Moje przekleństwo, chociaż chodzę na kontrolę co dwa miesiące, dbam o ilość wapnia i wit. D3 i tak są słabe. Wiem, że to przez ogólne osłabienie organizmu w związku z niedowagą, ale nic mi ta świadomość nie pomaga.
Well, can my dreams keep coming true
How can they, cause when I sleep
I never dream of you
chociaż chodzę na kontrolę co dwa miesiące, dbam o ilość wapnia i wit. D3
Jak wygląda Twoja dieta? Pytam, ponieważ często mimo właściwej suplementacji - witaminy, szczególnie z grupy A,D,E,K przyswajalne są przez organizm dopiero przy udziale tłuszczy.
Jak u Ciebie jest z żelazem?
Wiek: 39 Dołączyła: 13 Maj 2015 Posty: 415 Skąd: kujawsko-pomorskie
Wysłany: 2016-12-27, 20:20
Właśnie jestem po wizycie u dentysty - ciężko było pójść, bo strach blokuje, ale jakoś się przemogłam. I okazało się, że mam bardzo rzadki rodzaj próchnicy - próchnicę kwitnącą. Ona bardzo niszczy zęby - zmiękcza je od środa, one słabną i wypadają. Cieszę się, że podjęłam leczenie, mimo oporu, bo mam szansę uratować przynajmniej część zębów, a nie w wieku trzydziestu paru lat skazać się na protezę całościową górnej szczęki, co by mnie czekało w przypadku braku leczenia. Co dziwne dolne zęby w miarę mam dobre i właśnie mama mnie uświadomiła, że moja babcia (mama mojej mamy) chyba też to miała, bo bardzo szybko miała protezę całą górną, a dolne zęby miała swoje - no cóż kiedyś była gorsza opieka medyczna.
"Nie śniło jej się nawet, że życie może nieść tyle bólu, chociaż fizycznie nic człowiekowi nie dolega."
Ktoś korzystał może z komputerowego znieczulenia The Wand i mógłby się podzielić wrażeniami?
Nigdy nie miałam jakiegokolwiek znieczulenia, bo panicznie się boję,a mam teraz trochę zabiegów bolesnych przed sobą i bez znieczulenia się nie obejdzie,ale strach przed strzykawka i znieczuleniem jest ogromny. tak strasznie się boję, no ale w końcu muszę pójść do jakiegoś kompetentnego dentysty. Moja poprzednia dentystka na ostatniej wizycie usunęła mi kamień i stwierdziła,że z resztą mam iść do chirurga pozbyć się kazała mi się pozbyć 2 ukruszonycj zębów i kilku z małymi ubytkami bardzo nie kompetentna, no ale cóż tak to jest z małymi gabinetami, jakby 15 lat wstecz u dentysty na NFZ.
Ciekawe jak dużo pieniędzy przez jej niekompetencje będę musiała włożyć w moje zeby
Wiek: 30 Dołączyła: 16 Maj 2016 Posty: 167 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2017-02-21, 09:15
Ja wygrałam z fobią. Zapisałam się do dentysty, gdzie chodzi moja friend. I troszkę było nieprzyjemnie, no ale przeżyłam. Teraz idę wyrwać zęba i się nie boję aż tak, żeby mnie paraliżowało. No ale przez mój strach straciłam dwa zęby, bo się nie dało ich wyleczyć ;/
Bałam się dentysty panicznie. Aż do 17 roku życia byłam tylko raz - na kontroli, na minutę.
Potem okazało się, że był to największy możliwy błąd. Poszłam do gabinetu konkretnie sparaliżowana strachem, miałam ochotę się tam rozpłakać. Jeszcze zabawniej zrobiło się, kiedy na rentgenie wyszły cztery ósemki do chirurgicznego usunięcia w przeciągu najbliższego roku.
