenie przez kilka następnych dni, że nie spędzam z nim czasu, że przeszkadzam mu spać/grać etc.
Wiek: 28 Dołączyła: 30 Gru 2015 Posty: 395 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-02-03, 21:46
A moim zdaniem to fajny pomysł. Tylko ja wolę razem streamować (stronka rabb.it). Jakby ktoś był chętny... cóż, nawet teraz bym coś obejrzała. Bo właśnie próbuję wybrać jakiś film.