Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Kształtowanie naszej osobowości
Autor Wiadomość
schemat
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-04, 15:16   

hole napisał/a:
-Co kształtuje naszą osobowość?
-Kto ją kształtuje?
-Czym jest osobowość?
-Czy rodzimy się dobrzy, czy źli?
-Czy mamy kontrolę nad własną osobowością i jej kształceniem się, czy raczej wpływają na to inne czynniki?


- Naszą osobowość kształtuje interakcja pomiędzy tym co nas otacza a nami samymi.
- j.w.
- Osobowość to zespół cech, które czynią Ciebie wyjątkowym człowiekiem. Cechy te warunkują Twoje zachowania.
- Nie rodzimy się ani dobrzy, ani źli... jesteśmy czystą kartką papieru. Podobno udowodniono, że cechy charakteru i temperament są dziedziczne, ale to powoduje, że nowonarodzony człowiek ma po prostu do pewnych cech większe predyspozycje, ale czy ostatecznie będzie właśnie taki? Niekoniecznie...
- Możemy wpływać na kształtowanie się naszej osobowości, ale w pełni jej nie kontrolujemy. Ostateczny efekt kształtujemy my + inne czynniki, tj. interakcja między nami i innymi czynnikami (np. praca, szkoła, rodzina, znajomi, miejsce zamieszkania itd.)

Wiem, że napiszecie, że ostatecznie przecież to my podejmujemy decyzje, więc w końcowym elemencie to od nas zależy kim jesteśmy. Ale kształowanie osobowości to jest długotrwały proces, a nie ostateczna decyzja. Gdyby nie było sugestii z zewnątrz, to człowiek nie miałby z czego wybierać. W procesie tym bierze udział mnóstwo rzeczy. My dokonujemy wyboru, ale bez tych wszystkich rzeczy całego procesu by po prostu nie było. Gdyby człowiek potrafił sam siebie kształtować, doszłoby do totalnej katastrofy i upadku cywilizacji. Każdy modelowałby siebie takim jaki chce być, a nie jakim powinien być z uwagi na społeczne normy zachowań (a te są bardzo zróżnicowane w zależności od chociażby regionu świata, czy istnienia tak wielkiego wachlarza kulturowego i religijnego). Okropieństwo! Mielibyśmy świat skrajności i nadmuchanych ideałów. Dzięki temu, że każdy z nas wychowuje się w innym środowisku, jest ciekawiej. Każdy z nas dzięki temu jest wyjątkowy i ciekawy. Takich ludzi chcę mieć wokół siebie.




Ostatnio zmieniony przez 2012-12-04, 15:30, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Kształtowanie naszej osobowości
Lilith
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-04, 15:41   

schemat napisał/a:
a nie jakim powinien być z uwagi na społeczne normy zachowań


Nie chcę musieć. Chcę chcieć z własnej woli. I ch*j wszystkim do tego co ja chcę, a co powinnam. Właśnie te normy narzucane przez społeczeństwo czynią nas mało zróżnicowanym. Powinniśmy iść własnymi ścieżkami, a nie z prądem. Jeśli będziemy podążać za innymi to cóż nam z tego? Nie będziemy mieć osobowości w ogóle, tylko schemat zachowań, tak jak robot.

schemat napisał/a:
Dzięki temu, że każdy z nas wychowuje się w innym środowisku, jest ciekawiej. Każdy z nas dzięki temu jest wyjątkowy i ciekawy.


właśnie zaprzeczyłeś samemu sobie.




Ostatnio zmieniony przez 2012-12-04, 15:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kształtowanie naszej osobowości
Anyone 



Wiek: 34
Dołączyła: 20 Sie 2012
Posty: 401
Skąd: świat

Wysłany: 2012-12-04, 16:06   

hole napisał/a:
-Co kształtuje naszą osobowość?

hole napisał/a:
-Kto ją kształtuje?


My sami pod wpływem otoczenia.

hole napisał/a:
-Czym jest osobowość?


Zespołem cech nabytych wskutek doświadczeń życiowych, strukturą złożoną, która warunkuje pewne nasze zachowania w danych sytuacjach. Jest to, wg mnie, coś, co katole nazywają duszą. Osobowość to wnętrze (w sensie metafizycznym).

Cytat:
-Czy rodzimy się dobrzy, czy źli?