No i dostałam to znieczulenie (takie śmieszne, grające)... fajnie było. Teraz specjalnie rozkładam naprawę zębów, żeby sobie chodzić co tydzień, bo to lubię. Trzeba tylko przyjąć na klatę sam moment ukłucia, który nie jest zupełnie straszny. Serio, nie bójta się - im wcześniej, tym mniej bólu.
Wiek: 24 Dołączyła: 29 Mar 2015 Posty: 566 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2017-02-23, 22:11
Strach przed dentystą to chyba mój największy. Boję się nie tyle samego bólu, co faktu grzebania mi w paszczy. Nie pozwalam nikomu dotykać moich zębów, a jeszcze coś tam robić... ugh. Byłam raz w życiu u dentysty i nie wiem kiedy tam wrócę. Pewnie w końcu kiedyś będzie trzeba. Na razie jakoś sobie żyję z moim krzywym uzębieniem.
"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
Ma ktoś problemy z wyrwaniem ósemek ? Nie mogę się doprosić czy można je wyrwać, znaczy dwie mam zepsute, ale według mojej lekarki lepiej je leczyć niż usuwać: to jeszcze przeboleje. Tylko na "dole" przez ósemki zęby mi się "skrzywiły", chciałam je przez to usunąć, ale zostałam tylko wysłana z tym do ortodonty.
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
Zakręcona, skonsultuj się z innym lekarzem, może znajdź chirurga stomatologa, który będzie w stanie podjąć się wyrwania tych zębów. Ósemki zostawia się jak nie przeszkadzają, nie generują kosztów, ale skoro u Ciebie jedne są zepsute, a przez drugie zęby Ci się skrzywiły to tym bardziej bym je po kolei usunęła u dobrego lekarza.
Wiek: 27 Dołączyła: 03 Lip 2017 Posty: 1316 Skąd: Europa
Wysłany: 2017-10-06, 07:31
Zakręcona, idź do ortodonty. Zapewnij kilkukrotnie, że nie stać cię na aparat i możesz jedynie usunąć ósemki. Wypisze ci skierowanie do chirurga na zabieg. Wtedy już nie będą narzekać. Albo idź na NFZ, na NFZ wolą wyrwać niż wyleczyć, ale nie gwarantuję, że ci wszystko wyrwą w całości, bo to konowały najczęściej są.
"Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć."
Edisni, byłam już u jednego chirurga (sama poszłam bez skierowania od dentysty) to twierdził, że to moja fanaberia, że chce to usunąć. Chodzę do dentysty na NFZ, to chyba już lepiej zacznę chodzić prywatnie, zapłacę, ale będę miała to z głowy.
Delphi, chyba tak zrobię, że pójdę do ortodonty i będę szła zaparte, że lepiej to usunąć. To z tego, że będę nosić aparat jak w dolnej szczęce "miejsca nie mam" i gdzie to ma mi się pomieścić. Nawet jak jedną ósemkę mi wyrwą będę szczęśliwa.
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
Zakręcona, chodzę po różnych dentystach i chirurgach szczekowo-twarzowych i każdy jeden mi powiedział, że jeśli ósemki się psują, to się je usuwa, bo nie spełniają żadnej roli - nie są nam potrzebne w mowie, nie używamy ich podczas gryzienia. Ja mam usunięte wszystkie cztery, bez problemu, bo krzywily mi stawy. Często w ósemkach nie można zrobić kanałówki, bo ich korzenie są krzywe.
Masz jakiegoś pecha do tych dentystów. Ja chodzę i prywatnie i ma NFZ
Ostatnio zmieniony przez Żurawek 2017-10-06, 21:50, w całości zmieniany 2 razy
Wiek: 27 Dołączyła: 03 Lip 2017 Posty: 1316 Skąd: Europa
Wysłany: 2017-10-07, 20:42
Czarny Pan, myślę, że nie warto czekać, żeby to sprawdzić. Może się wyprostować, ale wcześniej się przez nią nacierpisz, albo pokrzywi ci wszystkie inne zęby.
"Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć."