Na pewno lepiej chować się w bidulu niż w homo-pseudorodzinie.
Chodziłam do gimnazjum z dziewczyną z bidula, nawet trochę się kolegowałyśmy i historie, które opowiadała były przerażające. W skrócie - przemoc fizyczna, psychiczna, seksualna to codzienność, opiekunowie udają, że nic nie widzą. Starsze dzieciaki terroryzujące młodsze, kradzieże, podtapianie w kiblu, molestowanie to normalka. Szkoła nie reaguje, bo skoro dzieciaki nie mają śladów na ciele to nic im się nie dzieje i zmyślają, wszelkie próby zwrócenia uwagi na działanie placówki były zamiatane pod dywan.
Taaak, bidule to wspaniałe miejsca do rozwoju, a nie jakieś homo-pseudorodziny.
Tak, bidul ciężka sprawa. Ale dużo osób z bidula jest, które wyjdą na prostą. Teraz jest lepiej w porównaniu niż kiedyś.
Niestety to, że ja nie przyjąłem tego co mi wpajano nie znaczy, że inni to przyjmą. Proszę sobie poczytać, że w większości dzieci alkoholików zostają alkoholikami, dzieci które doświadczyły przemocy w domu w przyszłości oni jej będą używać. Itp. itd. Chcecie sobie szukać plusów homo-rodzin w wychowaniu? To wpajajcie między sobą jakie to piękne i wartościowe, poczujcie się lepiej. W rzeczywistości od której jesteście oderwani jest to chore i nie będę powtarzał swojego zdania na ten temat.
W rzeczywistości od której jesteście oderwani jest to chore
Padłem...
Czyli wszyscy żyjemy w Matrixie, a ty jesteś wybrańcem, który ma nam pokazać prawdę? A może to twój światopogląd jest skrzywiony? I ponownie - unikaj obraźliwych zwrotów typu "chore".
Niestety to, że ja nie przyjąłem tego co mi wpajano nie znaczy, że inni to przyjmą. Proszę sobie poczytać, że w większości dzieci alkoholików zostają alkoholikami, dzieci które doświadczyły przemocy w domu w przyszłości oni jej będą używać. Itp. itd. Chcecie sobie szukać plusów homo-rodzin w wychowaniu?
Wiek: 27 Dołączył: 07 Mar 2014 Posty: 5632 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-12-22, 22:15
Redial napisał/a:
Niestety to, że ja nie przyjąłem tego co mi wpajano nie znaczy, że inni to przyjmą. Proszę sobie poczytać, że w większości dzieci alkoholików zostają alkoholikami, dzieci które doświadczyły przemocy w domu w przyszłości oni jej będą używać. Itp. itd. Chcecie sobie szukać plusów homo-rodzin w wychowaniu? To wpajajcie między sobą jakie to piękne i wartościowe, poczujcie się lepiej. W rzeczywistości od której jesteście oderwani jest to chore i nie będę powtarzał swojego zdania na ten temat.
Czyli sugerujesz, że dzieci par heteroseksualnych będą heteroseksualne?
Okay, whatever, one man's trash is another man's treasure
Stanowisko Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego na temat zdrowia osób o orientacji homoseksualnej
Wobec szerzącej się w polskiej debacie publicznej dezinformacji na temat zdrowia psychicznego i fizycznego osób homoseksualnych oraz oceny moralnej ich postępowania, jak również w obliczu faktu, iż 11 października 2016 r. w Sejmie RP wystąpił znany ze swoich potępiających homoseksualność poglądów Paul Cameron, w oparciu o aktualną wiedzę naukową przedstawiamy stanowisko na temat zdrowia osób o orientacji homoseksualnej i konsekwencji szerzenia uprzedzeń z tym związanych.