Generalnie, to chyba nijacy. No, ale jest możliwość, że w życiu płodowym zaszły nieuleczalne zmiany w OUN, które są przyczyną np. psychopatii, a ona jest uznawana jako zło.

Cytat:
-Czy mamy kontrolę nad własną osobowością i jej kształceniem się, czy raczej wpływają na to inne czynniki?


Mamy kontrolę nad swoją osobowością, bo mamy możliwość wyboru. Albo dostosujesz się do otoczenia, które podaje ci gotowe wzorce i przekonania albo będziesz szukała prawdy sama i sama zbudujesz tę osobowość, pielęgnując wybrane przez siebie wartości.




Ostatnio zmieniony przez Anyone 2012-12-04, 16:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kształtowanie naszej osobowości
schemat
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-04, 16:09   

hole, nie zaprzeczyłem samemu sobie, bo życie w zgodzie ze społecznymi normami nie jest więzieniem, a Ty tak to odbierasz. Czy życie w Polsce ogranicza swobodę Twojego charakteru? Oczywiście, że nie. Każdy może być tym kim chce, ale mając na uwadze społeczne normy. One nie robią z człowieka robota, bo nie modelują go w każdym calu. Skupiają się jedynie na najważniejszych aspektach współżycia z innymi ludźmi. Jak nie dostosujesz się do tych aspektów, to po prostu społeczeństwo Ciebie odrzuci. W ten sposób staczasz się na dno i ludzie Ciebie nie akceptują. Zostawiając człowieka w całkowitej swobodzie kształtowania swojej osobowości, bez jakichkolwiek ogólnych wytycznych, zapanowałby chaos. Dla przykładu: gdyby na tym forum nie było regulaminu i moderatorów zapanowałby chaos. Przecież tutaj też do końca nie można być tym kim się chce, bo pewnych rzeczy robić nie wolno.

Kształtowanie charakteru to jedno. Dostosowanie go do tolerancji ogólnie przyjętych norm społecznych to drugie. Można być w każdym calu sobą i mieć w dupie wszystko dookoła, ale tacy ludzie po prostu giną. To jeden z powodów tylu samobójstw - brak umiejętności dostosowania si, ale nie w całości, a na tyle na ile jest to potrzebne. Tak to jest, że każdy z nas jest w pewnym sensie marionetką tego jak świat jest ukształtowany. Wolność słowa też jest nadmuchanym ideałem bo wiemy, że rzeczywistość to weryfikuje dość wyraźnie. Nie da się być w 100% wolnym i niezależnym. Nie da się być w 100% kimś kim się chce, stąd tyle kompleksów u każdego. Ale to nie oznacza, że człowiek jest niewolnikiem czy robotem. Życie daje wolność, tyle że trzeba umieć do niej dotrzeć. Trzeba spełniać niektóre kryteria. Trzeba w jakimś stopniu dopasować się do schematów. Dopasujesz się do nich, to dalej rób co chcesz :)




 
 
Kształtowanie naszej osobowości
Lilith
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-04, 16:28   

schemat napisał/a:
nie jest więzieniem,


nie jest więzieniem, ale jest nudne.

schemat napisał/a:
Czy życie w Polsce ogranicza swobodę Twojego charakteru?
schemat napisał/a:
Każdy może być tym kim chce, ale mając na uwadze społeczne normy.


ja nie mam na uwadze norm społecznych. Potępiam je.

schemat napisał/a:
Jak nie dostosujesz się do tych aspektów, to po prostu społeczeństwo Ciebie odrzuci. W ten sposób staczasz się na dno i ludzie Ciebie nie akceptują.


Dlatego nie mam znajomych i jestem wyklęta przez społeczeństwo.

schemat napisał/a:
ostawiając człowieka w całkowitej swobodzie kształtowania swojej osobowości, bez jakichkolwiek ogólnych wytycznych, zapanowałby chaos.


Niekoniecznie. Ano, i co ma regulamin do społeczeństwa?

schemat napisał/a:
ale tacy ludzie po prostu giną.


