Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2022-06-10, 10:50
takajakinne, Czyli kobiety są same sobie winne, bo są kobietami. Eh, rzeczywiście prymitywne. I smutne. bo cała otoczka stereotypów to:
Kobieta ma wychowywać dzieci, dbać o dom, a jak spróbuje się buntować, to może być ukamieniowana przez inne kobiety zgodnie z zasadą "co za matka?", bo chciałam zauważyć, że to nie mężczyźni, mężczyznom pobłażają w takich sytuacjach. A! no i kobieta jak zostanie pobita przez mężczyznę to biedna, ale mężczyzna jak zostanie pobity przez kobietę, to jest uznany za "ci*ę".
To miał być temat dziwnych pytań a nie trudnych. a miałam zapytać o ten jad kobiet do kobiet. Dzisiaj w antyradiu była audycja o najgorszych typach kobiet i jedna internautka napisała, że kobiety, na grupach społecznościowych dla mam, potrafią napisać "psujesz atmosferę grupy" do kobiety, która dziecko straciła.
Ja też go doświadczam, ale z racji tego, że jestem młoda, więc nie mam prawa mieć racji i coś potrafić.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Euphoriall, pisałam stereotypowo.. Nie znaczy, że sie z tym zgadzam, bo jakkolwiek jesteśmy ssakami, to jednak cywilizowanymi i w ramach naszej cywilizacji zarówno matka, jak i ojciec powinni zajmować się dzieckiem. Ale z powinności nie wynika niestety działanie.
Też słuchałam audycji. Kobiety potrafią być okropne dla innych kobiet.. I znów - atawizm - walka o samca. Degradacja innych kobiet, pozwala się wybić. Co jest godne potępienia, ale nie każda kobieta potrafi zawalczyć z pierwotnymi instynktami
jak ktoś ma ze sobą problem to czepia się innych...
Euphoriall napisał/a:
potrafią napisać "psujesz atmosferę grupy" do kobiety, która dziecko straciła.
Bo ciąża, macierzyństwo i wszystko co związane z dzieckiem ma być tylko piękne i kolorowe, jak w reklamach. Rzadko się mówi, że bywa ciężko, smutno i ma prawo tak być.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2022-06-10, 11:56
takajakinne napisał/a:
Euphoriall, pisałam stereotypowo.. Nie znaczy, że sie z tym zgadzam, bo jakkolwiek jesteśmy ssakami, to jednak cywilizowanymi i w ramach naszej cywilizacji zarówno matka, jak i ojciec powinni zajmować się dzieckiem. Ale z powinności nie wynika niestety działanie.
A no to ja wiem, że tak pisałaś i podejrzewam o odmienne poglądy niż opisane przeze mnie.
To było łopatologiczne rozwinięcie. :p
takajakinne napisał/a:
Kobiety potrafią być okropne dla innych kobiet.
Ponoć kobiety są najbrutalniejszymi i wyrafinowanymi mordercami. Coś w tym jest, bo nie od dziś wiadomo, że w pewnych sytuacjach jak biją się kobiety to nie ma sfer granic a i popularną bronią kobiet nie są mięśnie a trucizna... a jeszcze modliszka, czarna wdowa, meduza... baby są straszne.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Dlaczego nie jechać się schłodzić do zimnego kraju?
Niektórzy jeżdżą się chłodzić. Zależy jak kto znosi różne temperatury i jak w danym sezonie kształtują się ceny wyjazdów zagranicznych/przelotów. Pogoda na urlopie w Polsce jest bardziej chwiejna i niepewna, a wielu ludzi deklaruje w pracy termin letniego urlopu w styczniu/lutym.
Euphoriall napisał/a:
Dlaczego, gdy mężczyzna porzuci swoje dziecko i partnerkę to jest mniej potępiany niż kobieta która porzuci swoje dziecko i partnera? Skąd ta ogólnospołeczna pobłażliwość, to dziecko jest bardziej matki niż ojca?
Stereotypowo, że urodziła, zakładanie, że każda kobieta ma "instynkt macierzyński", który wyklucza porzucenie dziecka...
