Ktoś się interesuje, dłubie przez długie godziny w garażu przy swoim projekcie? Polecam fajna zabawa, potrafi odstresować i daje niesamowitą frajdę komuś kto to kocha. Potem wyjazd na zlot i mozliwość pochwalenia się swoim wozipieścidełkiem. Filmik ode mnie, aktualnie autko rozebrane do spawania, malowania i swapa (wymiany silnika, zazwyczaj na większy) z 1,6 RF na 2.0 16V ABF
http://www.youtube.com/watch?v=vgbp54UbDQY
Ostatnio zmieniony przez Ella 2016-02-05, 17:34, w całości zmieniany 1 raz
Pustuł, widzę że masz podobne zainteresowania jak mój mąż.
Może i pasja fajna, ale na pewno dla samotnych. Jak ma się już rodzinę to kosztuje to zdecydowanie za dużo pieniędzy i czasu
Ja też lubię autko męża, bo lubię nim jeździć, mimo że najpierw się go bałam.
A wszelkiego rodzaju zloty, zjazdy, spoty są bardzo fajne.
Córka na pierwszym zlocie była gdy miała 8 miesięcy. I teraz już co roku czeka na zjazd w Nysie.
Oto kochanka mojego męża:
zeszłoroczne zdjęcia
tegoroczne
Nie mam zdjęć środka. Siłą rzeczy jestem związana z tym samochodem. Czasami straszę męża, że mu go spalę - ale nie mogłabym
VR6, 5 skrzynia, środek z corrado, skóra, nawigacja, tv, klima itp.
No, to poznaliście właśnie moją rywalkę w małżeństwie
No, to poznaliście właśnie moją rywalkę w małżeństwie
No tak się chciałem zapytac czy zazdrosna nie jesteś bo wiele kobiet ma do swoich menów pretensje, że więcej czasu spędzają w garażu niż z nimi
Może spotkam gdzieś na zlocie.
No tak się chciałem zapytac czy zazdrosna nie jesteś bo wiele kobiet ma do swoich menów pretensje, że więcej czasu spędzają w garażu niż z nimi
Zazdrosna nie. Raczej rozczarowana.
Ale co tam - jak zabiera drugie auto (tz. moje) to wyciągam golfa z garażu i w długą
Też mi się należy trochę frajdy, za to że muszę go (samochód) znosić.