Po prostu popadają w depresje bo nie umieją żyć z normami przyjętymi przez większość debilne społeczeństwo. Sądzisz, że gdybym teraz ja postępowała zgodnie z przyjętymi normami byłabym taka, jaka jestem?

schemat napisał/a:
każdy z nas jest w pewnym sensie marionetką


każdy jest marionetką. Sterują nas politycy. Nie możesz w tych cza­sach mieć włas­ne­go zda­nia, to niedo­puszczal­ne. Al­bo będziesz postępo­wać i zacho­wywać się jak ro­bot ste­rowa­ny przez po­lityków, al­bo możesz spier**lać tam, gdzie piep­rz rośnie. Wte­dy jes­teś ni­kim. Być kimś w tych cza­sach to być pod­porządko­wanym państwu, który na każdym kro­ku i w każdy możli­wy sposób ro­bi cię w ch*ja. Dlatego w tych czasach tak mało osób ma prawdziwą, szlachetną osobowość.




 
 
Kształtowanie naszej osobowości
schemat
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-04, 16:43   

Z całym szacunkiem do Ciebie hole, ale myślę, że Twoje poglądy są bardzo skrajne i jednotorowe. I co masz z tego, że buntujesz się przeciwko wszystkiemu mając wrażenie, że jesteś sobą? Jesteś dzięki temu szczęśliwa? Z tego co piszesz wnioskuję, że nie. Zatem dlaczego potępiasz to, dzięki czemu masa ludzi jest szczęśliwa? To, że Ty nie pasujesz do społeczeństwa nie oznacza, że jest ono podłe i beznadziejne. Może to nie w społeczeństwie tkwi problem tylko w Tobie?

(Regulamin do społeczeństwa ma to, że forumowicze tworzą takie mini społeczeństwo, którego zachowanie na forum jest zależne od pewnych zasad. Mechanizm jest taki sam.)




 
 
Kształtowanie naszej osobowości
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-04, 19:32   

schemat napisał/a:
ostatecznie przecież to my podejmujemy decyzje, więc w końcowym elemencie to od nas zależy kim jesteśmy.

Ostatecznie decyzję podejmuje nasz mózg. Nasza osobowość jest jedynie projekcją naszego mózgu... wygodnym interfejsem. Mózg podejmuje decyzje zależnie od informacji, których jesteśmy świadomi, ale też i tych, których sobie nie uświadamiamy. Często uświadomione motywy są jedynie nadbudówką, reakcją świadomości na decyzję podjętą w oparciu o nieświadome mechanizmy mającą na celu zachowanie iluzji "wolnej woli". Nikt z nas nie ma wpływu na proces depolaryzacji błony neuronalnej, na stężenie neurotransmiterów w przestrzeni międzysynaptycznej czy ilość kanałów jonowych bramkowanych ligandem. Konstrukcja genetyczna, stan biologiczny, biochemiczny i metaboliczny organizmu oraz przypadek rządzą nami i naszymi zachowaniami. Jeżeli zmienimy równowagę biochemiczną naszego mózgu przez zażycie substancji psychoaktywnej możemy zaobserwować dramatycznie zmiany osobowości i zachowań... nie ulegają zmianie nasze doświadczenia, nie zmienia się nasze DNA, a jednak na czas działania tej substancji zmienia się nasza osobowość. Gdzie jest więc miejsce na wolną wolę, samodzielne kształtowanie swojej osobowości i zachowań, jeżeli ktoś z nieśmiałej, spokojnej, odpowiedzialnej osoby może w 5 minut zrobić szaloną, wygadaną, napaloną dzikuskę podając jej jedną tabletkę w drinku?




Ostatnio zmieniony przez Scarlet Halo 2012-12-04, 19:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kształtowanie naszej osobowości
Gość

Wysłany: 2012-12-04, 19:44   

Amen.

W większości wypadków to nie od nas, ale od naszych doświadczeń zależy kim jesteśmy. Np. Buddyjscy mnisi za pomoca medytacji są w stanie wpływać na organizm w zdumiewający sposób (wszystko udowodnione naukowo) - np. płaskie EEG, brak EKG, Brak Oddychania - przez godzinę przy stałym poziomie tlenu we krwi itp.

Ale większośc z nas tego nie potrafi a tym samym jesteśmy produktem naszych móżgów, a nie nasze mózgi naszym produktem. A tak powinno być.




 
 
Kształtowanie naszej osobowości
schemat
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-04, 20:39   

Pesymizm.

