Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Akceptacja swojego ciała
Autor Wiadomość
PersonaNonGrata 


Dołączył: 27 Sie 2014
Posty: 115
Skąd: łódzkie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2014-11-30, 19:37   

Kiedyś byłem bardzo niezadowolony ze swojego wyglądu, miałem sporo kompleksów i nienawiści do siebie. Z czasem na szczęście wszystko zaczęło się poprawiać - podczas dojrzewania nogi mi schudły, a odkąd zacząłem chodzić na boks i dowiedziałem się że moje cechy wyglądu mogą być moimi zaletami w trakcie walki, poczułem się jeszcze lepiej. Regularne treningi z czasem zaczęły przynosić efekty i wyglądam o wiele lepiej. Niemałymi pośladkami czy niewielkim wzrostem przestałem się przejmować, ogromem blizn również. Ogólnie stałem się raczej zadowolony, a przynajmniej obojętny na mój wygląd, zacząłem być bardziej pewny siebie. Traciłem to wszystko jednak kiedy starałem się zwrócić na siebie uwagę jakiejś dziewczyny, czułem się wtedy jak jakiś obmierzły trędowaty śmieć. Nigdy nie mogłem pojąć skąd to się bierze, może wcale nie chodziło o wygląd, ale teraz już nie będę mieć okazji żeby przekonać się czy moja dalsza poprawa wyglądu zmieni nastawienie dziewczyn :)



 
 
Akceptacja swojego ciała
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-03-30, 01:57   

Nie ma ludzi idealnych, chyba że modelki i gwiazdy po 100 operacjach plastycznych... Ale w sumie ja też nie akceptuje siebie, jestem za gruba, mam za duży nos, włosy żyjące własnym życiem i milion innych wad... czasami o nich nie myślę, a czasami (szczególnie kiedy mi się ktoś podoba) myślę sobie: jestem nienormalna że w ogóle pomyślałam że on na mnie spojrzy, przecież ja wyglądam jak jakiś potwór albo i gorzej... :/



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Akceptacja swojego ciała
Feather 


Dołączyła: 27 Mar 2015
Posty: 118
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2015-03-30, 10:19   

Walczę z akceptacją własnego ciała od 19 lat, mimo, że żyję dopiero 25. Nie mogę zaakceptować siebie jak ważę 60 kg, ani jak ważę 35 kg... Chyba nigdy z tym nie wygram. :(



http://sad-feather.blogspot.com/
 
 
Akceptacja swojego ciała
BloodyMary 



Wiek: 29
Dołączyła: 22 Wrz 2013
Posty: 62
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-08-20, 12:31   

Nigdy nie mogłam pogodzić się z tym, jak wygląda moje ciało, jednakże doszłam do wniosku, że przejmowanie sie czymś, czego nie jestem w stanie zmienić, nic nie da. Dlatego mam teraz to gdzieś, jestem sobą i żyję, po prostu.



Perfekcja należy się tylko silnym, sama nie przyjdzie, trzeba na nią zapracować.
 
 
Akceptacja swojego ciała
wisielec
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-20, 13:02   

BloodyMary, zależy co oznacza w twoim przypadku "nie jestem w stanie zmienić".



 
 
Akceptacja swojego ciała
komarymniepogryzły 
Simple Man



Wiek: 29
Dołączyła: 21 Lip 2015
Posty: 967
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-08-21, 14:27   

Nie akceptuję swojego ciała, bardzo często przechodząc koło lustra odwracam głowę, aby przypadkiem siebie nie zobaczyć, bo mnie to dołuje, widzę mnóstwo niedoskonałości, tłuste cielsko i te setki paskudnych blizn i gojących się ranek, którym nie pozwalam się zagoić, rozdrapuję je, powiększam i pogłębiam. Nienawidzę siebie za to jak wyglądam i co sobie robiłam i nadal robię.



„Ty, twe radości i smutki, twe wspomnienia i ambicje, twoje poczucie tożsamości i wolnej woli to w rzeczywistości nic więcej niż aktywność wielkiego zbioru komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek.”
"Życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową."
 
 
Akceptacja swojego ciała
panna_zuzanna 



Wiek: 32
Dołączyła: 20 Sie 2015
Posty: 63
Skąd: Europa

Wysłany: 2015-08-21, 14:38   

Na moje ciało ogólnie narzekać nie mogę. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że mi się nie podoba. Nie powiem także, że się akceptuję. Po prostu jest, to co jest. Owszem, chciałabym pozbyć się tych rozstępów z ud, pośladków i cycków, ale nie idzie. Wolałabym nie mieć odstającego ucha, ale skoro już się z nim urodziłam...

Może po porostu nie zależy mi na tym, by dobrze wyglądać?




 
 
Akceptacja swojego ciała
Hekate 



Wiek: 29
Dołączyła: 13 Wrz 2013
Posty: 2447
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2015-08-22, 16:42   

Ponoć mam "piękne" ciało. Ponoć. Chyba nigdy nie zaakceptuję w pełni swojego ciała.