W innych kwestiach bardziej pobłaża się kobiecie niż mężczyźnie... Łatwiej społeczeństwu uwierzyć, że facet bije żonę niż na odwrót...
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2022-06-15, 11:08
Ta tabela to 4 punkty po stronie facet a po stronie kobiet 2 no może 3 punkty są zgodne z tym co ja słyszę od innych/czytam w internecie jeżeli chodzi o stereotypy, które z definicji są krzywdzące.
przykładowo 1, 2 , 5 i 6 punkt z tabeli jest kompletnie odmienny od zacytowanego przez Ciebie fragmentu mojej wypowiedzi który można by połączyć, że mówią o jednej sytuacji. Tabela pokazuje że facet jest bardziej oczerniany, a ja spotykam się częściej z odwrotną reakcją.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Tabela pokazuje że facet jest bardziej oczerniany, a ja spotykam się częściej z odwrotną reakcją.
Uważam, że nie da się obiektywnie podejść do tego typu tabelek, bo to zależy od środowisk w których żyjemy/mamy do czynienia + jakie treści czytamy, oglądamy częściej.
Wg mnie nadal nie ma równowagi w podejściu do problemu, przypisując zadania/zachowania do płci*. I jak to, zdaje się w "procesie dekady" zostało powiedziane, że przemoc nie jest płcią, nie jest zależna od płci.
*Dlaczego kolor różowy został przypisany dla dziewczynek a kolor niebieski dla chłopców?
You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
Dlaczego myśliwi są często krytykowani, a wędkarze nie? Dlaczego wrzucenie do internetu zdjęcia złowionej ryby nie spotyka się z takim negatywnym odbiorem jak wrzucenie upolowanego zwierzęcia?
Dlaczego wrzucenie do internetu zdjęcia złowionej ryby nie spotyka się z takim negatywnym odbiorem jak wrzucenie upolowanego zwierzęcia?
Nie znam odpowiedzi, ale podejrzewam, że chodzi o to, że to nieco inna grupa zwierząt (ryby, płazy, gady, ssaki). W post (jak ktoś wierzący i przestrzegający) rybki też wolno jeść. A może jakiś sentyment. Temu dzikowi bliżej do naszego pimpusia w domu niż tamtemu pstrągowi. Może zaś bardziej chodzi o cel - w głowie mam na przykład taki obraz stworzony przez wychowanie czy media, że ryby łowi się raczej by je zjeść, a lisy/wilki/słonie/lwy/itp. dla sportu czy jakiegoś dobra.
Osobiście zaś jestem przeciwnikiem polowania dla sportu. Dla przetrwania/pożywienia owszem, bo jako ludzie jesteśmy wszystkożerni, ale w dzisiejszych czasach mało kto naprawdę ma taką potrzebę. W sumie patrząc na to z punktu widzenia masowej produkcji mięsa, już lepiej zjeść złowioną rybę niż marketową.
Maze, różnica jest taka, że jeśli chodzi o łowienie dla sportu by się pochwalić na socialach złowioną rybą to się tą rybę wypuszcza. Nie wiem czy ryba jest mimo wszystko zadowolona z tego, że coś poraniło jej otwór gębowy.
To object to this inseparability of pleasure and pain, life and death, is simply to object to existence. But, of course, we cannot help objecting when the time comes. Objecting to pain is pain.
Wiek: 28 Dołączyła: 23 Gru 2016 Posty: 3503 Skąd: Polska
Wysłany: 2023-05-24, 16:46
Czemu ludzie przejmują się tymi kilkoma zwierzętami zabitymi dla sportu (ale dość szybko + wcześniej owe istoty sobie spokojnie żyły na wolności), a miliardami hodowanymi i zażynanymi w nieludzkich warunkach już nie?
Od razu zaznaczę, że nie jestem przeciwniczką zabijania zwierząt dla jedzenia. Jestem przeciwna niehumanitarnym warunkom serwowanym im przed śmiercią i kulturze żarcia kilkadziesiąt razy większych ilości mięsa, niż rzeczywiście potrzebujemy.
– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.