Ja pochłaniam nałogowo, ze wszystkim czym się da.
Będę wrzucać przepisy na wszystko, co tylko z makaronu jestem w stanie zrobić.
Zainteresowani?
A i owszem
Tak nawiasem, testowałaś też makaron gryczany i sojowy?
"Because he's the hero Gotham deserves, but not the one it needs right now. So we'll hunt him. Because he can take it. Because he's not a hero. He's a silent guardian. A watchful protector. A Dark Knight".
MODOK, sojowy dobry, gryczany muszę w Reformhausie poszukać... co prawda Niemcy są pastożerne, ale najczęściejciiej występuje tu makaron typu świderki , reszty ze świecą w bio-sklepie szukać.
Ja jadłam gryczany, ale raczej bez szału w kwestii doznań smakowych. Kiedyś miałam sojowy, który sojowym wcale nie był, bo w składzie był zielony groszek z fasolką mung. Bardzo smaczny, zwłaszcza podsmażony z warzywami i orientalnymi przyprawami. No i gotowania nie wymagał.
Najlepiej podchodzi mi owsiany. Mam generalnie fazę na owsiane rzeczy. Poza owsianką. Na nią to z kolei nie mogę patrzeć.
Dawaj przepisy, każdy temat kulinarny jest na propsie.
Hamburger inaczej:
Paczka spaghetti, ugotować al dente
dwa jajka, mleko, sól, pieprz, szczypta gałki muszkatałowej.
Pomidor, ogórek, sałata, cebulka.
Mielone wołowe.
Mięso, posiekaną cebulkę i jajko porządnie wymieszać, doprawić solą i pieprzem. Uformować hamburgery.
Jajka roztrzepać razem z mlekiem, solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Makaron wrzucić na rozgrzaną patelnię, wlać masę jajeczną, podsmażyć na chrupko.
W tym samym czasie smażyć kotlety.
Ułożyć w piramidkę z warzywami, jak "normalnego" hamburgera.
Można podawać z keczupem, majonezem, można skropić oliwą z oliwek.
Z 250g makaronu wychodzą mi 4 placki, zużywam 3 jaja do tego.
Ostatnio zmieniony przez 2016-02-17, 16:51, w całości zmieniany 1 raz
Składniki:
200g brązowej soczewicy
1 cebula
2 gałązki selera zielonego
5 łyżek oleju z oliwek
1 łyżeczka przecieru pomidorowego
2 łyżki octu balsamicznego
1 ząbek czosnku
100 ml białego wina
400 g maksronu (może być penne, albo ditali, świderki też ujdą)
Sól, pieprz.
Dzień wcześniej namoczyć soczewicę!
Cebule poszatkować, seler pokroić w plasterki, podsmażyć na oliwie, dodać przecier, mieszać, dodać ocet. Jak ocet si3 wygotuje, dodać soczewicę razem zwodą, w której się moczyła i gotować pół godziny na małym ogniu.
Po 15 min gotowania:
Czosnek poszatkować, dodać, Wlać wino.
Dodać ugotowany makaron, podgotować razem z 2-3 minuty, dosmakować solą i pieprzem.
soczewicę, suchą, trzeba moczyć, tak samo, jak groch, czy fasolę do zupy.
Niekoniecznie. Czerwona łatwo i szybko się rozgotowuje, nie ma więc potrzeby jej moczyć, do zupy wrzucasz od razu. Zieloną wystarczy też przed gotowaniem przepłukać. Ponoć brązowa jest twardsza i ją można pomoczyć dla przyspieszenia czasu gotowania, ale ja jeszcze nie miałam okazji próbować tej odmiany i nie wiem, jak długo ona dochodzi.