Zdajemy sobie sprawę, że kwestia orientacji seksualnej jest tematem budzącym kontrowersje i znaczne zainteresowanie społeczne. Z tego powodu uważamy za istotne, by uczestnicy debaty publicznej i politycznej korzystali z wniosków wynikających z prowadzonych współcześnie (zarówno w polskich, jak i zagranicznych ośrodkach naukowych) badań na temat funkcjonowania osób homoseksualnych oraz z aktualnie obowiązujących ustaleń środowisk naukowych w tym zakresie.
Orientacja seksualna jest współcześnie definiowana jako pociąg erotyczny i uczuciowy wobec mężczyzn, kobiet lub obu płci. Orientacja heteroseksualna, homoseksualna i biseksualna są traktowane jako prawidłowe warianty rozwojowe seksualności człowieka. Osoby homoseksualne stanowią około 5% populacji. W oparciu o wyniki badań poświęconych orientacji homoseksualnej, prowadzonych na świecie od lat 40. XX wieku, eksperci zasiadający w międzynarodowych gremiach skupiających psychologów, psychiatrów i lekarzy innych specjalności doprowadzili do depatologizacji homoseksualności - homoseksualizm został wykreślony z list chorób i zaburzeń psychicznych: w 1973 roku z klasyfikacji Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders, w skrócie DSM), w 1991 roku - z Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (International Classification of Diseases and Related Health Problems, w skrócie ICD) opracowanej przez Światową Organizację Zdrowia. Chcemy podkreślić, że druga z wymienionych tu klasyfikacji stanowi prawną podstawę do stawiania rozpoznań medycznych w Polsce.
Kształtowanie się orientacji seksualnej jest procesem złożonym, pozostającym pod wpływem wielu czynników, wśród których znaczącą rolę odgrywają uwarunkowania biologiczne. Orientacja seksualna nie podlega możliwości dowolnego kształtowania zgodnie z kulturowo - społecznymi oczekiwaniami, nie jest kwestią wyboru lub mody. Podobnie jak osoby heteroseksualne, osoby homoseksualne mają prawo do korzystania z usług medycznych i psychologicznych, jednak wskazaniem do leczenia w żadnym razie nie powinna być orientacja seksualna tych osób. Propagowanie terapii polegających na korekcie, konwersji czy reparacji orientacji homo- czy biseksualnej w kierunku wyłącznie heteroseksualnej jest niezgodne ze współczesną wiedzą na temat seksualności człowieka i może zaowocować poważnymi niekorzystnymi skutkami psychologicznymi dla osób poddawanych tego typu oddziaływaniom.
Orientacja homoseksualna, jako cecha osobista , podlega takim samym formom ekspresji jak orientacja heteroseksualna. Orientacja seksualna per se nie determinuje, poziomu rozwoju emocjonalnego, intelektualnego, społecznego czy moralnego. Za nieuprawnione i wyjątkowo krzywdzące uznajemy szerzenie poglądu nawołującego do patologizacji lub penalizacji homoseksualności, co miało miejsce w wypowiedziach np. Paula Camerona.
Zdecydowanie sprzeciwiamy się powielaniu przez polityków i publicystów opinii na temat osób homoseksualnych, nie znajdujących poparcia we współczesnych badaniach, a także wyrażamy głęboki niepokój o społeczne konsekwencje tego rodzaju działań. Zwracamy uwagę, że reprodukowanie uprzedzeń wobec tych osób może skutkować pogorszeniem jakości psychicznego i fizycznego funkcjonowania znaczącej części społeczeństwa (przykładem mogą być próby samobójcze osób prześladowanych na tle homofobicznym). Reprodukowanie uprzedzeń przyczynia się także do pogłębiania szkodliwych podziałów społecznych oraz do wzrostu postaw nienawiści wobec osób będących członkami naszego społeczeństwa, co grozi głęboką dezintegracją tego społeczeństwa.