 
 
Akceptacja swojego ciała
CandleTea 



Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 108
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-08-31, 12:15   

Zawsze miałam koszmarne problemy z zaakceptowaniem swojego ciała, w zeszłym roku sporo schudłam i zaczynałam już nawet lubić siebie. No i jak na złość się pochorowałam, leczenie sterydami, no i wiadomo - brzuch rośnie, twarz puchnie, waga nieubłaganie pokazuje coraz większą liczbę, a apetyt ciężko zahamować. I znowu chce mi się płakać patrząc na samą siebie, chociaż ludzie z najbliższego otoczenia mówią, że źle nie jest i wcale nie tak dużo mi się przytyło. Zobaczymy, co będzie dalej. Czuję się zwyczajnie jak słoń.



 
 
Akceptacja swojego ciała
flower 



Wiek: 46
Dołączyła: 17 Lis 2014
Posty: 76
Skąd: śląskie

Wysłany: 2015-08-31, 13:52   

Nie akceptuję swojego ciała. Ze zgrabnej kiedyś dziewczyny zmieniłam się po latach w otyłą kobietę, pomimo że nie jadłam fast foodów, nie obżerałam się a jednak wciąż tyłam i tyję nadal. Tarczyca w porządku. Niedobrze mi kiedy na siebie patrzę.



 
 
 
Akceptacja swojego ciała
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2016-01-25, 15:25   

Jakiś czas temu łudziłam się, że jak zejdę do rozmiaru, w którym kiedyś widziałam siebie normalnie i był dla mnie tym... "optymalnym", najłatwiejszym do utrzymania, gdzie nie wychodziły żebra etc. to i tym razem będzie dobrze. No i zeszłam, ale ciągle nie widzę siebie taką, jaką jestem.

Metki na ubraniach kłamią. Lustro mi kłamie. Wszyscy kłamią. Nie pomagają racjonalizacje, że natury nie przeskoczę, że trenując i jedząc w określony sposób i mając taką, a nie inną budowę ciała, nie będę zwiewną kruszyną , ba... nie będę nawet wyglądać na aktualny rozmiar i wagę, ale... Przeraził mnie dzisiaj ten rozstrzał, bo widzę siebie jako nieforemną, przyciężką wersję z najgorszych czasów, kiedy kilkanaście kilogramów więcej na plusie stanowiło rzeczywistość. Nie akceptuję tego ciała. No... nie. :roll:




Disqualified as a human being.
 
 
Akceptacja swojego ciała
Samotnik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-10, 15:54   

PanFoster napisał/a:
Osobiście uważam, że jeżeli jesteśmy zbyt grubi/chudzi/mamy pryszcze/wiecznie poobgryzane paznokcie itp. to nie powinniśmy tego akceptować mówiąc "taki już jestem", ale pracować nad swoim ciałem, żeby było coraz lepsze. :D

Tak, tak, ale nie wszystko jest albo czarne albo białe. Przykre jest to, że wygląd zewnętrzny odgrywa główną rolę zawsze przy poznaniu, szkoda tylko, że nadal niektórzy kłamią, pisząc iż charakter jest najważniejszy.




 
 
Akceptacja swojego ciała
MODOK 



Wiek: 33
Dołączył: 30 Sty 2016
Posty: 165
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2016-02-11, 10:07   

Samotnik napisał/a:
PanFoster napisał/a:
Osobiście uważam, że jeżeli jesteśmy zbyt grubi/chudzi/mamy pryszcze/wiecznie poobgryzane paznokcie itp. to nie powinniśmy tego akceptować mówiąc "taki już jestem", ale pracować nad swoim ciałem, żeby było coraz lepsze. :D

Tak, tak, ale nie wszystko jest albo czarne albo białe. Przykre jest to, że wygląd zewnętrzny odgrywa główną rolę zawsze przy poznaniu, szkoda tylko, że nadal niektórzy kłamią, pisząc iż charakter jest najważniejszy.


Największą krzywdę robią -> Media, reklamy, akcje promocyjne, pseudo styliści, dyktatorzy mody i elektronizacja mediów. To daje silny nacisk...i robi pranie mózgu nowym pokoleniom :|




"Because he's the hero Gotham deserves, but not the one it needs right now. So we'll hunt him. Because he can take it. Because he's not a hero. He's a silent guardian. A watchful protector. A Dark Knight".
 
 
 
Akceptacja swojego ciała
Samotnik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-11, 13:15   

Dlatego mamy obecnie pokolenie Barbie i Kenów, ludzie dostają fiksacji na punkcie swojego wyglądu.



 
 
Akceptacja swojego ciała
eternit
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-11, 13:25   

Massmedia zrobiły z dbałości o ciało jakiś chory wyścig.



 
 
Akceptacja swojego ciała
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 11