Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Religia w szkole
Autor Wiadomość
Adriaen 
Adriaen



Wiek: 27
Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 5632
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-11-14, 20:12   

Vitiatus Mikene napisał/a:
Zaskoczyło mnie to, że etyka w Twoim wypadku była obowiązkowa. W technikum, do którego uczęszczam, albo siedzisz na tej lekcji traktującej o Bogu, albo zostajesz w bibliotece i masz czas dla siebie (podobnie gdy rzecz odnosi się do EverPaiin)

Bo obecne przepisy weszły dwa lata temu. ;)





Okay, whatever, one man's trash is another man's treasure

 
 
Religia w szkole
Cirnellé 
Odruch wymiotny



Wiek: 23
Dołączyła: 23 Mar 2014
Posty: 547
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2016-11-15, 08:29   

Ryba napisał/a:
Cirnellé, ten ksiądz to wyznania katolickiego, czy islamista?


Podobno katolik. Ale brodę ma taką, że w sumie nie zdziwiłabym się, gdybym ukradkiem zobaczyła pas szachida za jago słutanną :brwi:

.Shadow. napisał/a:
dać księży/ siostry/ katechetów, którzy są przygotowani do pracy z dziećmi/ młodzieżą - to myślę, że religia byłaby zupełnie inaczej odbierana wśród uczniów.

Całkowicie się z Tobą zgadzam. W gimnazjum miałam księdza który był super człowiekiem. Owszem, miał lekko konserwatywne reguły ale potrafił wysłuchać drugiej strony i nie wmawiał ludziom głupot.
Poza tym, znałam kiedyś księdza który myślał bardzo...hm...niekościołowo? Przykład:
1.Seks jest super. Seks powinni uprawiać modzi ludzie ponieważ muszą poznać siebie i swoje ciała. Dlaczego? Bo świat idzie do przodu i konserwatywa kościoła nie zatrzyma rodzących się pragnień i dewiacji więc żeby później nie było rozwodu(a tożto przecież kościół zakazuje, nawet jak mąż gwałci i bije swoją żonę) to powinni się poznać i w tej sferze.
2.Antykoncepcja jest dobra, jeśli na przykład młode osoby studiują, uczą się i nie planują rodziny na daną chwilę.
3.Do tego księdzuś chodził w glanach, słuchał Iron Maiden i śmiał się z żartów o księzach pedofilach :yahoo:

Empiria napisał/a:
Dlaczego to rodzice mają decydować o tym, czy ich dziecko będzie wierzyć, czy nie?


Kocham moich rodziców za to, że dają mi wybór i mówią, że jak nie chcę to oni mnie nie będą zmuszać. Jestem z rodziny w której nie uznaje się kościoła(a dlaczego to już długa historia związana z moją mamą...ale to jest materiał na innego posta, albo może nawet na osobny temat, również dot. religii). Na początku liceum zapisałam się na religię, bo zawsze chodziłam. Po dwóch miesiącach powiedziałam ojcu, o tym co ksiadz mówi. Kazał mi się wypisać z religii <3 Nie wtrącają się w to, w co wierzę. Mogłabym nie wierzyć w boga w ogóle i nie przeszkadzałoby im to :)
Empiria napisał/a:
Pewnie tak by było, ale takich księży i katechetów chyba po prostu nie ma Wszyscy są zamroczeni naukami seminarium, a jak uczeń zacznie kwestionować, to, co powiedzą, to skwitują jego zachowanie opętaniem przez szatana.

Owszem, dużoo takich księży. Ale nie podciagajmy każdego. Są tacy z trzeźwym podejściem.

aga_myszka napisał/a:
Teraz takie coś nie jest już możliwe. Uczeń bądź jego rodzic deklaruje, czy uczeń będzie uczęszczał na religię, czy na etykę, czy na obydwa, czy na żaden z tych przedmiotów. Przy czym szkoła może nie zorganizować lekcji etyki, jeśli nie zbierze się jakieś określone minimum (np. 5 osób) chętnych.
Dokładnie, u mnie w szkole jest taka możliwość. Wypisując się z religii mogłam przepisać się na etykę, albo nie chodzić na nic. Zaryzykowałam i przepisałam się na etykę. Na razie jeszcze nie wiem jak tam jest, bo miałam iść wczoraj ale leżę w łóżku z zapaleniem krtani więc dowiem się jak jest na etyce dopiero w następny poniedziałek :p

U mnie w szkole etyka odbywa się w poniedziałki na ósmej lekcji i są to zajęcia międzyklasowe. Po prostu się zapisujesz i chodzisz sobie na etykę. Dla przykładu: Pan od etyki powiedział mi, że na etyce jest 20 osób. I są to osoby z różnych klas. Od humanistycznej klasy pierwszaków po maturalny mat fiz :brwi:

[ Komentarz dodany przez: kelpia: 2016-11-15, 11:09 ]
Usunęłam separatory. Pamiętaj, że masz 60 minut na edycję posta. Użyj tej funkcji zamiast dodawać posty pod sobą.




