Wiek: 29 Dołączyła: 27 Lip 2016 Posty: 711 Skąd: Europa
Wysłany: 2016-07-30, 00:14
monor napisał/a:
chciałabym szczęścia dla wszystkich ludzi na świecie. Każdego jednego osobnika. Żeby zniknęły wszystkie ich problemy, żeby wszyli z domu i pokochali życie.
To też moje największe marzenie, niestety wątpie, żeby się spełniło. Ale zawsze możemy się starać robić jak najwięcej dla innych ludzi, żeby chociaż trochę lepiej im było.
Z takich bardziej przyziemnych marzeń to moim jest zostać uznanym filmowcem. A idąc dalej dzięki temu móc właśnie w jakiś sposób zmieniać świat na lepsze.
"Na całe szczęście wiem jak radę dać bez wiary
I znalazłem wielu, którzy drogę pokazali mi.
Przez całe życie na najwyższej pędzą fali.
Pochmurne niebo im na głowy się nie zwali."
Marzy mi się, że w przyszłości będę miała wykształcenie, pracę, dom, męża, dzieci. Nie będę się przejmować co inni o mnie mówią, jak wyglądam, co jem i ile jem. Ehh marzenie, które się nie spełni
"Ślady, które ludzie pozostawiają po sobie, zbyt często są bliznami."
Heh marzenia dwa główne "nie być sam..." "drugie to "znaleźć odwagę aby to skonczyć z życiem z tym całym cierpieniem..." Mogę pracować jak wół lecz nie dla pieniędzy lecz dla kogoś komu będę mógł je przeznaczyć...
Marzy mi się, że w przyszłości będę miała wykształcenie, pracę, dom, męża, dzieci. Nie będę się przejmować co inni o mnie mówią, jak wyglądam, co jem i ile jem. Ehh marzenie, które się nie spełni
Czasem spełnienia są dużo bogatsze od marzeń! Czego Ci z całego serca życzę.
Marzę o tym, żeby wyjechać do Finlandii/Norwegii tam znaleźć przepiękny zakątek, gdzie postawię mój wymarzony dom. I odciąć się od teraźniejszego życia. Znaleźć jakąś skromną pracę, dzięki której się utrzymam. Wokół będzie zimno- tak jak lubię. Gwiazdy będą świecić tak mocno. A potem po prostu zniknę, zaginę, może po prostu umrę tak, żeby nikt nie widział, żeby nikogo nie skrzywdzić.
,,It's not catastrophes, murders, deaths, diseases, that age and kill us; it's the way people look and laugh, and run up the steps of omnibuses."- Virginia Woolf
Postanowiłam spisać wszystkie swoje marzenia (łącznie z tymi błahymi, nierealnymi i głupimi), a przy zrealizowaniu któregoś zaznaczać to. Wreszcie przestanę myśleć, że "nie marzę".
Wiek: 29 Dołączyła: 27 Lip 2016 Posty: 711 Skąd: Europa
Wysłany: 2016-08-04, 23:30
Pennyroyal Tea, super pomysł! Może też tak zrobię.
"Na całe szczęście wiem jak radę dać bez wiary
I znalazłem wielu, którzy drogę pokazali mi.
Przez całe życie na najwyższej pędzą fali.
Pochmurne niebo im na głowy się nie zwali."
Marzenia? Założyć rodzinę, znaleźć drugą połówkę. To chyba najważniejsze.
Gratuluję marzeń! Wydaje mi się, że Twoje marzenia są bardzo realistyczne. Czyli możesz mięc komfort zrealizowanych marzeń. Tylko mam jedną uwagę: może najpierw znaleźć druga połówkę, a potem założyć rodzinę? I zgadzam się, że to może być najważniejsze!!!
Niestety dotąd bez powodzenia szukam tej osoby. Więc nie widzę, żeby to było realistyczne.
Wiesz, ja znalazłem gdy miałem 44 lata. I wcale się nie ukrywałem, ani nie ociągałem. Po prostu trzeba było trafić na swoją duszę. Nie życzę Ci oczywiście takiego długiego czekania, bo niektóre konsekwencje są trochę uciążliwe. Ale generalnie warto czekać na pewniackie zrealizowanie marzenia!
Chwilowo - mieć tak jak teraz czas na poranną kawę, spokojną kąpiel wieczorem i codzienny odcinek serialu. I żeby taki stan utrzymał się jak najdłużej.