Widzę pesymizm w wielu wypowiedziach na tym forum. Widzę też, że wielu forumowiczów lubi rozmawiać o skrajnościach. Może to pozwala Wam w jakiś sposób wyrazić siebie, może i wytłumaczyć to co się dzieje w Was samych. Ale życie skrajnościami prowadzi na skraj przepaści. Gdybym zadał sobie pytania: gdzie jest bezpieczeństwo na świecie, skoro w każdej chwili może mnie potrącić samochód? gdzie jest wolność słowa, skoro w każdej chwili mogę zostać zbanowany przez moderatora? gdzie jest wolność cielesna, skoro w każdej chwili za niewinność mogę trafić do więzienia? to... straciłbym sens życia. Straciłbym motywację do życia. Domyślam się, że wielu forumowiczów ją straciło. Domyślam się też, że wielu z Was jest po kilku próbach samobójczych. Widzę na forum, że wielu z Was się okalecza i robi inne przykre rzeczy. Ok, to jest Wasz wybór i Wasza droga. Nic mi do tego, bo po prostu Was nie znam.

Dla innych jestem mądry, a dla siebie?

Ale widzę też, że w bardzo wielu wątkach macie poczucie humoru, jesteście wobec siebie uprzejmi i otwarci, potraficie także pokazać dystans i zrozumienie. Zaobserwowałem też, że są osoby, które piszą rewelacyjne życiowe prawdy, ale tylko w rozmowach, w których ratują czyjś kryzys - gdy ktoś zwraca się do Was o pomoc zakładając nowy temat. Jednak, gdy ta sama sprawa dotyczy Was, ta mądrość gdzieś znika. Jakbyście ją wcześniej czytali z kartki.
Całkiem niedawno moja przyjaciółka opierdzieliła mnie za to, że za bardzo emocjonalnie angażuję się w swoją pracę i ma to przełożenie na mój stan poza nią. Miałem wtedy kiepski czas, długo się do niej nie odzywałem. Po pewnym czasie sama chciała się spotkać i powiedziała: "Wiesz dlaczego tak mnie wku...wia to, co robisz? Bo sama robię dokładnie tak samo".

Skrajności jest mnóstwo. Można się nimi posługiwać w każdej rozmowie i wieźć prym. Jednak, czy taka rozmowa do czegoś prowadzi? Moim zdaniem nie. Czy taka rozmowa komuś pomoże? Da mu siłę?

Czysta biologia VS wiara w życie.

Gdyby ludzie wierząc w Boga poszli za nauką, która nigdy nie dowiodła jego istnienia, to przestaliby wierzyć, zeszliby na ziemię. Jednak ich wiara ma bardzo ważne znaczenie dla nich samych. Pomimo tego, że jestem ateistą widzę, że wiara pomaga im żyć. Toleruję to i szanuję. Wg mnie Boga nie ma, ale nie zmienia to faktu, że inni w jego istnienie wierzyć mogą. Jeśli są dzięki temu szczęśliwi i nie rani to innych ludzi, to niech w niego wierzą. To jest ich sposób na życie.
Osobowość, o której tutaj rozmawiamy jest rozpatrywana z psychologicznego punktu widzenia. Jednakże zagłębiając się w mechanizm działania mózgu i nasz znikomy w tym udział można by rzec, że dyskusja na żaden temat nie ma sensu, bo mózg i tak zrobi swoje pod wpływem bodźców jakie dostaje z zewnątrz. Dopóki to co mówimy, to co myślimy i to co robimy potrafi wpłynąć na decyzję drugiego człowieka, pomóc mu, nawiązać z nim kontakt, który w naszym wymyślonym pojęciu będzie dla nas ważny, to uważam, że każdy z nas ma wpływ na swoje życie i uważam, że posiadanie świadomości takiego stanu jest bardzo ważne, bo pozwala nam dążyć do pozytywów, a nie tkwić w negatywach.

Tyle ode mnie w tym temacie, ale mimo wszystko dziękuję za dyskusję.
Sam mam swoje problemy, ale nie szukam w nich odpowiedzi na każde pytanie. One nie są obiektywne.
Życzę odrobiny światła :)




 
 
Kształtowanie naszej osobowości
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-04, 22:21   

schemat napisał/a:
Gdybym zadał sobie pytania: gdzie jest bezpieczeństwo na świecie, skoro w każdej chwili może mnie potrącić samochód? gdzie jest wolność słowa, skoro w każdej chwili mogę zostać zbanowany przez moderatora? gdzie jest wolność cielesna, skoro w każdej chwili za niewinność mogę trafić do więzienia? to... straciłbym sens życia.