Czuł niewymowny pociąg utopić się w błocie.
Ostatnio zmieniony przez EverPaiin 2016-11-15, 11:09, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Religia w szkole
7days 


Dołączył: 28 Sie 2017
Posty: 6
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2017-08-28, 15:18   

Tak na marginesie czy wszystkie kobiety co religii uczą są nawiedzone? W podstawówce taka miałem w gimnazjum tez w technikum mam z księdzem ale parę razy miałem zastępstwo z baba od religii i tez uwazam ze jest nawiedzona 😂



 
 
 
Religia w szkole
Shadow 
worthless



Wiek: 27
Dołączyła: 07 Lis 2015
Posty: 2493
Skąd: małopolskie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2017-08-28, 18:57   

7days, moja katechetka z podstawówki była bardzo miłą i fajną osóbką.



Kiedy zamierzasz się poddać, przypomnij sobie po co zaczynałeś.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu.
 
 
 
Religia w szkole
jo_aśka 



Wiek: 29
Dołączyła: 12 Cze 2017
Posty: 341
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-08-29, 22:23   

7days
Ja w liceum miałam dwie katechetki. Jedna była nawiedzona, a drugą było normalną, myślącą, inteligentną kobietą. Lekcje z nią nie były schematyczne. Mogliśmy spojrzeć na temat wiary w sposób nieschematyczny.




 
 
Religia w szkole
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10448
Skąd: świat

Wysłany: 2017-08-30, 10:34   

Ja mam wrażenie, że ten przedmiot powinien się nazywać "nauki katolickie" a nie "religia". No, chyba że uprzemy się przy stwierdzeniu "przecież jesteśmy państwem katolickim".



Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Religia w szkole
Adriaen 
Adriaen



Wiek: 27
Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 5632
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-08-30, 15:52   

Szamanka, może idąc za ciosem od razu ten przedmiot nazwać "katopropaganda"? :P




Okay, whatever, one man's trash is another man's treasure

 
 
Religia w szkole
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10448
Skąd: świat

Wysłany: 2017-08-31, 10:03   

Adriaen, nie wiem czy 7latek będzie wiedział o co chodzi. :P



Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Religia w szkole
Lisa
[Usunięty]

Wysłany: 2017-08-31, 14:31   

Szamanka napisał/a:
Ja mam wrażenie, że ten przedmiot powinien się nazywać "nauki katolickie"
Fakt, w większości szkół ten przedmiot nawiązuje wyłącznie do katolicyzmu. Coś obiło mi się o uszy o mitycznych szkołach, gdzie jest inaczej. Osobiście nie znam nikogo, kto chodziłby do takiej. :haha:
Ja w gimnazjum i liceum zrezygnowałam z uczęszczania na lekcje religii. Niestety szkoły nie miały dla mnie alternatywy. Czas ten spędzałam w bibliotece lub szkolnym bufecie, bo przecież oczywiście ze szkoły wyjść nie mogłam - cerbery czuwały. :roll: Dyrekcja liceum przez jakiś okres czasu nosiła się z zamiarem zatrudnienia nauczyciela od Etyki. Jedynym możliwym terminem lekcji było piątkowe popołudnie - zajęcie bodajże do 18. Wiadomo, że każdy nastolatek lubi siedzieć w piątek do 18 w szkole... :roll: Ja oraz kilka innych osób ogólnie mieliśmy sprawę utrudnioną, bo musieliśmy do określonej godziny opuścić internat i zdążyć na pociąg do domu. W efekcie lekcji nie było.
Nie rozumiem też wydawania pieniędzy podatników na przedmiot propagujący jedno wyznanie. Można je przeznaczyć na inne cele. Szpitale są zadłużone i w ogóle. :roll: Jeśli już upierać się, że środki te mają zostać spożytkowane na szkolnictwo, to można np. zadbać o lepsze wyposażenie szkolnych pracowni. Wiem, że większość podatników w naszym kraju jest katolikami i tego im nie bronię. Jestem jednak zdania, że zebranie funduszy na religijną edukację swoich młodych wyznawców, powinno być problemem związku wyznaniowego, a nie państwa. Jeśli jestem w błędzie i katecheci nauczają w czynie społecznym, a za użyczenie sali pobierana jest przez szkołę opłata, to proszę mnie oświecić. :roll:




Ostatnio zmieniony przez 2017-08-31, 14:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Religia w szkole
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10448
Skąd: świat

Wysłany: 2017-08-31, 14:46   

Lisa napisał/a:
Jeśli jestem w błędzie i katecheci nauczają w czynie społecznym, a za użyczenie sali popierana jest przez szkołę opłata, to proszę mnie oświecić.

