Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Świadkowie Jehowy
Autor Wiadomość
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2804
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-06-19, 21:11   

Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich vs Świadkowie Jehowy.
W dwóch narożnikach. To by była ciekawa dyskusja. :D




dead but delicious
 
 
Świadkowie Jehowy
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-19, 21:21   

Rozbitek napisał/a:
znam ŚJ

A ja znam internet.




 
 
Świadkowie Jehowy
Rozbitek 
MagiaToZło



Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 686
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-06-23, 09:55   

R. de Valentin napisał/a:
Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich vs Świadkowie Jehowy.
W dwóch narożnikach. To by była ciekawa dyskusja.


Jestem tylko ciekawy kto byłby sędzią.



Chochlik napisał/a:
A ja znam internet.


Każdą stronę?




"Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie" [Iz 49:15]
 
 
 
Świadkowie Jehowy
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-23, 11:36   

Rozbitek napisał/a:
Każdą stronę?

A ty znasz każdego świadka Jehowy?

Rozbitek napisał/a:
Jestem tylko ciekawy kto byłby sędzią.

Musi być sędzia? Skoro to ma być dyskusja, a nie konkurs, to nie widzę takiej potrzeby.




 
 
Świadkowie Jehowy
Rozbitek 
MagiaToZło



Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 686
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-06-23, 15:47   

Chochlik napisał/a:
A ty znasz każdego świadka Jehowy?

Ale mowa jest o danej stronie.




"Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie" [Iz 49:15]
Ostatnio zmieniony przez Morcades 2015-06-23, 15:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Świadkowie Jehowy
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2804
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-07-03, 08:40   

Wiecie, jak zachowują się Świadkowie, gdy zaczyna im brakować argumentów, albo czują, że jednak nie mają racji? Mówią wtedy nieprzerwanie, tak, że nie daje się im przerwać, jak nakręceni. Można mówić jednocześnie, ale to nic nie da. Są wtedy jak w transie.
Kolejny stopień to pewnie zatkanie uszu, bełkotanie i ślinienie się. :D

Z innymi "głosicielami dobrych nowin" jest z pewnością tak samo. :D Chociaż często zdarza się, że gdy brakuje argumentów słownych pozostaje już tylko siła...




dead but delicious
 
 
Świadkowie Jehowy
Rozbitek 
MagiaToZło



Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 686
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-07-03, 18:13   

R. de Valentin, mój dziadek rozmawiał dwa razy ze światkami po kilka godzin, moja babcia nie wytrzymała wstała i powiedziała:
No to może się teraz na koniec wspólnie pomodlimy.

Świadkowie w szoku, za nic nie chcieli...


Faktycznie, gdy tak się dzieje to nie da się ich przegadać. Ja rozmawiałem przez internet i po prostu nie uzyskałem odpowiedzi. Rozmowa była na 3 posty i cisza, a użytkownik nadal głosi swoje.




"Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie" [Iz 49:15]
 
 
 
Świadkowie Jehowy
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2015-07-03, 18:31   

Rozbitek napisał/a:
Ja rozmawiałem przez internet i po prostu nie uzyskałem odpowiedzi. Rozmowa była na 3 posty i cisza, a użytkownik nadal głosi swoje.

To zupełnie jak z tobą.




 
 
Świadkowie Jehowy
Rozbitek 
MagiaToZło



Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 686
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-07-06, 00:57   

Chochlik napisał/a:
To zupełnie jak z tobą.


Na jakież to pytanie Ci nie odpowiedziałem.
Mówiłem już coś na ten temat chyba: jeżeli jest jakieś ważne pytanie i nie odpowiedziałem to zadać je jeszcze raz!




"Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie" [Iz 49:15]
 
 
 
Świadkowie Jehowy
Jaaqob 



Dołączył: 23 Sie 2015
Posty: 218
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2015-12-01, 19:19   

A ja zacząłem poznawać Biblię ze Świadkami Jehowy.

Miałem wtedy 11 lat. Choć nasze drogi się rozeszły - ja przyjąłem chrzest nie jako Świadek Jehowy, lecz jako niezależny chrześcijanin, to nadal darzę ich sympatią.

W tym roku byłem na trzydniowym kongresie pod hasłem "Naśladujmy Jezusa!". Miła atmosfera, kilka ciekawych myśli, wykłady przedzielone pieśniami.

Lubię Świadków Jehowy, nienawidzę ich Organizacji.

Lojalność wobec Boga = lojalność wobec Organizacji.

Organizacji, która wypowiada się tam, gdzie Biblia milczy - jakież to często spotykane w zorganizowanych religiach.

Sekta, religia... hmm. Firma. Wydawnictwo. Korporacja.

Jeżeli chodzi o tzw. "Prawdę" to dawno porzuciłem te poglądy. Zostawiłem jedynie to, co miało solidne podstawy biblijne.

