Ryba, czyli po prostu możliwość odebrania sobie życia daje Ci "kopa" do życia, jakie to paradoksalne
Ja wielokrotnie szukałam drzewa na swobodny zwis, ale ostatecznie pomyślałam, że skoro mam się czuć jak przed narodzinami, kiedy po prostu nie czułam NIC, totalną pustkę, to ja już wolę cierpieć i jakoś jednak żyć
,, Przeraża nas myśl o śmierci, bronimy się przeciwko niej,czepiamy się życia męskiego, składając tym dowód, że rodząc się, pragnęliśmy się urodzić i ciągle jeszcze domagamy się swego przyjścia na ten świat. Człowiek, który utraciłby obawę przed śmiercią ziemską zmarłby w tejże samej chwili, miałby już bowiem tylko czystą wolę dopięcia życia wiekuistego, a życie to człowiek powinien i może samoistnie w sobie urzeczywistnić: stwarza się ono samo, podobnie jak wszelkie życie samo się stwarza" - Otto Weininger.
Samobójstwo jest właśnie największym heroizmem, bo ryzykuje się życie ziemskie w imię życia ponadempirycznego, które się zaledwie tylko czuje. Ktoś, kto wyczuwa w sobie pierwiastek inteligibilny, ten wie, że śmierć ziemska wcale go nie zabije.
,,Im większe znaczenie mają dla kogoś wszystkie sprawy, tem on sam jest człowiekiem większego znaczenia."
Kijanka, Witaj, zamiast słowa heroizm użyłbym raczej słowa odwaga albo podobnego, nie mniej jednak zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, też miewam ostatnimi czasy wiele przemyśleń i stwierdzeń podobnych do tego co napisałeś. Cytat świetny, miejmy tylko nadzieję że nikt z nas nie skończy jak jego autor...
"Najważniejsze w życiu jest, żeby od czasu do czasu, nie za często, ale od czasu do czasu bywać szczęśliwym."
Samobójstwo jest właśnie największym heroizmem, bo ryzykuje się życie ziemskie w imię życia ponadempirycznego, które się zaledwie tylko czuje.
Jeżeli będę kiedyś popełniać samobójstwo, to po to aby umrzeć, a nie 'żyć ponadempirycznie'. Nie każdy samobójca wierzy w istnienie czegokolwiek po śmierci.
Też mam mysli samobójcze takie jak żeby wziąść nóż i wbić go sobie w brzuch, nałykać się tabletek, nie mam ochoty już się ciąć tylko zabić. Zycie straciło dla mnie sens jakikolwiek.
Smutna mia, Jest człowiek, któremu zależy na Tobie. Samobójstwo to nie jest wyjście z sytuacji.
Jesteśmy tylko ludźmi, robimy wiele głupich rzeczy. Czytałam troszkę o Tobie w temacie powitalnym. Przeszłam podobne "piekło na ziemi". Często kusi, żeby tam wrócić. Nie wolno nam się poddać, przyjdą jeszcze lepsze dni.