[wihszyciel]

Byłam u chłopaka, myśli i urojenia dały mi popalić przez co straciłam dużo czasu który mogłam spędzić z nim, zabrał mi żyletki, szkoda mi go. Mówi, że to nie moja wina ale ja wiem l E p I E j. Jestem orkopną osobą. Wróciłam do siebie, czas na powrót do szarego życia i lęku przed przyszłością tonąc w urojeniach i myślach.
Życie w urojeniach jako jedynej prawdzie jest bezpieczniejsze, już nikt mnie nie zaskoczy czymś złym bo spodziewam się wszystkiego.
Marzę o samobójstwie.
Poza tym znowu jakoś tak samotnie u mnie ale nie dziwię się temu, skończyłam wszystkie znajomości, to nie dla mnie. Nie jestem kimś z kim warto się przyjaźnić.

<<< Dodano: 2019-01-03, 17:00 >>>

wypiłam chociaż nie powinnam i teraz czuję sie jak bóg ale zaraz nakarmię moje myśli samobójcze wyobrażam sobie tyle rzeczy eh haha to się nie skończy

<<< Dodano: 2019-01-03, 17:29 >>>

czuje tak duzo emocji i czuje że mogę pozbyć się tego napięcia tylko robiąc sobie kzywdę

Byłam u chłopaka, myśli i urojenia dały mi popalić przez co straciłam dużo czasu który mogłam spędzić z nim, zabrał mi żyletki, szkoda mi go. Mówi, że to nie moja wina ale ja wiem l E p I E j. Jestem orkopną osobą. Wróciłam do siebie, czas na powrót do szarego życia i lęku przed przyszłością tonąc w urojeniach i myślach.
Życie w urojeniach jako jedynej prawdzie jest bezpieczniejsze, już nikt mnie nie zaskoczy czymś złym bo spodziewam się wszystkiego.
Marzę o samobójstwie.
Poza tym znowu jakoś tak samotnie u mnie ale nie dziwię się temu, skończyłam wszystkie znajomości, to nie dla mnie. Nie jestem kimś z kim warto się przyjaźnić.

<<< Dodano: 2019-01-03, 17:00 >>>

wypiłam chociaż nie powinnam i teraz czuję sie jak bóg ale zaraz nakarmię moje myśli samobójcze wyobrażam sobie tyle rzeczy eh haha to się nie skończy

<<< Dodano: 2019-01-03, 17:29 >>>

czuje tak duzo emocji i czuje że mogę pozbyć się tego napięcia tylko robiąc sobie kzywdę

[Amo]

Zawsze możesz pogadać wihszyciel, jeśli chcesz. Sam zmagam się z autodestrukcja poprzez picie.

Zawsze możesz pogadać wihszyciel, jeśli chcesz. Sam zmagam się z autodestrukcja poprzez picie.

[wihszyciel]

Urojenia znowu dają mi w kość, mój związek chyba się przez to skończy bo wolę ufać im niż partnerowi.
Czasami myślę o szpitalu psychiatrycznym ale nie mam na to czasu. Myślę, ze nie jestem wystarczająco chora. Z resztą kto mnie przyjmie tylko dlatego że chcę się zabić, mam urojenia i się chlastam?

Urojenia znowu dają mi w kość, mój związek chyba się przez to skończy bo wolę ufać im niż partnerowi.
Czasami myślę o szpitalu psychiatrycznym ale nie mam na to czasu. Myślę, ze nie jestem wystarczająco chora. Z resztą kto mnie przyjmie tylko dlatego że chcę się zabić, mam urojenia i się chlastam?

[Exmit]

Znowu to czuję. Albo właśnie nie czuję niczego. To wszystko sprawia wrażenie iluzji. Bez większego sensu. A ja jestem jakąś zepsutą kukiełką. I nie mam siły...

Znowu to czuję. Albo właśnie nie czuję niczego. To wszystko sprawia wrażenie iluzji. Bez większego sensu. A ja jestem jakąś zepsutą kukiełką. I nie mam siły...

[.Nieobecna.]

Czuję się obco sama ze sobą. Nie znam osoby, którą jestem. Strasznie boję się przyszłości. Mogłyby mnie przestać męczyć koszmary.

[komarymniepogryzły]

Tracę poczucie sprawczości w moim życiu oraz skuteczności. Czuję się paskudnie.

[wihszyciel]

Czuję się trochę samotnie, brakuje mi nowych dłuższych znajomości ale wiem, że nie umiałabym ich utrzymać jak i rozmawiać z tymi ludźmi.

Czuję się trochę samotnie, brakuje mi nowych dłuższych znajomości ale wiem, że nie umiałabym ich utrzymać jak i rozmawiać z tymi ludźmi.

[Commodore]

Czuję się źle, męczy mnie coraz bardziej życie, nie mam siły zająć się sobą, a tu na głowę spadają kolejne problemy, które trzeba załatwić, trzeba wymyślić rozwiązanie, a siły brak. Dodać do tego bezsenność, to wychodzi super miks.

Tak niewiele potrzeba, aby rozbić mnie na drobne...

[wihszyciel]

Znowu myśli szaleją w głowie, czuję się gorsza.

Znowu myśli szaleją w głowie, czuję się gorsza.

[Muff]

Nie wiem już kim jestem i czego chcę. Opanowuje mnie smutek i bezradność. Nie mam nawet sił żeby zaspokoić głód.

[Amo]

Czuje się fatalnie, po raz kolejny w życiu tracę osobe, na której mi zależy. Nie mam nawet z kim o tym porozawiać. Biorę leki ale znowu myślę tylko o tym, jak bardzo żałuję, że się urodziłem. Po raz pierwszy od może 6-7 lat dodalem sobie nową blizne. Czuje się koszmarnie

Czuje się fatalnie, po raz kolejny w życiu tracę osobe, na której mi zależy. Nie mam nawet z kim o tym porozawiać. Biorę leki ale znowu myślę tylko o tym, jak bardzo żałuję, że się urodziłem. Po raz pierwszy od może 6-7 lat dodalem sobie nową blizne. Czuje się koszmarnie

[Kab1998]

też straciłem najważniejszą osobę w moim życiu i to w miarę niedawno, też z własnej winy trochę.. z nią wszystko było takie łatwe.. chciałbym zapomnieć

[Muff]

W dalszym ciągu jestem zmęczona, akurat kiedy wreszcie mam trochę siły psychicznej żeby coś zrobić. Jest mi strasznie smutno z tego powodu, odczuwam niesprawiedliwość

[linka_222]

Mam ochote ze sobą skończyć..
Nie mam już na nic siły a te cholerne leki nie działają.. Mam dość chciałabym zniknąć lub przespać to wszystko.. Rozmowy u psychologa ostatnio nic nie dają a wspomnienia że szpitala wracają... Nie chcę już.. Nawet nie potrafię zaufać i wyznać najbliższej osobie że jest mi tak strasznie źle.. Nie chcę jej obarczać moimi problemami.. Jestem gruba., czuję się nikim.. Wszystko jest inaczej niż powinno być, a ja wciąż żyje. Marzeniami.. Nie wiem jak się zabrać za to wszystko.. Naprawdę nie mam siły.. Chciałabym pomocy ale boję się o nią poprosić.. Boję się wyśmiania, odrzucenia. Samotności..
Chciałabym żeby to wszystko było łatwiejsze..
Patrząc w lustro chce mi się wymiotować.. Jedząc posiłek myślę o tym jak bardzo chciałabym przestać jeść..
Chciałabym odlecieć..

[wihszyciel]

Samotność boli. Boję się, że zostanę sama.

Samotność boli. Boję się, że zostanę sama.