Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
Autor |
Wiadomość |
atos
Wiek: 29 Dołączył: 16 Mar 2019 Posty: 68 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: 2019-04-06, 18:32
|
|
|
Tylko rodziców mi szkoda. Mama najbardziej by to przeżyła. Reszta prawdę mówiąc niewiele mnie obchodzi
|
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
PsychoAktywna01
Wiek: 21 Dołączyła: 21 Cze 2018 Posty: 27 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: 2019-04-07, 16:28
|
|
|
Mam podobnie, póki co tylko mama mnie utrzymuje przy życiu...
|
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
Hachiman
Wiek: 23 Dołączyła: 14 Kwi 2019 Posty: 11 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: 2019-04-15, 21:48
|
|
|
Obstawiam, że, poza dziadkami, nikt by zbytnio nie ubolewał po mojej śmierci. Pewnie po jakimś tygodniu wszystko by wróciło do normy.
|
The past makes you wanna die out of regret and future makes you depressed out of anxiety. So by elimination, the present is likely the happiest time. |
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
LuxioS [Usunięty]
|
Wysłany: 2019-04-15, 22:01
|
|
|
Moja cała rodzinna popadła by w istne załamanie nerwowe (no może, prócz ojczulka, jakże kochanego...).
|
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
adamw
Dołączył: 19 Kwi 2019 Posty: 3 Skąd: świat
|
Wysłany: 2019-04-19, 10:26
|
|
|
U mnie to tylko mama mogłaby się załamać mocno, taty już nie mam, a moja dziewczyna, cóż, nigdy nic nie wiadomo, będę w nią wierzyć, gdy już mnie nie będzie.
|
Ostatnio zmieniony przez aga_myszka 2019-04-19, 14:20, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
Nekomimi
Neko-chan
Wiek: 22 Dołączyła: 13 Sie 2016 Posty: 403 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2019-04-21, 14:35
|
|
|
Nie obchodzi mnie reakcja na mój zgon, tylko na nieudaną próbę - wtedy to mnie też dotyczy. A na pewno będą pytania "przez kogo", "dlaczego", "a skąd taki pomysł" i inne. Nie zapominając o zrobieniu mi aresztu domowego, bez internetu, komputera, telefonu, znajomych, własnych oszczędności, a nawet możliwości jakiegokolwiek ruszenia się z domu.
Bo ona boi się opieki społecznej. A nie wiem, czy cokolwiek przemówi jej do rozumu.
|
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
Smutna21 [Usunięty]
|
Wysłany: 2019-04-21, 19:48
|
|
|
Nekomimi, Boję się dokładnie tego samego. Nie chcę też widzieć w ich oczach tego rozczarowania, że mają taką beznadziejną córkę.
|
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
Commodore
Biały Smok
Dołączył: 27 Lip 2018 Posty: 836 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2019-04-23, 18:06
|
|
|
U mnie byłoby pewnie trochę szoku i niedowierzania, a później radość że kasa z ubezpieczenia wpadnie. Byłoby na gadżety.
|
I am happy, I'm all smiles. Just the grieving in my style. Just a problem I enjoyed. No more crying I'm
a boy. |
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
ameame
Wiek: 25 Dołączył: 25 Mar 2019 Posty: 55 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2019-04-23, 19:15
|
|
|
Chciałbym żeby moja rodzina tak zareagowała commodore, chociaż czy jest ubezpieczenie od zaginięcia? bo bym popełnił s. tam gdzie mnie nikt nie znajdzie
|
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
Emio
Wiek: 26 Dołączyła: 26 Kwi 2019 Posty: 5 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2019-04-27, 09:27
|
|
|
U mnie rodzina uważa ze nie ma żadnego problemu a to ze mówię co parę miesięcy ze chce umrzec to poprostu gadanie, zemoje nie udane terapie to kłamstwa, jestwm ciekawa co zrobią jak podejmie próbę samobójczą raczej tylko powiedzą ze miałam kaprys i jestem głupia jak zawsze
|
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
Cappy
Wiek: 29 Dołączyła: 29 Paź 2019 Posty: 1679 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 2019-10-30, 15:35
|
|
|
Chyba by płakali. Ale nie jestem pewna, nikt by po takiej porażce życiowej jak ja, nie płakał.
|
You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go |
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
RutSurma
Wiek: 22 Dołączyła: 25 Paź 2019 Posty: 17 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2019-11-03, 12:23
|
|
|
Kiedy powiedziałam mamie, że sobie nie radzę z myślami o samobójstwie, że moja głowa często pulsuje z bólu od ich nawału, powiedziała, że i tak tego nie zrobię. Myślę, że bliscy mogliby się czuć winnymi całej tej sytuacji i dziwić się, że podjęłam takie środki. Przecież jestem uśmiechnięta, nazywają mnie swoim słoneczkiem, a jednak... coś poszło nie tak. Mogliby chwilę obarczać się winą, płakać. Boję się, że przyjaciele nie wybaczyliby sobie tego. Potem nadeszłaby obojętność i odwiedziny na cmentarzu raz do roku. Chciałabym tylko, żeby na moim pogrzebie nie było jakichś oblewających grób wiązanek, źle mi się kojarzą. Wolałabym biały bez.
|
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
AgaMalaga
Wiek: 23 Dołączyła: 04 Lis 2019 Posty: 6 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2019-11-04, 11:11
|
|
|
Szczerze powiem, że mnie póki co właśnie przy życiu trzyma reakcja rodziny (nie mówię że jakoś bardzo mnie wspierają) i przyjaciółki. Przy mojej pierwszej próbie, kompletnie nie myślałam o rodzinie, ale jak mama jechała ze mną karetką to coś mnie ruszyło
|
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
LadyRoxton
Dołączyła: 07 Lis 2017 Posty: 5 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2019-11-04, 18:52
|
|
|
Bardzo byłoby mi szkoda moich rodziców, dziadków i innych członków rodziny, którzy prawie mnie nie znają takiej, jaką jestem naprawdę, ale są do mnie przywiązani ze względu na pokrewieństwo Nie chcę sobie nawet wyobrażać, co by się z nimi działo, gdybym popełniła samobójstwo.
|
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
Miniek82
Dołączył: 02 Lis 2019 Posty: 17 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 2019-11-04, 23:12
|
|
|
Ciekawe odpowiedzi Jedna mnie ruszyła Tez bylem ciekawy co będzie po i wogule tylko żeby się udało najważniejsze Nie chciał bym potem leżeć gdzieś w szpitalu czy na wózku itd No zal widzieć wszystkich przynajmniej dla mnie Po pierwszej próbie nie udało się ale wszystko ok było ja dałem ciała Ale dziwne bo nie pamiętam jak to już było zadzwoniłem do rodziny i się żegnałem Potem wszyscy przyjechali Tak naprawdę nie wiem kto i co będzie myślał na pewno będzie tragedia Taty brak Mama pewnie by się załamała jak i siostra a dziewczyna była nie wiem Chodź oddałem to co najważniejsze możne dać facet tzn serce Pewnie nie przyszła by na pogrzeb chyba No ale nie myślę o tym co inni pomyślą Po prostu chce być wolny chodź to żadna ucieczka bo lubię walczyć i stawiać czynny opór Ale czasem nie mam siły już
Gdzieś czytałem ze odebranie komuś życia jest niczym odebranie komuś serca jest wszystkim tak jak Pragnąc śmierci a nie bać się śmierci to jest różnica
|
|
|
|
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich? |
|