Katecheta pewnie zarabia bo to osoba świecka. Nie mam pojęcia jak z księżmi i siostrami zakonnymi.
Mama mi opowiadała, że kiedyś religia była w salkach przykościelnych zaraz po godzinach lekcyjnych. To miało sens.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Religia w szkole
Lisa
[Usunięty]

Wysłany: 2017-08-31, 14:55   

Szamanka napisał/a:
Nie mam pojęcia jak z księżmi i siostrami zakonnymi.
Myślę, że oni również, bo są pracownikami szkoły. Moja mama jest właśnie na radzie pedagogicznej. Z ciekawości zapytam ją, gdy wróci. :lol: Wiem, że mają katechetkę oraz duchownego w szkole.



 
 
Religia w szkole
Porcelaine 
Annie_



Wiek: 24
Dołączyła: 31 Lip 2016
Posty: 132
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-08-31, 14:55   

Lisa napisał/a:
Szamanka napisał/a:
Ja mam wrażenie, że ten przedmiot powinien się nazywać "nauki katolickie"
Fakt, w większości szkół ten przedmiot nawiązuje wyłącznie do katolicyzmu. Coś obiło mi się o uszy o mitycznych szkołach, gdzie jest inaczej. Osobiście nie znam nikogo, kto chodziłby do takiej. :haha:

Mogę z dumą powiedzieć, że u mnie w szkole jest inaczej :D
Przedmiot co prawda nazywa się "religia", ale uczniowie słuchają o różnych wiarach. Często też przychodzą ludzie różnych wyznań, czy ludzie którzy byli w państwie gdzie nie katolicyzm był religią dominującą (np. Turcja) i opowiadają o swoich przeżyciach. Tak jest w liceum, w gimnazjum było tak jak we wszystkich szkołach - religia katolicka, a jak nie to etyka. Już nie mówiąc o chorych pracach domowych. Przykład? W tydzień zrób drewnianą szopkę, w której narodził się Jezus. Serio? Myślę, że dzieciaki w 3 gimnazjum mają lepsze rzeczy do roboty, niż robienie szopki popołudniami. :lol:
Kompletnie nie rozumiem czemu religia nie mogłaby być prowadzona w kościele.




It's not your fault.
 
 
 
Religia w szkole
aga_myszka 
jednostka urojona



Wiek: 33
Dołączyła: 19 Gru 2009
Posty: 5676
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-08-31, 15:17   

Szamanka napisał/a:
Katecheta pewnie zarabia bo to osoba świecka. Nie mam pojęcia jak z księżmi i siostrami zakonnymi.

Wszyscy zarabiają normalnie, według takich samych stawek jak każdy inny nauczyciel.




:myszka:
 
 
Religia w szkole
Lisa
[Usunięty]

Wysłany: 2017-08-31, 18:59   

Annie_ napisał/a:
Mogę z dumą powiedzieć, że u mnie w szkole jest inaczej
Przedmiot co prawda nazywa się "religia", ale uczniowie słuchają o różnych wiarach. Często też przychodzą ludzie różnych wyznań, czy ludzie którzy byli w państwie gdzie nie katolicyzm był religią dominującą (np. Turcja) i opowiadają o swoich przeżyciach.
Przyjemnie to czytać. Takie podejście może zapobiegać niepotrzebnym uprzedzeniom.
aga_myszka napisał/a:
Szamanka napisał/a:
Katecheta pewnie zarabia bo to osoba świecka. Nie mam pojęcia jak z księżmi i siostrami zakonnymi.

Wszyscy zarabiają normalnie, według takich samych stawek jak każdy inny nauczyciel.
Zasięgnęłam informacji i mogę tylko potwierdzić słowa aga-myszka.



 
 
Religia w szkole
QuinnNightmare 



Dołączyła: 06 Wrz 2017
Posty: 90
Skąd: świętokrzyskie

Wysłany: 2017-09-13, 10:31   

O postawie księdza sądzę jedno, idiota który myśli, że może się wymądrzać na wszystkie tematy, które wcale go nie dotyczą. Jeżeli mam być szczera, czuję dumę widząc, że jakiś chłopak chce zostać księdzem w młodym wieku, ale nienawidzę podejście kościoła do kobiet. Nie ważne ile by usprawiedliwiać, są niesamowicie umniejszone w stosunku do mężczyzn.
Kobiety są złe, bo Ewa, tak po prostu, zło i już. Kobiety są winne gwałtów, ponieważ to bardziej niemoralne, że noszą spódniczki, niż to, że zboczeńcy nie potrafią zapanować nad fiutami. Są diabłami w ludzkiej skórze i poniżają Boga, bo nie chcą być kurami domowymi, tylko spełniać się zawodowo. Wiem, pewnie teraz będą na mnie hejty, ale czasem chce mi się rzygać, jak już się namyślę pójść do kościoła i słyszę kazanie o tym co kobieta powinna a co wolno facetom.




Poddanie się nigdy nie było opcją!
 
 
Religia w szkole
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 14