A po co wypierać emocje i udawać, że nie istnieją?
Nie mówię, aby na siłę je blokować, ale nastawienie chyba powinno być takie, że w miarę możliwości negatywnych emocji unikamy? A ten temat wręcz zachęca do dołowania się. Rozumiem, że jest na forum kategoria ludzi, którzy chcą się pławić w swojej depresji, ale taki temat IMHO kłóci się z koncepcją forum.
Ale aby nie robić offtopu to polecam wszystkim piosenkę ***, która w *** wywołała *** falę samobójstw. Sam autor też się zabił. Mam nadzieję, że będzie wystarczająco dołująca dla tego tematu
Usunęłam informacje, ktróe mogłyby zachęcić do samobójstwa. czu
Ostatnio zmieniony przez 2015-08-08, 15:02, w całości zmieniany 2 razy
Nie mówię, aby na siłę je blokować, ale nastawienie chyba powinno być takie, że w miarę możliwości negatywnych emocji unikamy? A ten temat wręcz zachęca do dołowania się. Rozumiem, że jest na forum kategoria ludzi, którzy chcą się pławić w swojej depresji, ale taki temat IMHO kłóci się z koncepcją forum.
No cóż, ja sama osobiście również nie widzę sensu istnienia tego tematu, ale być może są ludzie, którzy lubią dołujące piosenki.
Hm, dołująca muzyka jest taka najbardziej poruszająca, a przez to często najpiękniejsza. Także często szukam depresyjnej muzyki, niekoniecznie kiedy mam doła, bo przez to poznaję wiele świetnych utworów. Niektórzy lubią utwory żywe, energiczne, a inni melancholijne i to nie znaczy od razu, że ci drudzy sobie szkodzą własnym gustem muzycznym o.o Także nie widzę niczego złego w tym temacie.
Może coś polecę przy okazji - cała twórczość Keatona Hensona. Tragicznie piękne. Na spróbowanie polecam takie utwory jak Kronos, Healah Dancing, You, Sweetheart, what have you done to us.