Według mnie wszystkie te pytania są zasadne. To, że będzie się udawać, że dany temat nie istnienie nie uczyni go wcale mniej rzeczywistym. Jesteśmy śmiertelni wtedy kiedy nie myślimy o śmierci i żyjemy jakby miała nigdy nie nastąpić. Będziemy bezradni wobec niektórych wydarzeń, nawet wtedy kiedy będziemy żyć w przekonaniu, że nas to nie spotka. Jesteśmy ograniczeni nawet wtedy kiedy czujemy się wolni. Taka jest rzeczywistość. Można udawać, że jest ona inna, można żyć iluzją - wiele osób tak czyni i z pewnością wielu osobom daje to poczucie szczęścia. Niemniej jednak twierdzenie, że życie rzeczywistością pozbawia życie sensu uważam za przesadzone. Rzeczywistość nie jest ani pesymistyczna ani optymistyczna - jest obiektywna. Jedyne co jest pozbawione sensu to kłócenie się z rzeczywistością.
schemat napisał/a:
Skrajności jest mnóstwo. Można się nimi posługiwać w każdej rozmowie i wieźć prym. Jednak, czy taka rozmowa do czegoś prowadzi? Moim zdaniem nie. Czy taka rozmowa komuś pomoże? Da mu siłę?

Skrajności wyznaczają granice. Znając granice po obu stronach można bezpiecznie poruszać się pomiędzy, można być bardziej świadomym tego gdzie się znajdujemy i jak daleko mamy do innych punktów. Znając najgorszą i najlepszą opcję możemy lepiej oszacować ryzyko, zyski i straty... możemy lepiej planować. Rozmowa o skrajnościach nie jest rozmową motywującą, bo nie to jest jej celem... to jest rozmowa która nakreśla przestrzeń, w której się poruszamy. Kiedy wiemy gdzie jesteśmy i dokąd dążymy możemy nadać sobie adekwatny wektor pędu.
schemat napisał/a:
Jednakże zagłębiając się w mechanizm działania mózgu i nasz znikomy w tym udział można by rzec, że dyskusja na żaden temat nie ma sensu, bo mózg i tak zrobi swoje pod wpływem bodźców jakie dostaje z zewnątrz.

?wiadomość naszej zależności od naszego mózgu nie musi wzbudzać bierności. Wręcz przeciwnie. Rozumienie tego co się z nami dzieje także na poziomie biologii w znacznym stopniu redukuje lęk. Smutek, zaburzenia percepcji czy urojenia przestają być niezrozumiałe. Traktowanie i postrzeganie ich w kategoriach objawów pozwala raz na jakiś czas uwolnić się spod ich wpływu, pozwala myśleć relatywnie dość racjonalnie w warunkach całkowicie zaburzonej logiki myślenia i przede wszystkim daje świadomość odchylenia od normy własnego stanu psychicznego. Nadaje logiczny sens działaniom, które bez tej świadomości nigdy nie mogłyby zostać podjęte... na przykład kto w ciężkiej depresji wpada spontanicznie na pomysł by rozpocząć ćwiczenia fizyczne? Prawie nikt, bo objaw obniżonego napędu skutecznie do tego zniechęca. A aktywność fizyczna pobudza wytwarzanie BDNF, który to zgodnie z teorią o zaburzeniach neuroplastyczności mózgu może skutecznie pomagać zarówno na objawy jak i przyczyny stanu depresyjnego. ?wiadomość własnych ograniczeń wcale nie czyni nas bardziej ograniczonymi niż w rzeczywistości jesteśmy... czyni nas bardziej świadomymi i w moim odczuciu skuteczniejszymi w poruszaniu się w tych ramach, które nas otaczają.




