Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2011-06-16, 11:55 Dawca.pl
Chyba wielu z was słyszało o tym projekcie? Ja wysłałam zgłoszenie, zapłaciłam 10zł i oczekuje na kartę i opaskę.
Co myślicie o takich kampaniach? Uczestniczycie w nich? Jest ktoś z was dawcą krwi, szpiku kostnego czy napisał oświadczenie woli o oddaniu narządów? Może to się kłóci z waszą ideologią, dlaczego? A jeśli jesteście za to dlaczego?
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Jestem dawcą krwi, zarejestrowanym potencjalnym dawcą szpiku, i w portfelu mam też oświadczenie woli. Dlaczego hm ponieważ chcę dać coś od siebie innym. Jeśli mogę pomóc w taki prosty sposób to dlaczego nie
Ostatnio zmieniony przez Duszka 2011-06-16, 12:47, w całości zmieniany 1 raz
Ja też jestem dawcą krwi i mam w portfelu orzeczenie woli. Dawcy narządów są potrzebni, po co zabierać wszystko do piachu jak można komuś darować życie? A w ogóle to często w mojej pracy spotykam się z dramatem jaki przeżywają rodziny jak mają pojąć decyzję o oddaniu organów bliskiej osoby do przeszczepu. Dlatego lepiej wcześniej poinformować o swojej decyzji i nosić orzeczenie woli.
Jestem zarejestrowana w banku dawców szpiku, niestety, z tego co mi wiadomo, krwi oddawać nie mogę [jestem chora na astmę, a z tego co wiem, to wyklucza możliwość bycia dawcą, czego żałuję, bo gdybym mogła, oddałabym], a orzeczenia woli, jeszcze nie wypełniłam. [Co nie znaczy, że nie zrobię tego w przyszłości].
Do DKMS-u zarejestrowałam się właściwie na spontana, nie miałam nawet okazji tego głębiej przemyśleć, co nie znaczy, że tego żałuję. Piszę, bo uważam, że jest to jednak decyzja, którą warto przemyśleć i mieć świadomość wszelkich konsekwencji tej decyzji. Być może nie przyjdzie nam nikomu pomóc, ale trzeba pamiętać, że odmawiając, w razie gdyby okazało się, że jest zgodność z biorcą, tak naprawdę odbieramy komuś szansę na życie, więc jak na mnie, trzeba naprawdę tego chcieć, naprawdę być gotowym do pomocy, żeby się na to zdecydować. Ale powtarzam, ja sama nie żałuję, że się zgłosiłam i jestem gotowa pomóc, jeżeli zajdzie taka potrzeba.
Duszka napisał/a:
Co myślicie o takich kampaniach?
Myślę, że są one potrzebne, im więcej osób się do nich przyłączy, tym większa szansa, że uda się komuś uratować życie, czy to zgłaszając się do banków szpiku, czy też oddając krew. Im będzie ich więcej, tym lepiej.
Dlaczego się zarejestrowałam?
Bo mimo iż właściwie zrobiłam to pod wpływem impulsu, wiedziałam, że być może będę mogła komuś, może nie tyle uratować życie [cóż, nie wszystkie przeszczepy się przyjmują] co dać nadzieję, więc dlaczego nie miałabym tego zrobić?
Co do narządów... Cóż, tu problem jak na mnie jest większy... Nie zamierzam wpisywać się do księgi sprzeciwu, czy jak to tam było, więc w sumie, jeżeli moje narządy będą komuś potrzebne to i tak je pobiorą.
Oświadczenie woli to pic na wodę fotomontaż, każdy z nas wydaje domniemaną zgodę, nie rejestrując się jako osoba, która narządów oddać nie chce, a w praktyce i tak decyduje rodzina, a nie kartka w portfelu...
potrzebna jest zmiana mentalności, a nie akcje podpisywania oświadczeń woli. albo zmiana prawa.
Wiek: 29 Dołączyła: 03 Maj 2010 Posty: 1080 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2011-06-16, 20:28
Duszka napisał/a:
Co myślicie o takich kampaniach?
No uważam, że są potrzebne, a przede wszystkim szczytne. No i do czasu kiedy mamy coś takiego jak transplantacje ilość zgonów trochę zmalała.
Duszka napisał/a:
Uczestniczycie w nich? Jest ktoś z was dawcą krwi, szpiku kostnego czy napisał oświadczenie woli o oddaniu narządów?
Jeszcze nie. Muszę zaczekać do ukończenia 18 roku życia, ale to niedługo. Jak na razie, gdy rozmawiałam o tym z moimi rodzicami nie było żadnych sprzeciwów. Najprawdopodobniej dlatego, że mój tata jest honorowym dawcą krwi. Oddał już ponad 22 litry krwi. Podziwiam go za to i mam zamiar w przyszłości włączyć się w takie akcje.
"Ale zaprawdę, chcąc się spodobać
śmierci, ja ciągle muszę fałszować
Słowa ogromnej tej zapowiedzi." - Rafał Wojaczek
Po raz pierwszy oddałam krew. Nie mogę doczekać się kolejnego razu xd
Przecież zawsze lepiej oddać krew potrzebującym niż wylać ją niepotrzebnie na podłodze w łazience ;p (taki mój żarcik do samej siebie)
Hm... Możecie podać mi jakieś informacje o oddawaniu narządów?
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2011-08-17, 02:09
naamah666, wejdź na dawca.pl tam jest na ten temat trochę. Możesz dobrowolnie po śmierci ewentualnie przed śmiercią narząd który odrasta- wątroba, czy podwójny jak nerki. Możesz zostać dawcą szpiku- musisz zarejestrować się, robią Ci specjalne badania by móc wpisać Cię do bazy danych.
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Ja chciałam oddawać krew, lecz potrzebna jest do tego pełnoletność. Więc od lipca będę to robić regularnie.
Oświadczenie woli mam od roku, dostałam na zawodach z pierwszej pomocy, podpisałam je i nosze przy tyłku w razie W.
Jak dla mnie to piękne gesty. Można uratować komuś życie.
Wiek: 31 Dołączyła: 29 Lis 2010 Posty: 3164 Skąd: Europa
Wysłany: 2013-04-01, 23:05
Ja oświadczenie woli mam chyba już w swoim portfelu od 2 lat, uważam że to świetna inicjatywa mi po śmierci nie będą organy do niczego potrzebne, a komuś się przydadzą. Krew oddałam dopiero pierwszy raz, ale chcę dalej to robić, tylko nie wiem jak to za granicą wygląda.
"Nie możesz kontrolować wszystkiego, co cię spotyka, ale możesz postanowić, że nie będzie cię to ograniczać".