Mój ostatni "związek" z D. był zdecydowanie tylko dla picu... ot tak żeby sobie udowodnić, że nawet taki z*eb genetyczny jak ja może sobie znaleźć faceta. Niestety D. mnie wnerwiał, więc się szybko skończyło... teraz zastanawiam się czy sobie nie poszukać kolejnego byle czego tak żeby mieć raz na jakiś czas przytulankę w łóżku i żeby trochę podciągnąć statystykę moich życiowych relacji z mężczyznami, bo 2 sztuki na 26 lat to śmiech, żal i wstyd. Z drugiej strony nie wiem czy jest sens, bo to jednak zabiera trochę wolnego czasu, no i faceci chrapią i seksu chcą... nie mogę się zdecydować. Trochę smutno, że mój f*ck friend znalazł sobie pannę - fajnie było spędzać u niego noce, przytulać się do kogoś... nie spać samemu... drugiego takiego sobie nie znajdę, bo nie mam więcej przyjaciół płci męskiej, którzy są wolni, a z kimś obcym bym tak nie umiała, więc ta opcja odpada. Może powinnam uszczelnić okna i zainwestować w farelkę to mi nie będzie w nocy zimno i nie będę potrzebować przytulanki z funkcją grzania. Ech... sama już nie wiem czego chcę. Co myślicie?
Może kup sobie dużego misia ha ha ha
A tak serio to rzeczywiście nie widzę sensu by szukać kogoś by podnieść statystyki życiowe... Inni nawet dwóch nie mieli i uwierz znam baby po 30 i nawet jednego faceta nie miały a ty zz tego co wiem to jeden poważny związek miałaś ...
Albo kup sobie psa no ale z nim trzeba wychodzić i go karmić a jak ci się zycie odwidzi to co z nim będzie.. więc to chyba głupia opcja...
Ja szczerze powiedziawszy z 20 minut temu w wannie tez myślałam żeby poszukać kogoś, zacząć dbać o siebie i dać sobie i swojemu życiu jednak szanse ale to trzeba naprawde chcieć z kimś być a nie tylko od czasu do czasu bo zimne noce nadchodzą...
To bardzo dobry pomysł Czarna - trzymam kciuki za Ciebie.
czarną-linia napisał/a:
trzeba naprawde chcieć z kimś być a nie tylko od czasu do czasu bo zimne noce nadchodzą
Żebym chciała z kimś być tak poważnie to musiałby być jakiś sensowny... a sensowni faceci w moim zasięgu wiekowym mają już żony albo narzeczone. Poza tym jaki sensowny facet by mnie chciał? Nie czarujmy się ja ani piękna, ani młoda, ani bogata, ani mądra... ani nawet demon seksu ze mnie nie jest, więc marne szanse.
Ostatnio zmieniony przez Scarlet Halo 2012-11-12, 00:25, w całości zmieniany 1 raz
nie czarujmy się ja ani piękna, ani młoda, ani bogata, ani mądra... ani nawet demon seksu ze mnie nie jest, więc marne szanse.
EM kopnelabym cię w dupe za te brednie ale mam za krutkie nogi.
Moze i bogata nie jesteś przynajmniej finansowo chociaż ja ci do portfela nie zaglądałam ale jesteś bogata wewnętrznie, masz naprawdę super osobowość, fajne cechy charakteru, jesteś wyjątkową. Co prawda twoje ręce troche strasza ale to kwestia zrozumienia i przyzwyczajenia.
Jesteś wykształconą niezależną kobietą a takich też mężczyźni szukają więc proszę nie gadać głupot tylko poznawaj ludzi np. W barze, na imprezie, w pracy, może sąsiad sie jakiś nowy wprowadził...
Szalona jesteś to wymyśl coś
Ostatnio zmieniony przez 2012-11-12, 17:48, w całości zmieniany 1 raz
Co to jest wewnętrzna bagala? Ja też chce wewnętrzną bagalę
czarną-linia napisał/a:
Co prawda twoje ręce troche strasza ale to kwestia zrozumienia i przyzwyczajenia.
E tam, nieprawda. Ja miałem problem z zauważeniem.
czarną-linia napisał/a:
Jesteś wykształconą niezależną kobietą a takich też mężczyźni szukają
Dokładnie tak Słuchaj sie czarnej
Cytat:
drugiego takiego sobie nie znajdę, bo nie mam więcej przyjaciół płci męskiej, którzy są wolni
wrrrrr
czarną-linia napisał/a:
Szalona jesteś to wymyśl coś
Właśnie. Chociaż z drugiej strony jak chcesz kogoś na stałe to to raczej samo przyjdzie, w tym względzie że ktoś pierwsze musi Ci sie nadać, bo z pierwszym lepszym to tak niebardzo. Ale masz jeszcze dużo czasu bo wcale stara nie jesteś
Emaleth napisał/a:
teraz zastanawiam się czy sobie nie poszukać kolejnego byle czego tak żeby mieć raz na jakiś czas przytulankę w łóżku i żeby trochę podciągnąć statystykę moich życiowych relacji z mężczyznami
Wyobrażasz sobie powiedzieć do faceta: "Jesteśmy razem bo szukałam byle czego żeby mieć raz na jakiś czas przytulanką w łóżku i żeby troche podciągnąć statystykę moich życiowych relacji z mężczyznami" ? Ciekawy byłbym reakcji.