 
 
Kształtowanie naszej osobowości
Lilith
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-04, 22:22   

schemat napisał/a:
wrażenie


ja nie mam wrażenia. Ja wiem, że wtedy jestem sobą, a nie nadmuchanym ideałem dzisiejszych czasów.

schemat napisał/a:
Jesteś dzięki temu szczęśliwa?


tak, nigdy nie narzekam na samotność.

schemat napisał/a:
że jest ono podłe i beznadziejne. Może to nie w społeczeństwie tkwi problem tylko w Tobie?


bo jest podłe i beznadziejne. Ludzkość upodlona do granic możliwości, zdemoralizowana do szpiku kości i o jakich normach społecznych ty mówisz? Mam podążać za tłumem? Ubierać się jak dziw*a, mam być materialistką, seksoholiczką, ćpunką, a to wszystko dla szpanu? Tak teraz wyglądają normy społeczne i wartości więc wybacz kolego, ale utożsamiać się z nimi nie mam zamiaru, a szczęśliwsza na pewno nie będę. Byłabym zaślepiona i głupia. Dziękuję za takie życie. Wolę już zdychać ze świadomością jak jest i jaka jest większość społeczeństwa, bo na pewno ludzie trzeźwo myślący nie będą podążać za tłumem i stosować się do wszystkich norm społecznych.



schemat napisał/a:
Widzę pesymizm w wielu wypowiedziach na tym forum


w końcu to forum aa, czego się spodziewałeś? kolorowych kwiatków i tęczy?

schemat napisał/a:
gdzie jest bezpieczeństwo na świecie, skoro w każdej chwili może mnie potrącić samochód?


lub jakiś nastoletni szczeniak, któremu się nudziło i w ramach zabicia czasu dźgnął cię w brzuch.

schemat napisał/a:
le widzę też, że w bardzo wielu wątkach macie poczucie humoru, jesteście wobec siebie uprzejmi i otwarci, potraficie także pokazać dystans i zrozumienie.


to, że forum jest o tematyce jakiej jest nie znaczy, że musimy ciągle smęcić i dobijać się. Wręcz potępiamy to.

No i nie nazywa naszych poglądów skrajnościami, obrażasz mnie w tym momencie, jesteśmy realistami, ot co.

A co do biologii to długo by się zagłębiać.. istnieje świadomość, podświadomość i nieświadomość, co wyklucza teorię hormonów i neuroprzekaźników, acz nie w całości.




Ostatnio zmieniony przez 2012-12-04, 22:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kształtowanie naszej osobowości
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-04, 22:34   

hole napisał/a:
istnieje świadomość, podświadomość i nieświadomość, co wyklucza teorię hormonów i neuroprzekaźników, acz nie w całości.

W jakim sensie wyklucza? Chętnie na ten temat podyskutuję.




 
 
Kształtowanie naszej osobowości
Lilith
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-04, 22:49   

Emaleth napisał/a:
W jakim sensie wyklucza? Chętnie na ten temat podyskutuję.

nie wyklucza całkowicie, chodziło mi o to, że mamy wolną wolę, i potrafimy podejmować decyzję poprzez naszą świadomość czynów, sytuacji, zachowań innych. Biologia też ma ogromne znaczenie, i nie należy stawiać jej na drugim miejscu. Uczucia to nic innego jak hormony. Jednak mając świadomość, tak jak to wcześniej trafnie ujęłaś, tego co się dzieje z naszym ciałem podczas np. zauroczenia, odbija się na naszej świadomości i trzeźwości umysłu - wtedy mamy wolną wolę działań i potrafimy myśleć racjonalnie. Nauka z emocjami i schematem zachowań będzie się kłócić, jednak stwierdzam, ja, co żyła w wiecznej skorupie sztywności i racjonalizmu, co było moją ochroną przed dorastaniem, uczuciami i jakimikolwiek atakami z zewnątrz, później zaś odkryłam w sobie duszę humanisty.
Więc trudno tutaj w 100% określić jak to jest naprawdę. Obie strony - strona metafizyczna i fizyczna - mają ogromne znaczenie w schemacie naszych zachowań i myślenia.




 
 
Kształtowanie naszej osobowości
Panna Solitario
[Usunięty]

Wysłany: 2014-03-26, 18:39   

Jestem zdania, że zmienić charakter, to owszem da się. Ale trzeba też zmienić pewne rzeczy i ludzi wokół siebie... Charakter sam się nie zmieni.



 
 
Kształtowanie naszej osobowości
Lennei
[Usunięty]

Wysłany: 2014-03-26, 20:05   

Panna Solitario napisał/a:
Ale trzeba też zmienić pewne rzeczy i ludzi wokół siebie...

Jakie rzeczy trzeba zmienić?
Dlaczego uważasz, że należy zmienić ludzi wokół siebie?




 
 
Kształtowanie naszej osobowości
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 16