[tenswiatjest]

Zdaje mi się, że nieograniczonym uczuciem między dwoma osobami. Miłość jest wtedy, gdy dla drugiej osoby jesteśmy w stanie zrobić wszystko, kiedy nie potrafimy o niej nie myśleć, gdy jej dobro staje się dla nas najważniejsze.
Ale nie wiem czy mam rację, nigdy pięknej miłości nie przeżyłam Odwzajemnionej to już w ogóle.

[Kropka Zagłady]

Dreszczem... nieuniesieniem, które czujemy kiedy druga osoba na nas patrzy czy dotyka. Zrozumieniem i akceptacją. Czasem milczeniem, bo przecież nie trzeba gadać całą dobę z sobą, wystarczy że jest się blisko siebie i to już samo jest czymś więcej niż tysiącem słów.
Chęcią powrotu do domu, świadomością, że ta druga osoba tam jest. Tęsknotą gdy go nie ma... Myślą, troskliwością... wspólnotą.
Ciepłem gdy jest się obejmowanym, odczuciem bezpieczeństwa i gdy trzeba w ciężkich chwilach poczuciem, że w danych ramionach znajdzie się ukojenie...

Długo mogłabym tak wymieniać... ale to tylko teoria, bo w praktyce są to rachunki, gotowanie, kłótnie, rozmowy o pierdołach, czasami jakieś wyjście i seks do zaspokojenia swoich fizycznych potrzeb. A motyle w brzuchu podczas pocałunków to bajki z magazynów dla nastolatków.

[Makaron]

[Arya]

[Akyrp Ratavuli]

[eternit]

Cytat:

w praktyce są to rachunki, gotowanie, kłótnie, rozmowy o pierdołach, czasami jakieś wyjście i seks do zaspokojenia swoich fizycznych potrzeb

I pranie gaci i skarpetek...

Ale taka jest codzienność. Miłość to nie różowa chmurka z której do końca życia człowiekowi się brokat na łeb sypie. Ona tylko łączy dwoje ludzi, to co oni z codziennością zrobią, to ich rzecz.

Cytat:

w praktyce są to rachunki, gotowanie, kłótnie, rozmowy o pierdołach, czasami jakieś wyjście i seks do zaspokojenia swoich fizycznych potrzeb

I pranie gaci i skarpetek...

Ale taka jest codzienność. Miłość to nie różowa chmurka z której do końca życia człowiekowi się brokat na łeb sypie. Ona tylko łączy dwoje ludzi, to co oni z codziennością zrobią, to ich rzecz.

[Żurawek]

Kropka Zagłady, to co nazwałaś rzeczywistą miłością jest prozą życia, a nie miłością. Miłość to uczucie. A seks tylko dla zaspokojenia fizycznych potrzeb to już problem, bo spełnia też funkcje emocjonalne. Więc jeśli sprowadzasz związek tylko do takich rzeczy to... To smutne.

[Chara]

Nie wiem. Nigdy nie zaznałam miłości do drugiej osoby. Myślę że miłość jest dla mnie przytłaczająca. Nie wyobrażam sobie tego jak ktoś mnie przytula, całuje. Przez sam dotyk innego człowieka dostaje dreszczy.

[Kropka Zagłady]

[Scarlet Halo]

[Kropka Zagłady]

[Scarlet Halo]

[Resheris]

Czym jest miłość? Wg mnie
- najpiękniejszym uczuciem w życiu, gdy widzisz drugą osobę szczęśliwą a ona odwzajemnia to co czujesz i widzisz ten blask w jej oczach, gdy mówi, że bardzo cię kocha.

- największą bronią przeciwko dobremu samopoczuciu i nieszczęściem, gdy widziałeś drugą osobę szczęśliwą, mówiącą, że odwzajemnia to co czujesz, a teraz traktuje cię jak wroga, a ty nadal ją kochasz.

[noir]

Wchodząc w ten temat mam straszną pustkę. Miłość powinna być piękna, dobra, dzięki której czujesz się bezpiecznie a dla mnie jest tematem odległym i chyba obcym. Miłość czasem i bywa straszna, pełna wyrzeczeń albo smutku.

[przyjaciel]

Straszna, pełna smutku może tak bywa w wyjątkowych w wypadkach. Jeżeli piszesz że tak może być to wygląda jakbyś się obawiała takiej strasznej miłości.