U Świadków Jehowy studiuje się książkę za pomocą Biblii - jest to ta żółta książka, którą możecie wziąć ze stojaka z literaturą, bądź zobaczyć na stronie, chyba już ktoś polecał:http://www.jw.org/pl/publikacje/. Gdy zaczynasz czytać po pewnym czasie zaczyna wydawać Ci się to logiczne i jakoś samo wchodzi do głowy... :shock:




"Siej twoje ziarno od rana i nie dawaj wytchnienia twoim rękom aż do wieczora, bo nie wiesz, które ziarno wyda plon: może to, może tamto, a może oba okażą się dobre." ~ Kohelet
 
 
 
Świadkowie Jehowy
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2804
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-12-02, 09:16   

Jaaqob napisał/a:
Miałem wtedy 11 lat.


Świadkowie musieli Cię nieźle urobić. Jak plastelinę. Czy Twoi rodzice są Świadkami?

„Daj nam swoje dziecko na pierwszych siedem lat, a my ci oddamy gotowego człowieka”




dead but delicious
 
 
Świadkowie Jehowy
nevermore
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-02, 09:36   

Jaaqob napisał/a:
Sekta, religia... hmm. Firma. Wydawnictwo. Korporacja.


Niestety to jest obraz każdej religii, nie tylko ŚJ.

Poza tym przypomniało mi się, że miałem znajomą, której rodzina właśnie była Świadkami Jehowymi. Chodziłem z nią do jednej klasy. Bardzo sympatyczna dziewczyna, która rzucała mi obraz osoby, której nie narzuca się żadnej religii w domu, która, by przyjąć chrzest, musi sama do tego dojrzeć. Wiem, że było jej wstyd, gdy rodzice zmuszali ją do "pukania" w inne domy. Pomimo, że od małego spędziła czas w tym środowisku nie wydawała się "urobiona jak plastelina". Wręcz przeciwnie. Miała swoje poglądy, swoje racje których się trzymała i raczej bliżej jej było do ateizmu... Tak to przynajmniej odczuwałem. Wprawdzie nie wiem co się wewnętrznie tam działo, bo ona rzadko i niechętnie o tym mówiła.




 
 
Świadkowie Jehowy
Jaaqob 



Dołączył: 23 Sie 2015
Posty: 218
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2015-12-02, 13:21   

R. de Valentin napisał/a:
Jaaqob napisał/a:
Miałem wtedy 11 lat.


Świadkowie musieli Cię nieźle urobić. Jak plastelinę. Czy Twoi rodzice są Świadkami?

„Daj nam swoje dziecko na pierwszych siedem lat, a my ci oddamy gotowego człowieka”


Moi rodzice nic o tym nie wiedzieli.
Hmm, powiedzmy, że tak. Ale ta Organizacja potrafi urobić każdego. Monotonne studium literatury na zebraniach - czytamy akapit, zgłaszamy się by odpowiedzieć.

Najgorsze było wpojenie przekonania, że "Jehowa ma na ziemi organizację" i że "Świadkowie Jehowy są jedyną prawdziwą religią".

Kiedy uznałem, że ich nauczanie nie jest biblijne przez długi czas bałem się, że Bóg odrzuci mnie, że poza Organizacją nie jest możliwe zbawienie. Brrr.

A potem dowiedziałem się, że jak przyjdzie koniec świata to Jehowa mnie zabije. Od osoby, którą nadal bardzo lubię a wręcz kocham po bratersku. No cóż.




"Siej twoje ziarno od rana i nie dawaj wytchnienia twoim rękom aż do wieczora, bo nie wiesz, które ziarno wyda plon: może to, może tamto, a może oba okażą się dobre." ~ Kohelet
 
 
 
Świadkowie Jehowy
Evi 



Wiek: 31
Dołączyła: 28 Gru 2011
Posty: 3504
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2015-12-02, 14:26   

Pamiętam, że kiedy byłam dzieckiem, to praktycznie przez całe wakacje były organizowane spotkania dla dzieci, połączone z zabawami, właśnie przez Świadków Jehowy. Uczestniczyłam w tym dość często. Mgliście to pamiętam, ale wydaje mi się, że dzieci były "przekabacane" na ich wiarę, pamiętam, że dawali jakieś karty do podpisywania przez rodziców, zbierało się różne nagrody i odznaki. Łatwy łup sobie znaleźli. Przekupienie dzieci poprzez zabawę.



 
 
 
Świadkowie Jehowy
Jaaqob 



Dołączył: 23 Sie 2015
Posty: 218
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2015-12-02, 14:40   

Mnie nie przez zabawę tylko przez "prawdę"...



"Siej twoje ziarno od rana i nie dawaj wytchnienia twoim rękom aż do wieczora, bo nie wiesz, które ziarno wyda plon: może to, może tamto, a może oba okażą się dobre." ~ Kohelet
 
 
 
Świadkowie Jehowy
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 12