Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
Wysłany: 2012-09-27, 19:18
Jak było dziś w szkole?
Raczej przygnębiająco. Byłam zmęczona, smutna, bez życia. Ale nie stresowałam się żadnym sprawdzianem czy kartkówką - o dziwo, w ogóle mnie to nie ruszyło.
Jakie było wasze zachowanie?
Wzorowe. Mówiłam nauczycielom "Dzień dobry" a oni uśmiechali się i mówili "Cześć, Elka!", "Witaj, Elunia!".
Zapewniłam koleżankę, że może na mnie liczyć, bo widzę, że ostatnio jest przygnębiona i chyba potrzebuje pomocy.
Na prośbę wychowawczyni wypisałam dziennik (dane uczniów).
Kilku osobom pożyczyłam długopisy i ołówki.
Ogólnie spełniałam oczekiwania innych.
Co się Wam przydarzyło?
Nic wielkiego. Pierwszy raz kupiłam coś ze szkolnego automatu (jogurt) i złożyłam deklarację maturalną, którą wypełniłam na lekcji. Jakoś mało mnie to obeszło...
Dostaliście jakąś ocenę?
Jeszcze nie, ale pisałam sprawdzian z matematyki, na który się uczyłam, a dostanę 1 lub 2, i kartkówkę z angielskiego, na którą też się uczyłam i na pewno dostanę 1. Zadziwiające
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.
Wiek: 26 Dołączyła: 26 Sie 2011 Posty: 2709 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-10-01, 17:31
Jak było dziś w szkole?
Jak zwykle beznadziejnie.
Jakie było wasze zachowanie?
Jak zwykle szara myszka, udawałam że mnie nie ma.
Co się Wam przydarzyło?
W sumie to nic.
Dostaliście jakąś ocenę?
4 ze sprawdzianu z fizyki, 3 z wywiadu do siebie z niemieckiego i zapewne 3 lub 2 ze sprawdzianu z matmy. Czyli jak zwykle beznadziejnie mi poszło.
Jak było dziś w szkole ??
Jakie było wasze zachowanie ?
Co sie Wam przydarzyło?
Dostaliście jakąś ocenę ?
1. Ciekawie. Wesoło. Zaskakująco.
2. Byłam zawstydzona. Ale później się otwarłam.
3. Poznałam pewnego chłopaka, który wydawał mi się być interesujący i przypominał mi kolegę.
4. Nie. Ale obawiam się jedynki z kartkówki z matmy
Jestem więźniem. Zamkniętym w klatce mego ciała. A jednak nazywam się wolnym jak sokół.
Dziś w szkole było źle...
Klocilsm się z panią od wfu i postanowiłam ze juz ani razu nie bede ćwiczyć na tym przedmiocie...
Musiałam tolerować śmiechy i innych pustych lasek z klasy...
5 z kartkówki z biologi i 1 z francuskiego a no i 4 jedynki z wfu
Ostatnio zmieniony przez 2012-10-05, 19:56, w całości zmieniany 1 raz
Nudno, zresztą tak samo jak zwykle.
Spóźniłam sie na pierwszą lekcję, bo nie chciało mi się wstawać, a później jeszcze pyskowałam facetowi od polskiego.
Poszłam na dywanik do dyry, za "bezczelne słownictwo i karygodne zachowanie".
Tak, 3 z niemca i 1 z polaka.
Strasznie.
Uciekałam przed każdą osobą, która chciała ze mną rozmawiać.
Pokłóciłam się z babką od polskiego o to że nie chcę pisać eseju o autoagresji.
Kilka pał z matmy... 5 albo 6.
"Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki pokój może być w ciszy."
Jak było dziś w szkole?
Całkiem ciekawie, mieliśmy sprawdzanie alarmu przeciwpożarowego, a akurat lał deszcz
Jakie było wasze zachowanie?
Raczej kiepskie: odpyskowałam poloniście, a potem podpadłam jeszcze facetowi od w-f, bo powiedziałam mu, że jak jest taki mądry, to niech sam se skacze przez te pie***oną skrzynie.
Co się Wam przydarzyło?
Dziś po raz pierwszy chłopak z którym siedzę na polskim zobaczył moje blizny, spytał dlaczego się tnę, zatkało mnie, zupełnie nie wiedziałam, co mu odpowiedzieć...
Dostaliście jakąś ocenę?
Pięć z historii i pałę z w-f
Wiek: 30 Dołączyła: 23 Sie 2012 Posty: 490 Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2012-10-08, 20:06
U mnie nie szkoła, a uczelnia. Masakra dzisiaj psychologia była straszna, babka tak szybko nadawała, że nie nadążałam pisać, poza tym wielka sala, ma mikrofon, ale nie, musi stać pod oknem, żeby nikt nie słyszał. No i cholerna pogoda, która pogłębiła moje przeziębienie w drodze na inny wydział... Dzień koszmarny, jestem potwornie zmęczona
Agresja jest dynamiczna, jak crescendo w muzyce. Zło jest nieruchome.
Jak było dziś w szkole ??