Wzywamy wszelkie zdrowotne organizacje naukowe działające w Polsce oraz wszystkich seksuologów, psychologów, psychiatrów i innych specjalistów w zakresie zdrowia psychicznego do podjęcia działań polegających na dementowaniu stereotypów i uprzedzeń na temat osób homoseksualnych oraz skojarzeń pomiędzy homoseksualnością a zaburzeniami zdrowia fizycznego i psychicznego oraz przestępczością seksualną. Ponadto, wzywamy wszelkie polskie organizacje naukowe działające w dziedzinie edukacji, jak również pedagogów i wychowawców dzielących z rodzicami odpowiedzialność za rozwój postaw społecznych u dzieci i młodzieży do rzetelnej edukacji na temat homoseksualności i uwrażliwiania swoich podopiecznych na problem dyskryminacji ze względu na orientację seksualną.
Jednocześnie zachęcamy uczestników debaty publicznej, by przy świadomości znaczenia wypowiadanych opinii oraz poczucia odpowiedzialności za ich możliwe społeczne konsekwencje, korzystali z wiedzy i doświadczeń pracujących na polskich uczelniach ekspertów w dziedzinie psychologii, seksuologii i psychiatrii, zrzeszonych w stowarzyszeniach i zespołach badawczych, których działalność pozwala na pozyskanie aktualnej wiedzy na temat orientacji seksualnej.
Myślę, że znalezienie przez homofobów kontrargumentów przeciwko powyższemu oświadczeniu jest tylko kwestią czasu. Choćby to miały być najbardziej pokrętne i sprzeczne z logiką konstrukcje myślowe.
Totalnie nie rozumiem homofobów. Osoby homoseksualne tak samo mogłyby powiedzieć o osobach heteroseksualnych, że są nienormalne,chore, etc.
Nikt nikomu nie powinien wchodzić z butami do łóżka, do życia. Miłość i to kto daną osobe pociąga, to jest sprawa bardzo indywidualna. Miłość to miłość,a nie płeć.
Osobiście jestem na tak. Nie widzę sensu w odbieraniu ludziom prawa do małżeństwa (chociaż i tak uważam je za rzecz niepotrzebną) i o ile nie chcą adoptować dzieci, jestem całkowicie na tak.
Wiek: 32 Dołączyła: 17 Wrz 2017 Posty: 55 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-09-18, 01:40
Nie usłyszałam jeszcze żadnego dobrego argumentu przeciw legalizacji związków homoseksualnych. Jestem jak najbardziej na tak.
Większość obaw wynika z homofobii, niewiedzy i jakiś dziwnych stereotypów.
Nie usłyszałam jeszcze żadnego dobrego argumentu przeciw legalizacji związków homoseksualnych.
Bo takowy argument nie istnieje.
Jestem osobą homoseksualną, od roku jestem w związku z kobietą, kochamy się, jesteśmy razem szczęśliwe,widzimy razem naszą wspólną przyszłość, mamy plany, ale co to za przyszłość, bez takich samych praw jak mają związki heteroseksualne?? Jesteśmy związkiem gorszej kategorii? Nasza miłość to jakaś demoralizująca przypadłość, że nie możemy wziąć ślubu i być równe? Polska to mój kraj, moje miejsce na Ziemi, ale co z tego skoro nie mogę żyć bez obawy o bezpieczeństwo wychodząc z moją kobietą na ulicę, nie mogę mieć takich samych praw do małżeństwa, bo kocham kobietę? To jest chore, jesteśmy normalną parą kochających się ludzi, nikomu nie wyrządzamy krzywdy, żyjemy spokojnie, a nie mamy chociażby najzwyczajniejszego prawa dowiedzenia się o stanie zdrowia ukochanej jeśli ta wyląduję w szpitalu. Czy to jest normalny kraj, skoro osoby homoseksualne są tak bardzo dyskryminowane? Polska to zacofany ciemnogród, zamiast się unowocześniać, otwierać, być dla ludzi, to oni się uwsteczniają i idą w dyskryminację i nietolerancję.