Okaleczanie się |
Autor |
Wiadomość |
Syla
Wiek: 38 Dołączyła: 02 Mar 2018 Posty: 42 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2018-03-20, 20:20
|
|
|
Nie myslicie o to co bedzie pozniej ze trzeba bedzie z tymi okropnymi bliznami zyc . I znosic te spojrzenia ... no chyba ze ktos to robi w takich miejscach ze latwo to ukryc .
|
|
|
|
Okaleczanie się |
InvisibleSapce
Jesteś pewien?
Wiek: 24 Dołączył: 05 Sty 2018 Posty: 310 Skąd: Miejsce na ziemi
|
Wysłany: 2018-03-20, 22:46
|
|
|
Syla Osobiście nie przejmuje się tym. Mimo tego, że ktoś może zwrócić na to uwagę, nie zapyta cię prosto w twarz o twój problem.
|
|
|
|
Okaleczanie się |
Syla
Wiek: 38 Dołączyła: 02 Mar 2018 Posty: 42 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2018-03-24, 08:30
|
|
|
InvisibleSapce, to fakt nigdy nie pytają.
|
|
|
|
Okaleczanie się |
Motylekaksamitn
Dołączyła: 02 Kwi 2018 Posty: 5 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: 2018-04-02, 11:31 Re: Okaleczanie się
|
|
|
CeTee napisał/a: | Jestem uzależniona od cięcia się.
Gdy się tnę, wypływa ze mnie zła energia. Jest mi lepiej.
Mama o tym wie.
Nie cięłam się od dwóch tygodni, chodzę cała nerwowa. Wszyscy mnie denerwują.
Wy też tak macie? |
Tniesz się bowiem Ból fizyczny nie jest tak silny jak Ból psychiczny.
Ja czasami gdy dostaje lęków przypalam się papierosem.
|
|
|
|
Okaleczanie się |
użytkownik [Usunięty]
|
Wysłany: 2018-04-02, 12:40
|
|
|
Motylekaksamitn napisał/a: | Tniesz się bowiem Ból fizyczny nie jest tak silny jak Ból psychiczny. |
Wydaje mi się, że różnica nie polega na sile natężenia bólu jako takiego, a na tym, że ból fizyczny wydaje się bardziej realny, dlatego momentami poszukując ujścia dla psychicznego cierpienia, dokonujemy autoagresywnych aktów.
|
|
|
|
Okaleczanie się |
Comein
Pokręcona głowa!
Dołączyła: 30 Lip 2015 Posty: 377 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: 2018-04-02, 19:41
|
|
|
Myślę, że wszystko rozbija się o kontrolę. To ja wybieram kiedy będę czuć ból, wolę zranić siebie wtedy kiedy ja chcę, a nie czekać aż ktoś inny mnie zrani. Przynajmniej tak mi się wydaje że tak to działa w moim przypadku. No i wiadomo, endorfiny i tak dalej.
|
Be the overflow
Pockets full of stones |
|
|
|
Okaleczanie się |
Anodora
Wiek: 32 Dołączył: 25 Mar 2018 Posty: 13 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2018-04-02, 22:03
|
|
|
Rzeczywiście coś w tym jest, człowiek tnąc się odczuwa często radość i swego rodzaju euforię. Miewałem jednak czasami tak, że ciąłem się jakby prewencyjnie. Po prostu kiedy czułem, że nadchodzi ten najgorszy stan psychiczny, to zapobiegałem mu już wcześniej tnąc się. Było to o tyle trudne, że wtedy nie ma tego uczucia ulgi, ale jednak cel uświęca środki.
|
|
|
|
Okaleczanie się |
rosie
Dołączyła: 09 Cze 2018 Posty: 13 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2018-06-09, 20:57
|
|
|
Po trzech latach ciągłego samookaleczania potrafię zrobić sobie dłuższą przerwę. Nie umiem (albo nie chcę) z tym całkowicie skończyć. Uzależniłam się. Umiem to ograniczać, ale nie zrezygnować. To zbyt wielka część mnie. Zresztą, zawsze staram się robić to jak najgłębiej, dlatego też blizny sprzed trzech lat w dalszym ciągu są bardzo widoczne. Sama nie wiem: cieszy mnie to, czy raczej martwi?
|
[ everyday a small peace of me die ] |
|
|
|
Okaleczanie się |
Fosco
Dołączył: 24 Sie 2018 Posty: 16 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2018-08-29, 16:33
|
|
|
Ciąłem się kiedyś. Pozostały blizny. Mówię, że od oparzeń (tak wyglądają), upadków (żebra) itp... Potem na długi czas zapomniałem o tym. Nie potrzebowałem. Nawet o tym nie myślałem.