Nawet dobrze
Jakie było wasze zachowanie ?
Dziś nie kłóciłam się chyba z nikim, przynajmniej nie pamiętam xD
Co sie Wam przydarzyło?
hm.. chyba nic takiego. Zwykły dzień bez zbędnych rewelacji i bez zbędnych stresów bo nie pytano mnie z niczego... oby takich więcej
Dostaliście jakąś ocenę ?
4 z kartkówki z .. nawet nie wiem z jakiegoś przedmiotu zawodowego ha ha
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
Wysłany: 2012-10-08, 21:53
Jak było dziś w szkole?
Ciemno i smutno, patrząc z mojej perspektywy, ale ogólnie rzecz biorąc był kolejny event. Za nami Piżama Day, Elegant Oldschool Day, Gangnam Style, dzisiaj padło na dzień morowy/survivalowy. Ludzie przyszli do szkoły w kombinezonach, maskach gazowych, oficerkach, z lornetkami, niektórzy nawet z namiotem
Naprawdę. Dwóch chłopaków z mojej grupy angielskiego, co poniedziałek organizują event, który ogłaszają na facebooku
Jakie było wasze zachowanie?
Na lekcjach patrzyłam w zeszyt, aby nie było widać, że płaczę, nie zgłaszałam się, nie umiałam sklecić prostych zdań na niemieckim i ogólnie musiałam wyglądać fatalnie, bo wychowawczyni zagarnęła mnie ramieniem na korytarzu i zapytała co się stało.
Co się wam przydarzyło?
Nic szczególnego. Nie ćwiczyłam na dwóch wuefach, bo na pierwszym ćwiczyli poloneza na studniówkę (ja nie tańczę, bo nie mam partnera), a na drugim poszłam do pani Pedagog, żeby odpocząć, wygadać się i uspokoić.
Dostaliście jakąś ocenę?
Tak, 1 za sprawdzian z niemieckiego. Jak się okazało, dziś mieliśmy pisać poprawę, ale nie znałam mojej oceny, więc cóż... pani się zlitowała i pozwoliła mi pisać w środę.
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.
Jak było dziś w szkole ?
Ch*jowo
Jakie było wasze zachowanie?
?rednie... Zależy kiedy... czy podczas rozmowy z wychowawcą i panią od wfu czy wcześniej. Ale o tym zaraz
Co się wam przydarzyło?
Otóż nasza wychowawczyni przyszła do nas na lekcje wfu bo akurat dopiero przyszła do szkoły a był apel więc przyszła do nas. Pani od wfu oczywiście nagadała jej coś na mnie ( nie wiem nie było mnie, byłam w sklepie) jak to pani ujęła pani zgłosiła jej że jest ze mną problem więc chciała zze mną pogadać o tym. Pani od wfu jęczała że jej nie lubię, że jej nie szanuje i zaczęła jęczeć coś o tym że jak nie zdam to będe tego żałować , bla bla bla bla bla bla... Potem pani siadła obok mnie (wychowawca) i chciała ze mną pogadać... Maglowała mnie i maglowała aż jej powiedziałąm że nie chce ćwiczyć bo obgadują dziewczyn y każdego kto ćwiczy albo mówią spójrz na jej rece, ( tutaj pani zadała pytanie czy mam jakieś inne ręce, ja nic nie mówiłam a ona masz takie jak inni ) i że skoro mam problemy ze sobą będzie gadać z siostrą, potem pedagogiem i musi zgłosić to dyrektorce.. na co ja oczywiście się zdenerwowałam i zaczęłam mówić że wiedziałam żeby z panią nie rozmawiać a nie teraz taka afera będzie ,.. że to nie ma sensu i tak dalej.. ale ona swoje. Owszem, rozumiem że musi to zgłosić, przechodziłam to w gim ale nie chce by ktoś o tym wiedział.. ech no w każdym bądz razie miałam z nia pogadanke...
Dostaliście jakąś ocenę?
Nie, raczej nie
Jak było dziś w szkole?
Na każdej przerwie miłe wspominanie imprezy, a na lekcjach w ogóle wszystkim odbijało, więc nic się nie nauczyłam, ale za to było śmiesznie
Jakie było wasze zachowanie?
Byłam niemal zupełnie nie obecna, na lekcjach czytałam sobie książkę.
Co się wam przydarzyło?
Nic ciekawego, oprócz tego, że nauczyciel fizyki słyszał moją rozmowę z koleżanką, jak zastanawiałyśmy się nad tym, czy on aby kobietą nie jest i zapowiedział nam piekło
Dostaliście jakąś ocenę?
Tak, 4 z matmy (miało być kurde 5) i 3 z polskiego (uff).
Jakie było wasze zachowanie?
YY... no pani od anglika mnie z klasy wyrzucić chciała parę razy, po pani od polskiego powiedziałąm że męczę się przychodząc na język polski i to głośno... yy... co chwile coś pyskowałam , krzyczałam, rzucałam czymś o ławkę... Nie jestem dziś sobą..
Co się wam przydarzyło?
O dziwo nie wylądowałam u dyrektora... chyba nic takiego