Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
Autor Wiadomość
Reaper 
to hell and back



Wiek: 23
Dołączył: 28 Sty 2016
Posty: 385
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-02-17, 08:14   

KrólowaSzczurów, nie upiększa, ale sama wiesz jacy są ludzie. Świadomi konsekwencji a mimo to i tak to robią.



"- Pokaż mi blizny.
- Dlaczego?
- Chce zobaczyć ile razy mnie potrzebowałaś, a mnie nie było."
 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
eternit
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-17, 08:17   

Reaper, ano niestety.

W sumie, słyszałam, że kiedyś ludzie stare tatuaże [***]. Ponoć goi się to paskudnie...




Ostatnio zmieniony przez aga_myszka 2016-02-17, 17:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
Reaper 
to hell and back



Wiek: 23
Dołączył: 28 Sty 2016
Posty: 385
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-02-17, 08:24   

KrólowaSzczurów, na pewno tak jest. Trzeba raczej *** Aż mi się niedobrze robi, jak o tym myślę.

Usunęłam fragment dotyczący sposobu autoagresji. | Ella




"- Pokaż mi blizny.
- Dlaczego?
- Chce zobaczyć ile razy mnie potrzebowałaś, a mnie nie było."
Ostatnio zmieniony przez Ella 2016-02-17, 20:36, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
Ever
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-17, 15:27   

Owszem, goi się paskudnie, paprze, puchnie i w ogóle. :roll: Nie warto. I wolałabym, żeby nie pojawiła się tutaj odpowiedź na pytania: "Jak to wyglądało?", bo jeszcze ktoś postanowi spróbować. Nie jest to nic innego jak kolejny akt autoagresji. Po prostu, jak już się wyjdzie na prostą, to warto odłożyć kasę na laserowe usuwanie blizn, a nie kombinować w ten sposób.
Ah...a żółta warstwa to tkanka tłuszczowa.




 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
aga_myszka 
jednostka urojona



Wiek: 33
Dołączyła: 19 Gru 2009
Posty: 5676
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-02-17, 17:48   

Wyedytowałam posty na dwóch ostatnich stronach, ponieważ opisywany tam sposób usuwania blizn może być użyty jako metoda autoagresji.




:myszka:
 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
komarymniepogryzły 
Simple Man



Wiek: 29
Dołączyła: 21 Lip 2015
Posty: 967
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-02-17, 17:55   

Czy można zszywać rany głębokie na kilka mm i o wymiarach około 1cmx1cm?



„Ty, twe radości i smutki, twe wspomnienia i ambicje, twoje poczucie tożsamości i wolnej woli to w rzeczywistości nic więcej niż aktywność wielkiego zbioru komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek.”
"Życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową."
 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
Ever
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-17, 17:57   

komarymniepogryzły, można, nawet powinno się. Oczywiście, jeżeli są świeże.



 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
komarymniepogryzły 
Simple Man



Wiek: 29
Dołączyła: 21 Lip 2015
Posty: 967
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-02-17, 18:02   

Ever napisał/a:
Oczywiście, jeżeli są świeże.


Zabiłaś mnie tym zdaniem... :drapanie: a co jeśli to rana wielokrotnie "odświeżana" i pogłębiana?




„Ty, twe radości i smutki, twe wspomnienia i ambicje, twoje poczucie tożsamości i wolnej woli to w rzeczywistości nic więcej niż aktywność wielkiego zbioru komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek.”
"Życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową."
 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
Ever
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-17, 18:25   

komarymniepogryzły, to zostawiłabym to decyzji lekarza. Musiałby ją rozgrzebać i porządnie wyczyścić.



 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
komarymniepogryzły 
Simple Man



Wiek: 29
Dołączyła: 21 Lip 2015
Posty: 967
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-02-17, 18:48   

Ever, zwykły rodzinny wystarczy?



„Ty, twe radości i smutki, twe wspomnienia i ambicje, twoje poczucie tożsamości i wolnej woli to w rzeczywistości nic więcej niż aktywność wielkiego zbioru komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek.”
"Życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową."
 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
Ever
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-17, 18:54   

komarymniepogryzły, idź na SOR. Rodzinny raczej się tego nie podejmie, przychodnie są średnio wyposażone do jakichkolwiek zabiegów, nawet założenia jednego szwu.



 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
tenerre 



Wiek: 30
Dołączyła: 26 Sie 2015
Posty: 67
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2016-02-17, 22:32   

Jak teraz wygladaja ? jak zwykle blizny tylko ze sa po prostu szerokie.
To co zrobilam bylo jeszcze bardziej bolesne niz samo ciecie (wprawdzie ciecia w ogole nie czulam) Wygladalo po prostu jak otarcie, najpierw czerwona plama, potem strup, nie babralo sie, nie mialam z tym zadnych problemow, nie goilo sie wolno.




 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
Reaper 
to hell and back



Wiek: 23
Dołączył: 28 Sty 2016
Posty: 385
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-02-17, 22:35   

tenerre, Ale jednak są szersze blizny. Nie wiem czy gorsze wypukłe czy szerokie.



"- Pokaż mi blizny.
- Dlaczego?
- Chce zobaczyć ile razy mnie potrzebowałaś, a mnie nie było."
 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
tenerre 



Wiek: 30
Dołączyła: 26 Sie 2015
Posty: 67
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2016-02-17, 22:57   

Reaper, Gdybym nic nie zrobila, to bylyby i wypukle i szerokie. Wiadomo, moglam zszyc, moglam zakleic, ale na to wszystko bylo za pozno.



 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
Reaper 
to hell and back



Wiek: 23
Dołączył: 28 Sty 2016
Posty: 385
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-02-17, 23:05   

tenerre, Racja. Płaskich blizn przynajmniej da się pozbyć. Następnym razem ( oby takiego niebyło ) będziesz już to wiedziała.



"- Pokaż mi blizny.
- Dlaczego?
- Chce zobaczyć ile razy mnie potrzebowałaś, a mnie nie było."
 
 
Szycie, opatrywanie, osłanianie ran
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 13