Niedawno przeżyłem "nieprzyjemną" sytuację. Zawaliło mi się życie. I wszystko wróciło. Nie mogę mieć śladów w widocznych miejscach ale długi rękaw i nogawka robi robotę. Najpierw popełniłem błąd i okaleczyłem dłonie. Musiałem się wszystkim tłumaczyć i wymyślać bajki. Teraz jestem ostrożniejszy.
Nie sądziłem, że tak mnie to wciągnie. Jest to jedyna rzecz, nad którą mam kontrolę. Widok krwi jest uzależniający. Tak samo jak ból. Wtedy psychicznie jest dużo lepiej.
|
Czas nie leczy ran. Czas przyzwyczaja do bólu. |
|
|
|
Okaleczanie się |
Xysaim
Wiek: 23 Dołączyła: 18 Gru 2018 Posty: 162 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: 2019-01-07, 08:45
|
|
|
Nie ciełam się od 10 maja, moich urodzin, zawsze jak chciałam to mówiłam sobie, że będzie dobrze, wszystko się ułoży. Ale chyba przegrałam, i nie wiem czy jest mi z tego powodu głupio czy się cieszę.
|
"... niektóre marzenia się nie spełniają
I niektórych burz nie da się przetrwać." |
|
|
|
Okaleczanie się |
sylwiontko13
Wiek: 37 Dołączyła: 18 Cze 2014 Posty: 26 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 2019-01-27, 21:00
|
|
|
nie tnę sie od września 2018 roku, ale wiem,że jestem uzależniona od ciecia się, od bólu, przychodziły dni kiedy znów miałam ochotę to zrobić zawsze wtedy pisałam do swojej terapeutki, teraz znów od kilku dni mam chęć zrobić sobie krzywdę,znów mam ochotę poczuć ten ból... strasznie teraz mam ciężą chcice jak to nazywam, co robicie aby sie nie pociąć, macie jakieś sposoby?
|
|
|
|
Okaleczanie się |
Kab1998
Kab1998
Wiek: 25 Dołączył: 02 Sty 2019 Posty: 76 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2019-01-27, 21:07
|
|
|
nie mam w domu ***
[ Komentarz dodany przez: chiroptera: 2019-01-27, 21:11 ]
Zakaz podawania metod samookaleczania lub treści mogących nakręcać innych użytkowników.
|
Ostatnio zmieniony przez chiroptera 2019-01-27, 21:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Okaleczanie się |
Muff
Wiek: 28 Dołączyła: 20 Sty 2019 Posty: 79 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2019-04-05, 13:42
|
|
|
Znowu się pocięłam, chyba będzie kolejna blizna na kilka lat...niewiele to pomogło. Myśli o śmierci nie złagodniały...
|
|
|
|
Okaleczanie się |
Sinwonda12
Wiek: 24 Dołączyła: 30 Sty 2019 Posty: 108 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: 2019-04-12, 18:30
|
|
|
Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że jestem uzależniona od autoagresji. Dzień zaczynam od cięcia się, kończę tnąc się. W południe w szkolnym kiblu, wieczorem przy biurku. Chcę z tego wyjść, ale za bardzo to kocham. Czerwień krwi jest dość upajająca.
|
We are the nobodies. We wanna be somebodies
When dead, they'll know just who we are |
|
|
|
Okaleczanie się |
LuxioS [Usunięty]
|
Wysłany: 2019-04-12, 19:33
|
|
|
Sinwonda12, na pewno nie rzucaj tego od razu z dnia na dzień, rób to stopniowo. Na początku spróbuj zrezygnować się z samookaleczeń o porze, w której według Ciebie najmniej tego potrzebujesz (jeżeli takowej nie ma, to możesz ją wylosować). Następnie przez kilka dni obserwuj, czy będziesz w stanie wytrzymać bez samookaleczeń o danej porze, jednak zwróć uwagę na to, czy w dwóch pozostałych porach się nie pogorszyło (czy rany nie zrobiły się głębsze oraz czy nie jest ich więcej). Jeżeli nie, to możesz próbować odejść od kolejnej pory, jednak i tak udałbym się do psychologa, bądź psychiatry, aby przedstawić problem, wtedy byłaby większa szansa na zaprzestanie autoagresji. Jeżeli się obawiasz, to uwierz mi, nie ma czego, w razie czego możesz poprosić osobę Ci bliską, żeby z Tobą poszła, jeżeli będziesz czuć się raźniej. Trzymam za Ciebie kciuki
|
|
|
|
Okaleczanie się |
|