Witajcie
Znacie jakieś triki które zachęcą pracodawce do zatrudnienia nas ?
W jaki sposób należy mówić o sobie ?
Czego unikać ?
Jak poradzić sobie ze stresem podczas autoprezentacji ?
Co zrobić by nie wyjść na kompletnie bezradną i nieradzącą sobie w trudnej sytuacji ?
Jak był taki temat to przepraszam
Czego unikać ?
Napewno zaczynania zdania od no więc ciągłego mówienia yyyyy, zdań nieskładnych...
Co do reszty niekoniecznie wiem jak sobie poradzić...
Trzeba najpierw poszukać dobrych cech, wyróżniających nas od innych ale trudno jest kiedy ma się o sobie lekko mówiąc słabe zdanie
Na temat ten wpadłam ponieważ mamy w szkole taki projekt związany z przyszłościa i zdobyciem zawodu i tam mamy właśnie takie ćwiczenia... A za tydzień mamy przedstawić właśnie coś w stylu autopromocji bo dziś robiliśmy ćwiczenia typu jakie masz marzenia, co jest w życiu ważne itp.. A ja mam pustkę w głowie... I muszę już wcześniej sobie przygotować to na kartce by nie wyjść na debili przy wszystkich bo będziemy o sobie mówić na środku ...
Ostatnio zmieniony przez 2012-11-15, 20:54, w całości zmieniany 1 raz
Znacie jakieś triki które zachęcą pracodawce do zatrudnienia nas ?
Zależy w jakim charakterze chcesz się zatrudnić. Jeżeli poszukujesz pracy wymagającej kreatywności to pokaż, że jesteś kreatywna - na przykład zrób nietypowe CV. Jeżeli tak jak ja szukasz pracy wymagające zorganizowania i metodyczności - pokaż te cechy - napisz schludne CV podkreślając rzeczy ważne z punktu widzenia pracodawcy, a w rozmowie bądź konkretna i opanowana. Zawsze warto dowiedzieć się czegoś o pracodawcy - czym się zajmuje, z kim współpracuje, jakie ma osiągnięcia itp.
czarną-linia napisał/a:
W jaki sposób należy mówić o sobie ?
Jak wyżej... zależy o jaką pracę się starasz - eksponuj te cechy, które w tej pracy są przydatne.
czarną-linia napisał/a:
Czego unikać ?
Kłamstw, które łatwo wykryć - nawet tych drobnych, czyli nie pisz w CV, że lubisz literaturę jeżeli nie czytasz książek
czarną-linia napisał/a:
Jak poradzić sobie ze stresem podczas autoprezentacji ?
Przygotować się, poznać pracodawcę i chodzić na rozmowy... im więcej się ich przeżyło tym łatwiej.
czarną-linia napisał/a:
Co zrobić by nie wyjść na kompletnie bezradną i nieradzącą sobie w trudnej sytuacji ?
Jak wyżej... a przy okazji zapoznać się z technikami psychomanipulacji, które wykorzystują niektórzy pracodawcy jak zadawanie krępujących pytań, umyślne próby zdenerwowania Cię żeby zobaczyć jak reagujesz na stres i presję. Na takie rzeczy można się natknąć w korporacjach i przy zawodach wymagających pracy z klientem.
Byłam dzisiaj. Dostałam skierowanie na badania... Ale na razie mam ich nie robić tylko odezwać się zaraz po nowym roku, bo on od wtedy chce pracowników... A nie wie ile takie badania są ważne.
Co do rozmowy kwalifikacyjnej. Miałam ochotę wyjść z siebie i walnąć mnie siedzącą i odpowiadającą krzesłem w łeb. Na szczęście gostek był wyluzowany
Naamah, zależy jakie badania jeśli chodzi o książeczkę sanepidu to czasem bywa tak że jest aktualna zawsze, a czasem trzeba zrobić jakieś badania po skierowaniu przez pracodawcę
Wiek: 31 Dołączył: 02 Cze 2013 Posty: 295 Skąd: Południe
Wysłany: 2013-06-25, 08:09
Wpadek w sumie nie było..z perspektywy czasu cecha przydatna na rozmowie kwalifikacyjnej to pewność siebie, no i warto się odezwać by widziano chęć i zainteresowanie, a nie tylko kiwac głową.
Żadna rzecz zewnętrzna nie może uszczęśliwić
człowieka, który wewnątrz siebie
nie posiada szczęścia.
Wpadki żadnej jak dotąd nie było, ale stres jest przy tym dość spory.
Dobrze jest nie mówić, że się czegoś nie umie, nie ma się czasu. Zawsze tylko: "poradzę sobie", "nauczę się", itp.
Dobrze jest nie mówić, że się czegoś nie umie, nie ma się czasu. Zawsze tylko: "poradzę sobie", "nauczę się"
Kiedyś odpowiedziałam mniej więcej tak na pytanie o robienie czegośtam w excelu (jakaś konkretna opcja): "Jak dotąd zajmowałam się tym tematem od nieco innej strony, więc nie sądzę, żeby nauczenie się tego było problemem... właściwie to nawet ciekawa jestem jak to zrobić". Potem zapytali co takiego robiłam w tym excelu.
No i podobno powinno się unikać w ogóle używania słowa 'nie'. Nie tylko na rozmowie, ale też w kontakcie z klientem. Zamiast 'jeszcze nie jest gotowe' lepiej powiedzieć 'jest w trakcie realizacji'.