Ale pisza 'nie tylko do wycierania potu z czola ale dla higieny'.
Fragment regulaminu:
Cytat:
13. Nie jesteś sam - dlatego noś ze sobą ręcznik i bądź zawsze odpowiednio ubrany - koszulka, spodnie, zmienne obuwie
Opis jednych zajec:
Cytat:
w co się ubrać
Zabierz wygodny, nie krępujący ruchów strój i dobre buty treningowe typu adidas, przystosowane do treningu na sali - wtedy wykorzystasz je także na innych zajęciach. Możesz również jeździć w butach rowerowych, ale nie jest to konieczne. Zabierz butelkę lub bidon z napojem (polecamy izotoniczny np. Powerade) i ręcznik.
Instrukcja obslugi silowni:
Cytat:
Zabierz ręcznik (nie tylko do ocierania potu z czoła, ale także ze względów higienicznych) i coś do picia.
Ostatnio zmieniony przez 2012-12-09, 22:38, w całości zmieniany 1 raz
Ale pisza 'nie tylko do wycierania potu z czola ale dla higieny'.
Fragment regulaminu:
Cytat:
13. Nie jesteś sam - dlatego noś ze sobą ręcznik i bądź zawsze odpowiednio ubrany - koszulka, spodnie, zmienne obuwie
Opis jednych zajec:
Cytat:
w co się ubrać
Zabierz wygodny, nie krępujący ruchów strój i dobre buty treningowe typu adidas, przystosowane do treningu na sali - wtedy wykorzystasz je także na innych zajęciach. Możesz również jeździć w butach rowerowych, ale nie jest to konieczne. Zabierz butelkę lub bidon z napojem (polecamy izotoniczny np. Powerade) i ręcznik.
Instrukcja obslugi silowni:
Cytat:
Zabierz ręcznik (nie tylko do ocierania potu z czoła, ale także ze względów higienicznych) i coś do picia.
A ja wiem, bo chodziłam na aerobik
Chodzi o to, że ten ręcznik czasami wykorzystuje się do ćwiczeń. Jeśli są to ćwiczenia na siedząco, czy leżąco. Nie zawsze są maty do ćwiczeń. To po to by się nie ślizgać i nie leżeć na gołej podłodze.
Można też czasami zwinąć taki ręcznik w rulon - przydaje się w niektórych ćwiczeniach.
Wiek: 31 Dołączyła: 11 Mar 2012 Posty: 151 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-12-10, 00:59
Kiedyś po stepie byłam tak spocona, że aż mi z kolan ciekło. Dostaliśmy zadanie by zrobić szpagat to nie byłam w stanie, bo ślizgałam się tymi kolanami po podłodze...
Jakby nie posłużył do wytarcia potu, to faktycznie, zastępcza mata idealna.
Dobra, juz wszystko wiem. Jednak google jest przydatne Twierdzi, ze na silowni nalezy wycierac po sobie laweczke, bo ktos sie moze do naszego potu przykleic. Mozna tez 'zarezerwowac' jakis przyrzad wieszajac na nim recznik... chyba. Mnie by samotny recznik nie powstrzymal. Nawet recznik zostal umieszczony na pierwszym miejscu silownianego savior-vivre'u.
Wiek: 29 Dołączyła: 28 Lis 2012 Posty: 320 Skąd: świat
Wysłany: 2012-12-18, 16:57
ho, często jak czytam Twoje posty, to czuję się jakbym to ja je napisała . Też nie potrafię tego robić dla zdrowia, bo od razu jak zaczynam to sobie myślę: za krótko, za mało intensywnie, nie schudniesz jak będziesz się tak obijać itp.
I think a bullet
might hurt a little bit less
than this loneliness.
Wiek: 33 Dołączyła: 11 Sie 2011 Posty: 1841 Skąd: Europa
Wysłany: 2012-12-18, 17:31
NothingSpecial, no tak, niestety ten sam, chory tok myślenia. Właśnie dlatego czasem Ci odpisuję, bo wiem z czym to się je
NothingSpecial napisał/a:
za krótko, za mało intensywnie, nie schudniesz jak będziesz się tak obijać itp.
Tak, dokładnie to. Dlatego teraz nie ćwiczę i staram się nie mieć z tego powodu wyrzutów sumienia - wiem, że to dla mojego dobra, chociaż jednocześnie zaciskam zęby i mam ochotę wyć. Wiem jednak, że albo bym się przeforsowała, albo uległabym pokusom dyktowanym przez chorobę.. a to nie o to chodzi.
Chciałabym zacząć ćwiczyć brzuch i uda, trochę kręgosłup, ale się boję.
A do biegania nie wiem,czy kiedykolwiek wrócę. Każdy lekarz mi odradzał, że to za dużo dla mnie. Cóż, zobaczymy.
Walczę! O swoją przeciętność, o wyrwanie się z błędnego koła chorobliwej perfekcji, o każdy swój dzień.
Mam problem podczas nurkowania. Nie mogę zejść poniżej 2m bo po przekroczeniu tej granicy ucho zaczyna mnie strasznie boleć. Mieliście taki problem? Poradziliście sobie z nim jakoś?
Wszystko zależy od jednej osoby. Tej którą widzisz w lustrze.
Ciśnienie w uchu środkowym można bardzo łatwo wyrównać. W zasadzie istnieją trzy sposoby. Najpopularniejsza metoda to wdmuchiwanie powietrza do ucha środkowego przez trąbkę Eustachiusza. Po prostu, aby wyrównać ciśnienie w uchu środkowym przy zanurzaniu zatykamy palcami nos (chwytamy za nos) i staramy się dmuchnąć w nos jak przy smarkaniu nosa (próba Valsalvy). Próba Valsalvy jest najczęściej stosowana, bo jest najbardziej skuteczna, ale jednocześnie najbardziej radykalna. Inny sposób, głównie dla osób o bardzo dobrej drożności to: przełykanie śliny oraz poruczanie żuchwą (np. ziewanie). Można oczywiście stosować wszystkie te metody lub ich kombinacje - ale z doświadczenia wiem, że zdecydowana większość nurków 95% wykonuje próbę Valsalvy.
Samotnik, dzięki za podesłanie linku. Ziewać pod wodą raczej nie będę, ale z tym zatykaniem nosa i dmuchaniem sprawdzę. Mam nadzieję że pomoże. Ostatnio gdy byłem na Chorwacji byłem zły na siebie że nie mogę nurkować.
Wszystko zależy od jednej osoby. Tej którą widzisz w lustrze.