Wiek: 28 Dołączył: 07 Mar 2015 Posty: 459 Skąd: śląskie
Wysłany: 2016-03-28, 22:49
Długo tak nie pociągniesz, a szkoda wykańczać się w tak młodym wieku. Nie piszę tego jako moralny autorytet, tylko dobrze wiem co może się stać. Siostra mojej koleżanki, porządna i dobrze rokująca dziewczyna, stoczyła się przez to na dno, zadając cierpienie nie tylko sobie, ale też wielu innym ludziom.
Czasem bardzo bym chciała by zrobili cokolwiek, myślę, że wtedy byłoby mi dużo łatwiej. Czułabym, że komuś na mnie zależy, a tak to mi również nie zależy i szukam różnych rozwiązań
Wiem co chyba czujesz, bo miewam podobnie. Twoim rodzicom napewno zależy w jakiś sposób na Tobie. Nawet podobno mojej matce na mnie ale słabo w to wierzę. Z drugiej strony, przyjaciółka, przyjaciel? Zależy też jaką tą "zależność byś chciała. Nie wiem jak to ująć.
ViciousLady, ależ skądże, nikt nikogo nie zastąpi. Ale można mieć też inną przyjacielską osobę. Ta osoba nie ma zastępować, tylko rozumieć. A Twoja przyjaciółka też raczej by chciała, byś dobrze się czuła, mimo tego wszystkiego. Trzeba iść jakoś naprzód.
Uważacie, że od narkotyków można uzależnić się już po pierwszym razie? Czy może tylko w niektórych przypadkach? Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Ja myślę, że tak. W każdym uzależnieniu, gdyby nie ten pierwszy raz, problemu by nie było. Robisz jeden krok, a kolejne już przychodzą coraz łatwiej. Oczywiście jak to zawsze bywa- jedni się uzależniają szybciej, drudzy mniej. Wątpię, że są ludzie, którzy poprzestali na tym jednym razie.
Kiedy zamierzasz się poddać, przypomnij sobie po co zaczynałeś.
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu.
Po pierwszym razie podobno uzależnia *** i kilka innych twardych narkotyków. Nie warto tracić na ten syf czy miękki czy twardy, ani czasu ani pieniędzy ani przede wszystkim zdrowia. Przecież nawet palenie *** powoduje trudno odwracalne zmiany w strukturze mózgu.
Patrzę na to w ten sposób. Mamy problemy bo w naszych organizmach w skutek stresu, cierpienia, nieprawidłowego wydzielania hormonów, mutacji genetycznych itd, impulsy w mózgu zaczynają biec nie po tych ścieżkach, po których powinny, przez co te zdrowe zanikają a tworzą się błędne. Żeby to odwrócić, przyłożyć trzeba dokładnie taką samą siłę (w domyśle fale chemiczną) i w odwrotnym kierunku trwającą w takim samym czasie. Narkotyki to chaos po nich nikt nie staje się zdrowszy. Dzięki takiemu podejściu udaje mi się omijać nie tylko narkotyki ale nawet papierosy i alkohol z daleka. A święty też nie byłem.
[ Komentarz dodany przez: Złośnica: 2016-04-12, 16:55 ] W tym dziale nie podajemy nazw narkotyków.
Ostatnio zmieniony przez 2016-04-12, 16:55, w całości zmieniany 1 raz
Uważacie, że od narkotyków można uzależnić się już po pierwszym razie? Czy może tylko w niektórych przypadkach? Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Zależy jak uzależnić. Fizycznie jest to w większości przypadków wręcz niemożliwe, bez dłuższego ciągu. Wszystko zależy od substancji. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Jeśli chodzi o psychiczne, to jest dość prosto. Na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że nie uważam iż jestem uzależniona, ale bardzo tęsknie z stanem gdy byłam pod wpływem tej mojej "ukochanej" substancji. Jakoś tak mam ochotę znów poczuć to samo, wprowadzić się w ten stan. Nie jest to tak, że muszę wziąć bo zwariuję, ale mam tą cholerną ochotę i tyle. Ale jestem w stanie to kontrolować, więc o tyle mam nad tym "władzę", ale wydaje mi się, że dlatego iż zasadniczo nie ćpam jakoś często i raczej nie popadam w ciągi.
Sama uzależniłam się od narkotyków.... To jest największe gówno jakie znam. Ale nie potrafię patrzeć na trzeźwo na ten cały syf który się dzieje wokół mnie. Jak u pewnie większości zaczęło się od miękkich, potem twarde. *** Świat po nich nabiera barw, ale z każdym braniem jest potem coraz gorzej na trzeźwo.
[ Komentarz dodany przez: Naamah: 2016-04-26, 12:09 ] Zabronione jest podawanie na forum nazw narkotyków. Regulamin V.7.
[ Komentarz dodany przez: Naamah: 2016-04-26, 22:20 ] Proszę abyś nie dopisywała nazw potocznych narkotyków zaraz po mojej edycji nazw handlowych. Takich określeń również nie można u nas używać. Zapoznaj się z regulaminem.
Ostatnio zmieniony przez 2016-04-26, 22:19, w całości zmieniany 3 razy
ania11210, jesteś chyba pierwszą uzależnioną osobą jaka widzę żeby dzieliła narkotyki na twarde i miękkie. Ten rodzaj podziału jest tak trochę bezsensowny.
Siema, piszę bo zauważyłem, że od ponad pół roku jedyne co mnie utrzymuje delikatnie powyżej tafli g*** to CIACH. Gdy nie mam możliwości się zjarać jak ćpanicz i zagryźć tego dużą ilością cukru to czuję się bardzo źle. Wszystko jest nudne, szare i pospolite. Nie odczuwam większej potrzeby by egzystować.
[ Komentarz dodany przez: Żurawek: 2016-05-28, 16:21 ] V.7. Zabronione jest podawanie nazw handlowych leków oraz substancji czynnej (oprócz przeznaczonego do tego działu "Wszystko o lekach" i działu "Moje myśli zamienione na literki", a także tematu: "Forumowa pielęgniarka") lub innych niebezpiecznych substancji mogących stanowić zagrożenie, oraz metod ich użycia. Dopuszczalne jest podawanie nazw grup leków (np. SSRI, NLPZ).
V.4. Zabronione jest umieszczanie na forum postów, które zawierają jakiekolwiek treści lub materiały niezgodne z obowiązującym prawem RP lub naruszające dobre obyczaje, a w szczególności obraźliwe, wulgarne, obsceniczne, oszczercze, nienawistne, poniżające, pogardliwe, prowokujące, kpiące z użytkowników, ich przekonań i wypowiedzi, zawierające groźby, nieetyczne, obrażające czyjeś uczucia, godzące w czyjąś własność i dobra osobiste lub zmierzające do naruszenia praw innych osób.
Zapoznaj się z regulaminem.
Ostatnio zmieniony przez Żurawek 2016-05-28, 16:19, w całości zmieniany 1 raz