Wiek: 30 Dołączył: 10 Maj 2015 Posty: 58 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2018-02-02, 12:08
Wydaje mi się, że nie można się "odkochać" na zawołanie. Do tego potrzeba czasu, jeśli uświadomisz sobie, że druga osoba zrobiła coś złego, coś czego nie jesteś w stanie jej wybaczyć to na ogół leci to szybciej. Czasem trwa to parę tygodni a czasem miesięcy i lat, dobrze mieć przez ten czas kogoś przy sobie, z kim można pogadać. Dobrze też czasem dać się wyciągnąć gdzieś zaszaleć (np. na jakieś kluby czy co tam lubisz), na ogół ciężko się przemóc do wyjścia, ale przynajmniej w moim przypadku finalnie mi to pomaga. Z osobistego doświadczenia nie polecam "leczenia miłości miłością", to się niestety w moim przypadku źle skończyło.
Your eyes are swallowing me, Mirrors start to whisper, Shadows start to see, My skin's smothering me, Help me find a way to breathe...
Seeing as time stood still, The way it did before, It's like I'm sleepwalking, Fell into another hole I got
It's like I'm sleepwalking
Każdy mówi, że czas i to chyba jedyne wyjście, bardzo bolesne, bo wymaga naprawdę czasu. Nie jestem pewien tego, czy na pewno to działa, bo wciąż się chyba nie odkochałem, ale myślę, że kiedyś to minie, być może druga osoba pomoże zapomnieć o dawnej miłości. Ale jak na razie to sam jestem w fazie "jak się odkochać?", bo ciągnie się to już długo.
Baby I will love you so hard like a seventies porno
Szczerze mówiąc ciężko się odkochać i nie znam żadnych sposobów na to. Czas faktycznie dużo daje. Ale, no właśnie ale. Może po prostu niektórzy zawsze pozostaną w naszym życiu.
Tak zastanawiam się nad tym pytaniem i wydaje mi się ono takie spłycone. To tak jakby ograniczyć miłość do prostego: "kocham", albo "nie kocham". A przecież nie tylko uczucie składa się na miłość, miłość to czas zadedykowany drugiej osobie, te wszystkie uniesienia i upadki. To wspólna odpowiedzialność, to wspólne problemy, wspólna skłonność do poświęceń. To też energia poświęcona na budowanie wspólnej relacji. No i przede wszystkim wspomnienia i to co z nich pozostaje, ten kompleks blizn i zadrapań, nie koniecznie sprowadzający tylko uczucie pustki i przykrości. Sporo tego. Wydaje mi się, że miłość zawsze pozostawia w nas ślad. Ślad, którego nie pozbędziemy się już nigdy. Ale to też wcale nie oznacza, że kochać można tylko raz. Bo kochać można wiele razy, tylko te ślady pozostają zawsze.
Wiek: 24 Dołączył: 05 Sty 2018 Posty: 310 Skąd: Miejsce na ziemi
Wysłany: 2018-12-17, 17:46
Mam taki problem, że podoba mi się osoba która nawet nie wiem o moim istnieniu. Cały czas o niej myślę, tworzę całe historie z nią związane. Nie chcę tego,to mnie doluje i dosłownie zabija. HELP