Ostatnio zmieniony przez 2012-11-12, 08:39, w całości zmieniany 1 raz
Wolnych płci męskiej i na ?ląsku... tam było w domyśle na ?ląsku tylko klawiatura jeszcze mi w myślach nie czyta
Poza tym oboje dobrze wiemy, że Ty nie piszesz się na żadne układy, bo szukasz kobiety do prawdziwego związku
No można i tak na to spojrzeć - dwie całkiem sprawne nerki, jedna chyba wciąż sprawna wątroba, jedno serce (ponoć nieproporcjonalnie małe) - handlarz organami coś by z tego wyciągnął
czarną-linia napisał/a:
Co prawda twoje ręce troche strasza ale to kwestia zrozumienia i przyzwyczajenia.
Moje ręce straszą trochę bardzo... i jak przestraszą to już raczej nie ma przestrzeni na zrozumienie i przyzwyczajenie. Nie żeby mi jakoś szczególnie smutno z tego powodu było - po prostu stwierdzam fakt.
czarną-linia napisał/a:
Jesteś wykształconą niezależną kobietą a takich też mężczyźni szukają
No i tu mi się przypomina ta "przypowieść":
Pewien młody mężczyzna miał 3 przyjaciółki. Po pewnym czasie miał zdecydować, którą z nich poślubi. Aby ułatwić sobie wybór, zrobił im test. Każdej z nich dał po 1000 dolarów. Pierwsza z nich poszła do sklepu, kupiła sobie sukienkę, buty, piękny kapelusz i poszła do fryzjera. Przyszła do niego z powrotem i mówi:
- Chcę być najładniejsza dla ciebie, ponieważ cię kocham.
Druga przyjaciółka poszła do sklepu kupiła strój piłkarski, telewizor, wideo i 1000 puszek piwa. Przyszła do niego i mówi:
- To są moje prezenty dla ciebie, ponieważ cię kocham.
Trzecia z nich zainwestowała te pieniądze w nieruchomości, po krótkim czasie podwoiła sumę. Znowu zainwestowała i znowu podwoiła i tak kilka razy, aż dorobiła się takiego majątku, że była ustawiona do końca życia. Przyszła do niego i mówi:
- Zarobiłam to wszystko z myślą o naszej wspólnej przyszłości, bo cię kocham.
Młody mężczyzna był zachwycony wszystkimi przyjaciółkami, przemyślał wszystkie odpowiedzi...i ożenił się z ta która miała największe cycki!
Nusquam napisał/a:
Wyobrażasz sobie powiedzieć do faceta: "Jesteśmy razem bo szukałam byle czego żeby mieć raz na jakiś czas przytulanką w łóżku i żeby troche podciągnąć statystykę moich życiowych relacji z mężczyznami" ? Ciekawy byłbym reakcji.
No może tak bym tego w słowa nie ubrała, ale facet by wiedział na czym stoi.
Mercy napisał/a:
Możesz takiego faceta zranić i wtedy on będzie przedmiotowo traktować kobiety.
Żeby kogoś zranić musiałoby mu najpierw na mnie zależeć choćby w minimalnym stopniu, a to raczej mało prawdopodobne. Mężczyźni się we mnie nie zakochują.
Naprawdę tak źle się żyje samemu? No nie rozumiem
Seks bez zobowiązań to raczej nie jest problem w dzisiejszych czasach, to tak w kwestii zaspokajania potrzeb. Ale jeżeli nie znalazłaś żadnej wyjątkowej osoby, to po co budować atrapę związku. Nikt nie powiedział że musisz być z kimś, możesz mieć nawet 50 lat i być szczęśliwa solo Nawet ośmielę się stwierdzić że przede wszystkim powinnaś postarać się być szczęśliwa solo.
Nie ma co się zmuszać do relacji damsko męskich dla statystyk. No chyba że czerpiesz z tego jakąś wyjątkową satysfakcję, to droga wolna
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2012-11-13, 10:02
Emaleth, może znajdź sobie nietypowego sponsora?
A tak na poważnie, może rozejrzyj się wkoło i okaże się, że jakiś znajomy jednak na Tobie oko zawiesił a Ty nawet sobie nie zdajesz z tego sprawy
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Dlaczego wszelkie próby nawiązania romantycznej relacji z mężczyzną przypominają mi tylko dlaczego nie nawiązuję romantycznych relacji z mężczyznami? Chyba jednak zainwestuję w coś takiego do zaspokajania moich "tuleniowych" potrzeb:
Prawda, że ciacho? I do tego bez nałogów
Ostatnio zmieniony przez Scarlet Halo 2012-11-23, 22:56, w całości zmieniany 1 raz